Czy jazda autem jest dla każdego

Jak myślicie? Trzeba mieć jakieś predyspozycje do jazdy autem? Jestem neurotyczką i zastanawiam się, czy w ogóle ... bezpieczne jest, bym robiła prawko. Poza tym czasami bywam nieuważna, roztrzepana. Nieraz się stresuję. Czy z takimi cechami powinnam się w ogóle za to zabierać? Marzyłam o tym, ale teraz się mocno waham.

Prawo jazdy jest bardzo pomocne w życiu i podkreśla wyższy status społeczny bo osoba z prawkiem jest lepsza od tej bez. Ale też nie każdy powinniem je mieć gdyż tylko sieje zagrożenie i denerwuje innych uczestników ruchu.

aspoleczne prawiki bardziej sie nie nadaja moja była kochana się nadawała a była tak samo walnieta na dekiel jak ja :D

przedewszystkim musisz wyzbyć się strachu, bo strach paraliżuje i zamiast wcisnąć hamulec w 0,5 sek to wciśniesz go w 5 sekund a w tym czasie możesz kogoś yebnąć na pasach :D

Dash Rysiu, tego się właśnie boję :P ale to chyba jeszcze bardziej kwestia nieuwagi i zamyślenia, strach może być na jakimś rondzie np. co tu zrobić :D

ale każdy na początku tak miał przecież doswiadczenie przychodzi z czasem poprostu mozg nie stoi w miejscu tylko ciągle pracuje że potem robisz wszystko jak bot czyli automatycznie

A móglby się wypowiedzieć ktoś normalny? A nie jakieś psychole zaśmiecają wątek...

niesłuchaj tego prawika bo on nawet prawka nie ma i pewnie lepiej ogarniasz od niego

ja jestem psycholem? ja posiad prawo jazdy własny samochód i kilka tysiecy km przejechanych

To mi napisz co było najtrudniejsze w uczeniu się jazdy :P

ale wiesz ze kazdy ma z czym innym problem, ja mialem taki problem że na początku nie czułem auta i na jakiś rondach czy ciasniejszych skrzyżowaniach ścinałem kraweżniki. Do tego miałem problem z parkowaniem najbardziej się bałem że się nie zmieszcze i kogoś przerysuje, ale to wszystko było bo wyuczenia. Nie ścinam już kraweżników i parkować to mogę nawet równoległe bez problemu :D

co jeszcze chcesz wiedziec?

Ja się właśnie tego boję że nie będę czuła auta i będę źle celowała gdzieś skręcając :D a parkowania ile się uczyleś? słyszałam, że sporo ludzi ma z tym problem. I regulacja prędkości... ja mam głupie wrażenie, że źle bym wyregulowała i kasowała tyły aut, zwalniając gdzieś.

Dla kazdego,chociaz dla niektorych tylko na miejscu dla pasazera

Trochę się uczyłem, najgorsze że na kursie nie miałem za dużo tego. Najbardziej się nauczyłem jak ojciec mnie uczył na pustych parkinach wieczorami, ale to trochę co innego bo jak są prawdziwe samochody bo większy stres. Z samą jazdą nie miałem wiekszych problemów, ale taka rada w czasie jazdy nie patrz na licznik aby regulować prędkość tylko na drogę bo kiedyś tak parę razy na pobocze wjechałem :D

na pewno nie dla każdego

Jestem kobietą i np zdałam prawo jazdy teorie i praktykę za 1 razem, ale nie jeżdżę, bo się boje :/ .

ja zrobilam kurs 15 lat temu ale sie uprzedziłam do tych egzaminów, poddałam sie. Później kupilam sobie wraka i uczylam sie na wlasną rękę na pustych drogach to bylo tak z 8 lat temu, powiem ci ze wiedza raz zdobyta została, nie jest moze na tyle duza, ale podstawy znam, teraz będę wlasnie probowala po wielu latach pozdawac te cholerne egzaminy.. tez nie wiem, jak to bedzie, moj problem najwiekszy polega na tym ze ja sie poddaje, obrazam jak mi sie cos nie uda to raczej wada glupiego charakteru :/

Ja uważam, że każdy może się tego nauczyć. :) zwłaszcza, jeśli masz dobrego instruktora. Nie jestem jakaś super zdolna, a udało mi się zdać z łatwością dzięki http://www.koszela.com.pl/ .

11:42 JAKBYM czytała o sobie :O wiesz,ja zrobiłam prawko,ale to była presja rodziny, dużo nerwów mnie to kosztowało,kasy tez. A i tak nigdy sama nie prowadzilam pojazdu. Bardzo się boje.

Myślę, że każdy może się tego nauczyć. Mnie na początku było ciężko, ale później poszło z górki. :) Trafiłam na dobrą szkołę http://www.koszela.com.pl/ i wszystko było ok.