Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znow jedna różowa kreska

Polecane posty

Gość gość

Rok temu o tej porze przestaliśmy się zabezpieczać. Mineło 12 miesięcy, 52 tygodnie czyli 365 dni . W tym czasie najpierw uprawialiśmy seks regularnie - 3 razy w tygodniu - przez jakiś czas. Ale nasza systematyczność ciągle się pogarszała aż doszliśmy do kilku razy w miesiącu. I o ile kiedys mogliśmy to robić kilka razy pod rząd to teraz żyjemy niemal w celibacie przez większość nocy i dni w miesiącu. Im dużej stramy się bez rezultaty tym jest gorzej. Seks to już nie jest najprzyjemniejszą część związku, ale niezbędny element prokreacji. Coś wymuszonego i mało przyjemnego. Niemal żaluje że nie zaliczyłam wpadki jak kilka moich koleżanek z liceum, które dzieci juz maja teraz po 10-12 lat!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
seks kilka razy w tygodniu? matko, jakbym miała faceta, to robiłabym to co najmniej raz dziennie. trzymam kciuki za zajście. wiem, że łatwo mówić - ale chyba trzeba się mniej "starać" i przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Probowalas testów owulacyjnych? Mi si właśnie z nimi udalo zajść w ciążę po pól roku bezowocnych starań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem to rozczarowanie i frustrację. Łatwo jest stracić radość z seksu , kiedy jest w on traktowany, nawet podświadomie jako zadanie, które jest dobrze wykonane wtedy, kiedy dojdzie do zapłodnienia. Postaraj się zadbać o wasz związek, żeby starania nie odbiły się na nim. I z całego serca życzę upragnionej ciąży, zdrowej i mocnej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na początku strań uprawialiśmy seks co drugi dzień - więc nawet bez testów owulacyjnych wiem że napewno nie przegalpiliśmy dni płodnych . Może to poprostu podświadomość że nie będziemy dobrymi rodzicami jest najlepszą antykoncepcją - skuteczniejsza niż wszelkie inne. Lepiej byśmy sobie kota adoptowali:// Dodatkowo od jakiegoś czasu okres mi się tak rozregulował że nie wiadomo kiedy się zacznie więc obawiam się problemów hormonalnych które musze skonsultowac z ginekologiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze rok temu @ zaczynala mi się dokładnie 7 każdego miesiąca. A teraz raz 7, raz 14, raz 21, a raz 28. Po za tym przytyłam 15 kg. I czuje drżenie pod pępkiem. Wiec gdyby nie kontrolne wizyty u ginekologa i wiele wykonanych testów pomyślałabym że to ciąża.. uroiona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak minął rok, to możecie już udac się do gina po pomoc. Czasem to taka błahostka potrafi utrudnic zajście w ciąże, że można się zdziwic. Ja się starałam 2 lata. A jakieś badania robilas do tej pory ? Tarczycę masz ok ? Mąż niech zrobi badanie nasienia na początek, zresztą lekarz zapewne od tego zacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robilam hormony, cytologię niby wszystko ok. Obawiam się wyslać męża na badania ponieważ jeżeli to jego wina to nie wiem jak on sobie z tym poradzi. Dla faceta to ciężki orzech do zgryzienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz ktoś powie ze to reklama ale polecam tabletki dla kobiet starających się seven seas trying for baby. Mnie pomogły i po 1,5 miesiąca byłam w ciąży a też starałam sie ponad rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a możesz napisać co mają w skladzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:38 właśnie o tych myślę, tez pomyślałam zwykle witaminy,poczytałam opinie,po odstawieniu tabletek przez pol roku miałam regularne cykle ale bez efektu,potem miałam pol roku nieregularne i w ogóle nie zauważałam u siebie śluzu płodnego, i tak minął rok i zaczęłam szukać czegoś na poprawę płodności, sporo konieb chwalilo te tabletki to pomyślałam że w zasadzie mają kwas foliowy który i tak powinnam brac i inne witaminy wiec nic nie tracę. I po pierwszym listku wreszcie wiedziałam że jest śluz płodny i w połowie drugiego listka byłam w ciąży. Być może to zbieg okoliczności a być może mają dobrze dobrana dawkę odpowiednich witamin i pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że jak ktoś się stara długo to warto je spróbować, a w miedzy czasie robić sobie badania itd. Kosztują 5f.ja kupiłam za 3,5 myślę że te 25 zł to nie tak dużo w porównaniu do wydatków na badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw powiem ze to jest tylko moje zdanie nie oparte zadnymi badaniami a doświadczeniem Po pierwsze podobno nie mozna uprawiać seksu tylko w dni plodne , ale również przed owulacja , nie wiem czy to prawda ale podobno czasem kobieta moze przyswoić tylko plemniki chłopca lub tylko dziewczynki , a żeby byla dziewczynka trzeba się kochać przed owulacją Z badaniami męża bym sie powstrzymala , to ostateczność , warto zakupić witaminy i tabletki pomagające zajac w ciąże ( nie wiem czy są również dla mężczyzn ale warto się dowiedzieć ) sobie badania bym zrobila Moze zacznij mierzyć temperaturę , wtedy będziesz wiwdziala kiedy masz owulacje Zrób mężowi niespodziankę w trakcie przewidywanych dni plodnych , nie mów mu ze masz plodne lub ze ci sie zbliżają , kup seksowna bieliznę , pończoszki albo przebranie pielęgniarki lub policjantki , kup butelkę wina i co najważniejsze WYLUZUJ , stres moze byc przyczyna problemów w zajście w ciąże , przestańcie sie starać o dziecko , uprawiajcie super seks w różnych strojach i miejscach nie zabezpieczając sie , postaraj sie aby to bylo przyjemne , jeśli cie to nie obrzydza rob mu lodziki z finalem w ustach na twarzy piersiach gdziekolwiek , ale nie zawsze w tobie , zrob czasem stripiz , to ma byc przyjemnosc i zabawa ,taka jest moja rada Jesteś pewna ze mąż chce mieć dzieci ? Tyle sie teraz slyszy w durnych serialach o takich sytuacjach jak twoja a na koncu okazuje sie ze mąż zrobil sobie wazektomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę że on chce nawet bardziej niż ja, bo on nie myśli o czymś takmi jak zmiana pieluchy, obolałe piersi itp:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Badania meza ostatecznosc ?? Kazdy lekarz od badania nasienia zaczyna, bo to jest bardzo istotne. Kobieta moze robić tysiace badań, brac suplementy, i nie ma to zadnego znaczenia w przypadku gdy problem jest z nasieniem. Dlatego trzeba od razu wykluczyc ten problem. Badz tez potwierdzic i zaczac cos dzialac, bo nasienie nie poprawia sie z dnia na dzien. Tak wiec nie powiedzialabym, ze to ostatecznosc, a wrecz poczatek diagnozowania problemow z plodnoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jaki sposób bada się nasienie?facet musi spuścic się do pojemniczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×