Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Asiaaaaaaaaaaaaaaaaa

Ludzie...

Polecane posty

Gość Oleofobowy
...musiałaby istnieć poza nieskończonością i być stworzona przez to co nieskończone, które z kolei musiałoby istnieć od zawsze. W innym wypadku to co widzimy musiałoby powstać z nicości. Ale jak z niczego moźe powstać coś. Zero to zero. Nicoś to nicoś. A więc to co nieskończone to przyczyna tego że istniej cokolwiek zamiast niczego. Tyle że to co nieskończone trwałoby samo bez zmian gdyby nie miało własnej woli (zdolnej zdecydować tworzyć). Zatem to Coś to Ktoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
Teoria strun przypomina teorię multiwszechświatów. Logicznie brzmi wytłumaczenie że dwa inne wszechświaty mogły się zderzyć, spowodować tak WielkiWybuch i stąd nasz wszechświat. Praw fizycznych które by do tego doprowadziły nie musimy tłumaczyć bo wytłumaczenia potrzebowałoby istnienie multiwszechświatów. Skąd się one wzięły? Powstały tak jak nasz? Ale skąd powstały te wszechświaty ktore jako te pierwsze spowodowały powstanie kolejnych poprzez zderzenie się tych pierwszych. Co było pierwsze jajko czy kura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
Dlaczego powstało życie? Co spowodowało łączenie się komórek? Iskra, energia życia? Skąd się ona wzięła? Czemu łączą się atomy? Energia. Skąd ta energia? Czemu istnieje prąd? To przepływ elektronów. Co napędza? Energia. Skąd się ona wzięła? Czym ona jest? Czemu plus i minus się przyciągają? A plusy i minusy wzajemnie odpychają? A nie na odwrót. Bo takie prawa fizyki? Nie,bo taka natura fizycznych rzeczy materii.Możemy opisać prawa fizyki ale nikt nie wie czemu one takie są.Czemu prędkość światła jest stała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
Więc jak to jest że jest coś zamiast niczego? Kwantowa fizyka. Ale ona odnosi się do czegoś zamiast do niczego, zamiast do nicości. Np. materia i antymateria. Bozony. Rozmiar Planca. Różne stany atomu w jednym momencie dopóki nań nie spojrzy obserwator. Ale to jest czymś, to istnieje, nie jest niczym. Więc nicość to nawet nie jest próżnia bo nawet w próżni są mikro czy nanocząsteczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
Ja mówię o nicości która nigdy nie istniała jako taka bez nieskończoności a gdyby nicość istniała (co brzmi bez sensu) to kwantowe cząstki jako martwa materia nie mogłyby stworzyć czegoś same z siebie. Do powstania czegokolwiek potrzeba energii, ale ona też musiała pierw kiedyś powstać. Bo przed nią była nicość. Czyli brak materii. Była nieskończoność bo cóż innego.Tylko że gdyby nieskończoność nie miała woli sprawczej to jej stan (energentyczny że tak powiem z braku lepszego słowa) byłby stały i niezmienny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś nie ma ludzi szczęśliwych masz po prostu depresję dwubiegunową i teraz jesteś w fazie euforii nie będzie wesoło jak to minie ,sorry ale takie jest życie raz na wozie raz pod wozem,miałem twój stan przez kilkanaście lat temu ,mogłem dosłownie góry przenosić,ale minęło a znając ten super stan robię wszystko żeby wrócił i może jestem jedyny który ma szanse na to że się uda ale nie jestem w stanie tego wyjaśniać a już na pewno nie na kafeterii ale wiedzcie że to jest możliwe na 100% kocham życie choć od dłuższego czasu mam stany depresyjne,ale wiedza którą posiadam nie pozwala mi przestać walczyć.BASS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
Niezmienny pod każdym względem. Nieruchomy i nieświadomy. Nie byłoby niczego co tą energię wprawiłoby w ruch. Bo ta energia która np. łączy cząsteczki ma taką właściwość bo jest w ruchu że tak powiem. Ten ruch tą właściwość nadał jej WielkiWybuch ale BigBang nie zaistniałby z nicości gdyby nie było przyczyny pierwotnej. Choćbyśmy mnożyli zderzenia wszechświatów prowadzące do powstania naszego to musiałaby być pierwotna przyczyna. Musiało istnieć coś co co miało wolę powodowania powstawania rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kilkanaście godzin kilkanaście lat temu sorry lapsus się trafił powyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
