znow o aborcji ale

sorry ze znow o aborcji i o ten Natalii P. ale jakos nie umiem się oprzec zeby nie napisac... natrafilam na fajny,fajnie napisany artykuł jednej z uczestniczek i zwolenniczek czarnego protestu ktore z kolei nie zgadzaja się z ostatnimi wypowiedziami NataliiP,nie bede tu przytaczac linka zeby nie byc posądzoną o to ze cos reklamuję albo co gorsza jestem wlanię tą autorką i sama się reklamuję,nie,nie jestem,ale artukuł, blog napisany przepięknie,chyba opublikowany w gazecie wyborczej,kto czytał,ten wie, chciałąm tylko napisac ze zgadzam się z kazdym słowem autorki,rozni nas tylko jedno-ja od poczatku nie byłam ani nie jestem zwolenniczką czarnego protestu. I nie rozumiem tych słow moje ciało moja sprawa,przeciez w tym "moim" ciele kobiety tez jest juz drugie ciało jesll ta kobieta jest w ciaży wiec sa juz 2 ciala i to drugie malenkie nie nalezy do niej,tylko do nowego człowieka. Choc zwolennicy aborcji i tak beda przekonywac ze to tylko jedno ciało, wbrew biologii.

Ty się zgadzasz, twoje prawo. Moim prawem jest mieć własne zdanie i się nie zgadzać. Ja ciebie do mojego nie będę przekonywać, i tego samego oczekuję od ciebie. Twój brzuch - twoje decyzje. Mój podlega moim, włącznie z jego zawartością.

Wiem o ktory blog chodzi. I autorka chcac cos pisac najpierw powinna miec podstawowa wiedze, bo nie wie nawet z ktorego roku jest kompromis.

I podniosłyście temat trolla. :D Mi tam szkoda było czasu na tumana.