CO myslicie kiedy widzicie kobiete z krótkimi niepomalowanymi paznokciami?

Ale to,że nie farbuje włosów ma rację.Ja farbowałam,potem z czerni w domu rozjaśniałam i połowa włosów mi wypadła.Miałam naturalnie gęste, grube falowane włosy naturalnie i teraz walę w ścianę tą resztką co mi została.:(Mądra panna.

12:10 Bzdura. Ja jestem młoda, maluję się, włosy zazwyczaj układam, mam własny styl i ciężko go nazwać szaroburym. Ale paznokci praktycznie nie maluję i już. Bizuterii też noszę mało, a obcasy zakładam raczej na specjalne okazje. I nikt jeszcze mi nie powiedział, że nie jestem kobieca. Tak jakby makijaż czy błyskotka były wyznacznikami kobiecości. Kurde, dajcie żyć innym tak jak im się podoba.

przecież autorka o sobie pisze:D bada rynek, sprawdza reakcje ludzi na jej wyglad i chwali sie szczuploscia -widac na kilometr

A ja znam taka klientke ktora ma wlosy ciemny szary mysi blond. Czasami widzialam ja w czarnych ale zaraz jej sie zmywal kolor chyba szamponetka malowala raz. Ogolnie adidasy ma tak dziwnie rozstawione nogi takie jak kaczka. No wlasnie baleriny w lato nosila takie fest rozowe porazka. Zawsze dzinsy a w lato taka sukienke biala w granatowe paski a do tego japonki chyba z gazety bo jakby boso szla. Zawsze ale to zawsze kucyk i kok. Ma dlugie wlosy ale powinna je sciac jakas konkretna fryzure bo wyglada jak ania z zielonego wzgorza. Blada. Nic nie zrobiona. Co roku nosi fiolet lila taka kurtke nieladna. I na czym tu to oko zawiesic? Okragla buzia nic w sobie nie ma. I nie dziwie sie ze nosi kuca bo w rozpuszczonych wyglada okropnie

12:23 Rany, ale z Ciebie niemiłe babsko. A Ty co w sobie masz? Jesteś mistrzynią kraju w obrabianiu d**y?

Hmm..., kontownik...no może to kolega komornika ;). Hmm..., kontomierz...no może to aplikacja na naszym koncie w banku do mierzenia wydatków? ;) Chyba, że chodzi o kątownik i kątomierz, to inna sprawa ;). Ciekawe czy osoby od kontowników i kontomierzy stawiają dzieci za karę w kącie czy koncie...nie no chyba nie w koncie bo jeszcze do kasy dziecię dorwałoby się ;)

coheed przynudzasz:O masz chociaż kogoś, czy tylko tutaj taki z ciebie bajerant?

Zasłyszane Z opowieści u psychologa. Psycholog miała regulowane brwi. Jedną brew prawą miała nieco zjechaną źle przyciętą przystrzyżoną i nierówną. Po co psychologowie sobie regulują brwi? Wszak piękna im to nie dodaje.

coheed, zgadzam się z Tobą. Kobiecość to trochę bardziej skomplikowana sprawa, nie zależy od tego czy masz na sobie dżinsy czy spódniczkę. Przykładowo - znam dziewczynę, która ma bardzo dziewczęcy/kobiecy styl, długie blond włosy, bujny biust koroneczki, kwiatuszki, sukienki, spódniczki. Spodni u niej praktycznie nie zobaczysz. A nigdy nie nazwałabym jej kobiecą, bo moim zdaniem ma bardzo męski charakter - kawa na ławę, szybki szpil, lubi wypić z kolegami, klnie, w ogóle jest raczej szorstka w obyciu. Taki typ kumpla z biustem. Pomalowane usta nie sprawią, że nagle staniesz się kobieca :P

dziewczyny coheed to stara sfrustrowana baba dzis nie pila to jest mila ale poznajcie ja lepiej to dostaniecie obrzydzenia