Czyli istniał ktoś. Persona która coś storzyła (energię) z działaniem które doprowadziło do powstania wszechświata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
Czyli musiał być ktoś kto to stworzył. Ktoś świadomy swego istnienia mający własną wolę. Czy to był Bóg? Czy Biblia mówi prawdę? Zauważ że napisano ją w starożytności. A wielu zarzuca wierzącym że pewnie myślą że Ziemia jest płaska mimo że Biblia wspomina o czterech krańcach Ziemi tak jak każdy dziś może tak określić cztery strony świata, bo Biblia wyrażnie mówi że Bóg stworzy okrąg Ziemi czyli stworzył ją okrągłą. Kopernik miał rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
Krzysztof Kolumb i jemu podobni. Biblia mówi też że powstanie czwarte królestwo przypominające posąg z różnych materiałów. I będzie to królestwo gdzie złączą się różni królowie ale tak naprawdę nie będą trzymać się siebie. I masz UE na glinianych nogach ze słabych i mocnych krajów z żelazną wolą KE gdzie prezydenci krajów członkowslich nie potrafią się dogadać,a za kulisami każdy kraj gra tylko dla siebie a nie dla wspólnego dobra. Np.Ukraina miała być w UE a co się tam działo i dzieje? A co będzie z Polską

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
Więc autorka tematu się niestety myli :( większość ludzi nie jest cudowna, większość jest niedobra, czysto złych to może nie większość, bo są miliony wspaniałych. Ciesze się że na kafeteri też takich dużo, ale perfidnych złośliwców a nawet troli też tu mnóstwo. Takie życie, taki świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
Ale nie czytajcie żadnych opisów bo zepsujecie sobie całą zabawę z oglądania. Tym bardziej że serial jest bardzo krótki. Miniseria (odcinek zerowy 01-00), potem 13 odcinków 1sezonu, potem 20odcinków 2sezonu. Dalej krotkie 10mini epizodów mini serii TheResistance, potem 20odcinków 3sezonu (odcinek 9rozszerzony). Plus 7mini odcinków RazorFlashbacks, plus Miniseria Razor (04-00 jest też wersja rozszerzona), dalej 11odcinków 4sezonu plus mini seria TheFaceOfTheEnemy (10odcinków).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
A potem reszta odcinków 4sezonu (który składa się z 20 głównych odcinków), następnie miniserial The Plan (taki dłuższy odcinek jak ten 04-00Razor i 01-00PilotSerialu). Potem serial Caprica (18odcinków w tym pilot), niestety skasowano dalszą produkcję ale nakręcono jeszcze Battlestar Galactica - Bloode and Chrome.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość333
A tak depresja dwubiegunowa. Następny co dał się nabrać. Guglajcie: dysforia późna antidepresants placebo psychotropy szkodzą eksperyment rosenhana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
Jaki jest podstawowy artykuł wiary? Że to nie wszystko czym jesteśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość333
Internista może słać do psychiatry, acz guglajcie: Zarazki obłędu Nie wierzcie psychologom Newsweek Kiedy do internisty zamiast do psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość333
Ale ww. gościu to wręcz został zindoktrynowany, bo twierdzi że nie ma ludzi szczęśliwych i cale życie jest ZABURZONE dwubiegunowością, mimo że to żadne zaburzenie tylko normalna kolej rzeczy. Taki jest świat i to on pierwszy wpływa na psyche, to nie psychika jest pierwsza winna zaburzeniom. Które powstają w zależności od siły psychiki danego człowieka. Dlatego wojskowi łamią jeńców prędzej lub później. A jak ktoś ma łeb mocny to i tak może umrzeć z wycięczenia. Obejrzyj sobie sagę o Jasonie Bournie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość333
Prócz tego guglajcie: Zdrowy w chorym otoczeniu Mad in America Psychotropy Ciemna Strona Mocy (bo lubie Stare Warsy ^^ ale Battlestar też fajny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość333
