Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Noszenie dziecka.

Polecane posty

Gość gość

Kiedys pisałam, ze bardzo dużo nosze swojego malucha, wtedy ok 2 miesięcznego, a co niektóre panie naskoczyly na mnie, ze zobaczę jak mi wejdzie na leb i najlepiej na/sra... Musze wam powiedzieć, ze nic takiego sie stalo. Mam kochane grzeczne dziecko, które nigdy nie wymuszalo noszenia. Cieszę się, ze miałam wasze zdanie w dup/ie i nosilam dziecko kiedy tylko moglam. Stracilabym piękne chwile z moim bobasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo zależy od dziecka. Jak maluch jest ciekawy świata, to potrzebuje noszenia do momentu samodzielnego siedzenia lub raczkowania. Później noszenie ma w nosie. Sam zdobywa świat. Tak było z moją córką. Są też dzieci, dla których noszenie jest zaspokajaniem poczucia bliskosci i bezpieczeństwa, a wtedy nie będą tak łatwo chciały z tego zrezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem jaki Wy macie problem z tym noszeniem,zapewniam,ze przyjdzie czas,gdy będzie za tym tęsknić. My nasza córeczkę nosiliśmy baaaaaardzo dużo,lubiła to i my tez. Teraz ma 4 latka i wiadomo,woli biegać niż być noszona,chociaż czasami ma takie chwile,ze zapyta,czy weźmiemy ja na ręce z reguły kończy na barkach u tatusia. Po co Wy sobie robicie te dzieci,jak jak najszybciej chcecie pozbawić je "siebie" i swojej bliskości. Mnie rodzice tez nosili,tulili,brali na kolana. Juz jako dorosła kobieta potrafiłam siadać Tacie na chwile na kolana,teraz oddałabym wszystko,by zrobić to jeszcze raz... odszedł w pierwsze urodziny mojej córci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 20.39. Zgadzam sie w 100% :). Nosilam starszego syna duzo i czesto, nie ubylo mi a wiez jest, nastolatek dzis a potrafimy prowafzic dialog a nie matczyny monolog. Drugi syn obecnie niemowlak, tez noszony, ma dwa mce a juz bardzo silna wiez emocjonalna i intensywny rozwoj dziecka jest, z nami rodzicami. Nic nam nie ubywa, wyrosnie, po prostu dzieci lubia byc kochane a spelnienie poczucia bliskosci to wazny etap w rozwoju i zyciu dziecka :). Nie mylcie kochania dzieci z ich rozpuszczeniem. Ja syna wychowywalam a nie hodowalam i nie mam w domu rozkaprysxonego roszczeniowca tylko normalnego empatycznego nastolatka, obecnego niemowlaka tez mam zamiar wychowywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 20:39 Kochana cieżko sie z Tobą nie zgodzić,dokładnie dzieci trzeba wychowywać a nie hodować. My naszej córci bardzo dużo tłumaczymy,pokazujemy na przykładzie (oczywiście przykład taki żeby zrozumiała sens),sa chwile ze córcia zachowuje sie zle i wtedy tez ponosi konsekwencje,jednak to rzadko,raczej staramy sie odwracać uwagę,nagradzać. Myśle,ze ja bardzo dużo wyniosłam z domu,jako jedynaczka miałam dużo czasu rodziców,bardzo mnie kochali i myśle,ze to tez przeniosło sie na relacje z nimi. Mam wielu przyjaciół,jednak najlepsza przyjaciółka jest i zawsze będzie mama,a przyjacielem niezastąpionym tata..Kochajmy nasze dzieci,poświęcajmy im czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana,nosilam swoje 2 córeczki choc głupie baby gadały ze dzieciak mnie sterroryzuje i o dziwo-mam obie grzeczne mądre i kochane, nigdy zadna nie zrobila mi cyrku gdy czego nie mogłam kupic, albo gdy trzeba isc z placu zabaw, słuchaja się,wiedza ze nie to znaczy nie i nie dlatego ze sa zastraszane i musztrowane tylko z szacunku do mnie jako do matki ktora je kocha i takze szanuje. jakos powoli swiadomosc spoleczna się zmienia w kwestii klapsów,bicia, wychowywania w surowosci itd... predzej jest teraz do rodzicielstwa bliskosci i ja to tez wyznaję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana,mi tez gadaly "nie nos,bo zobaczysz co będziesz miała". Mam ciepła,wychowana,wrażliwa córcię,a niedługo rodzinka nam sie powiększy i będę mogła sprawdzić sie w roli mamy chłopca :). I tak,będę nosiła :) dopóki sam nie zeskoczy z rak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gratulacje i buziaki na Dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×