Rzecz się ma do kątownika i do kontomierza. Pisze wyraźnie. Przeczytaj posty.

gość dziś to ja autorka.chyba zle mnie zrozumialyscie. ta kolezanka nie jest zaniedbana.jest zawsze czysta i czysto ubrana ,tylko skromnie i prosto.taka eko naturalusmiech.gif buzie ma sliczna i maluje zawsze oczy itd..nie maluje tylko paznokci ani nie farbuje włosów.ubiera sie tak po francusku.wszystko proste i stonowane.buty najlepiej plaskie .nigdy nie widzialam jej w szpilkach.wysoka jest bardzo i szczuplutka wiec moze ma kompleks wzrostu i nie chce sie dodatkowo podwyzszac butami. x No, ale jednak coś cię boli, skoro koleżanka jest ładna, czysta i jednak zadbana, a ty zakładasz temat na kafe. Tak cię to drażni, że ona nie maluje paznokci, nie wali farby na włosy i chodzi na płaskim. I tak, znam takie egzemplarze. Sama taka jestem. Mam 39 lat, do niedawna w ogóle nie farbowałam włosów, teraz od czasu do czasu jakiś szampon, bo jednak siwizna się pokazuje. Maluje się bardzo sporadycznie, bo po prostu nie czuje potrzeby. Paznokcie maluję głównie odżywką i jakim top coatem, ponieważ mam taką pracę, że paznokcie się bardzo niszczą. Ciężko je zapuścić, bo się łamią. Ale staram się, aby były zawsze czyste. Na obcasach też raz na ruski rok, bo wolę trampki, baleriny, albo glany. Nigdy nie czułam potrzeby pacykowania się, a jakoś zawsze miałam powodzenie wśród facetów, a jeden nawet się ze mną ożenił i nie przebąkuje mi: a może byś się umalowała.

leniwe szukaja wymowki..i jeszce jakie pikne wszystkie naturalnie ho ho co 3 z was ma pazury o zgrozo, cery co nikdy nie byly czyszczone..nie stac was na kosmetyczke spa ba nawet nie ciczycie bo twierdzicie ze wygladacie git to wam sie tylko tak wydaje najlepsze te ok 40 co mysla ze ciagle nastolatki ahhaha

I ci powiem w sumie masz racje. Co z tego ze na sile cos tam ze soba by robila. Wygladalaby na tandetna. Kiedys przegladalam fb i trafilam na jej i tak z ciekawosci przejrzalam. Zdjecie w biustonoszu. O kurde co za jej porazka. Miala ogromny okular przyslaniajacy cala twarz zero biustu zdjecie chyba bylo przerobione na style bialo czarny. Nie no zenada.

nie zapytam co ty tu robisz, stary pierdzielu zaciazyles z jakas z kafe i ja sledzisz?

gość dziś Co ty za bzdury piszesz? Leniwe szukają wymówki? Ale do czego? Bo jakoś latanie po fryzjerach i kosmetyczkach nie nazwałabym pracowitością. Zrobi taka tipsy, czy hybrydy, raz na dwa, trzy tygodnie i to nie jest lenistwo? Weź się trochę zastanów. Leniwa jesteś ty, bo nie chce ci się poszukać metod oczyszczania twarzy w domu, tylko latasz do kosmetyczki.

blada cera, malinowe usta i plomienne wlosy zero biustu za to szerokie biodra kwintesencja kobiecosci

coheed dziś Wiesz co ? można mieć bladą cerę, zero biustu i być seksowną .... jestem facetem ... x Dokładnie, seksapil się ma, albo nie ma. Dla faceta wystarczy mieć jedną super rzecz, która kręci konkretnego faceta.