Dobra gościu co do depresji to proponuję z umiarem WSZYSTKO to co tonizuje i jest antybakteryjne :| oraz WSZYSTKIE witaminy z grupy B ale nie w suplementach chyba że potem przez trochę czasu. Tylko nie zdziw jak Cię po B3 złapie wysypka, chorzy na serce też muszą uważać. Psychiatrzy odradzają ale to kłamcy. Wystarczy zmniejszyć dawkę ewentualnie odstawić. To zależy. Ale psychiatrzy i lekarze są na "nie", mimo że to psychotropy podtruwają organizm o niebo bardziej niż np. zwykłe antybiotyki. Gdzie tu logika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość333
Dobra gościu co do depresji to proponuję z umiarem WSZYSTKO to co tonizuje i jest antybakteryjne :| oraz WSZYSTKIE witaminy z grupy B ale nie w suplementach chyba że potem przez trochę czasu. Tylko nie zdziw jak Cię po B3 złapie wysypka, chorzy na serce też muszą uważać. Psychiatrzy odradzają ale to kłamcy. Wystarczy zmniejszyć dawkę ewentualnie odstawić. To zależy. Ale psychiatrzy i lekarze są na "nie", mimo że to psychotropy podtruwają organizm o niebo bardziej niż np. zwykłe antybiotyki. Gdzie tu logika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość333
Sorry za dubel postu i kończę bo temat psychotropów jest offtopic. Zdrowia. Google: psychotrop brain damage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
Podsumowując, nawet kwantowa mechanika nie spowodowałaby powstania czegokolwiek z niczego ponieważ nicość to nicość, a więc w nicości nic nie może istnieć, również kwantowa mechanika. Więc musiało coś istnieć co spowodowało zaistnienie wszystkiego. Ale istnienie tego czegoś nie spowodowałoby niczego gdyby to coś było martwe. Nieświadome.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
Kwantowa próżnia też nie jest niczym i jako teoria jest zresztą odrzucana, chyba. Ale kwantowe sprawy to nie jest nicość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
Kwantowa próżnia też nie jest niczym i jako teoria jest zresztą odrzucana. Chyba. Ale kwantowe sprawy to nie jest nicość. Grawitacja powodująca powstawanie cząstek to też nie jest nicość. W zderzaczu Hadronów powstają cząstki. Tak ale na skutek zderzeń cząstek. A i tak są otoczone plazmą która wytwarza siłę która utrzymuje je w ryzach. To nie jest powstawanie z niczego. Może to być np. częściowa fuzja np. dwóch czy np. trzech cząstek na poziomie kwantowym z których powstaje kolejna cząstka(i).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
A reszta z rozbitychcząstek zamiemia się w energię i rozbłyskuje. Powiedzmy że dwie cząstki się zderzają. Jedna i druga po połowie się łączą i powstaje nowa cząstka, a pozostałe połówki zamieniają się w energię. To nie jest powstawanie czegoś z niczego. Gdyby w próżmi idealnej zderzyło się coś z czymś to nie jest zderzenie niczego z niczym. Tym bardziej że po zderzeniu czegoś z czymś powstaje coś. Zatem z niczego nie może powstać coś. Nigdy nie było niczego. Jedynie Wszechświat nie zawsze był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
Zobacz. Na Newtonie mogliśmy polegać do czasu Einsteina. A z jego teorią ogólną i względną też jest problem by je ze sobą zunifikować, połączyć. Teraz mamy teorie ciemnej materii (gorącej, zimnej, etc.) i takowej energii. Teorie strun. Teorię M. Które są nie mniej fantazyjne niż Biblia. Acz pozory mylą. Kwantowa astrofizyka to coś takiego co nie pasuje do okresu sprzed Wybuchu. Pasują tu słowa Kapitana Sparrowa: "Umywam ręce od tego dziwactwa". Acz po Wybuchu kwanty najwyrażniej są i da się stosować w nauce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleofobowy
Aczkolwiek ja lubię science fiction. Przy czym grawitomagnetyzm jest bliższy rzeczywistości (jak w grze Nexus: The Jupiter Incident) niż jak to pokazano w serialu BSG. I mimo że obie fabuły są świetne, to Bsg ma lepszy klimat niż ww. gra, acz każda z tych produkcji ma swój świetny klimat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×