A ja zazdroszczę dziewczynom, które się nie malują, od pewnego momentu przyzwyczaiłam się do makijażu i uważam, że to upierdliwy nawyk :P

Do autorki postu jesteś beznadziejnym pustakiem! To że ktoś nie farbuje włosów to co. Niektórzy farbuja na blond czy czarne czy bordo i wyglądają żałośnie niektóre się nieudolnie maluja na twarzy i tez to wygląda ohydnie krotkie pomalowane paznokcie i do tego na wyrazisty kolor to tandeta do kwadratu! @ ty jesteś po prostu wredna baba bez gustu i jeszcze chceSZ doradzać innym i się wtrącać.

Dokładnie. Seksapil nie ma nic wspólnego z tym, ile kasy w siebie wpakujesz. Co oczywiście nie znaczy, że zadbana, umalowana kobieta jest go pozbawiona. To po prostu dwie niezależne rzeczy.

czarna osa dziś ha ha ha ha

Lubię jej farbowane rzęsy Piegi i policzki blade Lubię kiedy miękko ląduje Ona zmysłowo na mojej twarzy

A ja przyznaję, że mi się nie chce malować paznokci. Mam bardzo twarde, długie paznokcie, którym nie zaszkodziłaby nawet kąpiel w kwasie solnym. Może gdybym miała brzydkie paznokcie, to bym je malowała, ale moim zdaniem są bardzo ładne takie naturalne.

CO myslicie kiedy widzicie kobiete z krótkimi niepomalowanymi paznokciami? x Że może jest położną? Albo gitarzystką? Są zawody, gdzie trzeba mieć, lub jest wskazane mieć krótkie paznokcie.

Akurat gitarzysta powinien mieć kawałek paznokcia. To raczej pianista musi mieć obcięte na krótko, bo stukają w klawiaturę ;)

Ale po co 30 latka ma farbować włosy, jeśli nie siwieje? Ja swoich nie zamierzam farbować, bo uważam, że mam ładny kolor i najlepiej do mnie pasuje. Z paznokciami bywa różnie, ja bym chciała mieć pomalowane, ale mi się łamią cały czas w głąb płytki i używam tylko odżywek :(. A poza tym, to życie, dajcie żyć innym i będzie dobrze :)

ooo temat wprost dla coheeda, genialnego gotarzysty meskiego szreka co szuka swoej fiony by ja zaplodnic ale ale juz siedzia profilaktycznie na ciazowym co za ukladanka hmmmmmmmmmm

", ja bym chciała mieć pomalowane, ale mi się łamią cały czas w głąb płytki i używam tylko odżywek " Właśnie lakier ochroni Ci paznokcie i można dłuższe zapuścić. Po pierwsze jak obcinasz/piłujesz zapoleruj brzeg paznokcia "na ślisko" są takie bloczkowe, delikatne polerki (powierzchni nigdy nie ruszaj), ogranicz użycie odzywek z formaldehydem (słynna eveline X w 1) do np. 1 razu w tygodniu (nadmierne utwardzanie paznokcia powoduje jego kruchość), stosuj olejek witaminowy (może to być zwykły jakiś olej spożywczy nierafinowany, kapsułki witaminowe z apteki, olejek do paznokci), olejek uelastycznia paznokieć i nawet jak się uderzysz to można zminimalizować pęknięcia. Do tego oczywiście odpowiednia dieta/suplementowanie. I maluj paznokcie nawet krótkie, to będzie chronilo płytkę. x Ja akurat wyłącznie maluje paznokcie, z włosami próbowałam tylko farb czy henn, ale to nie moja bajka. I naprawdę, jeśli nieumalowaną mordką straszę puste kafeterianki to tym większy będę mieć ubaw ;)

gość dziś Kawałek. A kawałek, to kawałek. Tak jak pisze Coheed, ciężko latać po progach z długimi paznokciami, a do strun można używać piórka. Coheed ja nie gram na gitarze, ale oczy i zdolność analizy posiadam. Różnica pomiędzy gitarzystą klasycznym, a takim "ogniskowym", czy grającym na elektrycznej jak najbardziej istnieje. W sumie powinnam napisać, że kobieta nie mająca długich paznokci może być ogólnie muzykiem.