Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sąsiadka zniszczyła moim dzieciom Hallowen

Polecane posty

Gość gość
" Prawdziwym Polakom to baaardzo przeszkadza, bo u nas wszystko musi być na poważnie" czy jak wszyscy dokoła robią z siebie kretynów to czy ja też musze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie musisz, ale innym nie broń. I nie popieram wandalizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dzieciaki przesadzily. Mozna wymyslec jakis smieszny psikus u nas dzieci wczesniej zrobily prace plastyczne takie bomby i kladly na wycieraczce. To jest kreatywne i nikomu na zlosc nie robi. Ale to juz rodzicow rola zeby uswiadomili dzieciom jak nalezy zachowac sie w danej sytuacji. Coz dzieci winne maja takie pomysly to rodzice niech sie wstydza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto ma ochote niech sobie robi ze swoimi dziecmi co chce..Tylko, ze bulwersuje mnie przyzwolenia głupich rodziców na chamstwo wobec innych, ktorzy MAJA PRAWO NIE DAEAC ICH DZIECIOM CUKIERKOW I ZAKLOCAC SOBIE SPOKOJ W DOMU. Kazdy z nas ma prawo decydowac co mu sie podoba a co nie.Realie polskie i to denne "cukierek albo psikus" brzmi żałośnie. I tak wyrosna z nich roszczeniowe i chamskie osoby jak rodzice.I mam gdzies poglad kosciola na ten temat....Samej nie podoba mi sie to i nie musze sluchac kosciola w tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój dzieci mają PRAWO wysmarowac drzwi sąsiadów ale twoja sasiadka wg ciebie nie ma PRAWA nie dać dzieciom cukierków bo ty tak uważasz tak? Zobaczymy co powiesz gdy nauczone roszczeniowej postawy twoje dziecko powie ci w końcu zabawka/kasa albo psikus bo przecież mu się należy. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam pytanie do autorki, kto wpadł na pomysł, żeby smarować pastą do butów i zębów drzwi sąsiadów? Bo chyba nie dzieci?:) Ktoś tu pisze, że Polakom przeszkadza dzisiaj wszystko, po pierwsze Halloween nie jest w Polsce czymś popularnym, owszem obija się o uszy. Ale nie każdy nawet spodziewa się takich przebierańców, dzieci nie powinny chodzić same, tylko z rodzicami, jeśli już ściągamy zwyczaje z zachodu to zauważcie, że tam dzieci chodzą z rodzicami, a sami chodzą dopiero nastolatkowie od 12 lat w górę. Tutaj autorka puściła dzieci same, nie wiem czy przypadkiem sama nie dała im pasty i poinstruowała co mają zrobić jeśli nie dostaną cukierka:) Dzieci przybiegły bo sąsiadka zabrała im torbę a wcześniej zamknęła drzwi przed nosem, autorka zna tylko wersję dzieci, a może warto wybrać się do sąsiadki? Bo dzieci na swoja obronę mogą wszystkiego nie powiedzieć. Więc zamiast tutaj pisać na sąsiadkę, to twoim obowiązkiem jest teraz do niej iść i wyjaśnić sytuację, a nie ślepo wierzyć w to co opowiadają dzieciaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak byłam dzieckiem to na ostatki się lrzebierslismy i chodziliśmy, ale nie było psikusa-za słodycze lub pieniądze śpiewaliśmy, robiliśmy przedstawienia, było wesoło. psikus albo słodycz na Halloween? ok, spoko tylko nie każdy ma ochotę je obchodzić. ostatki to nasza tradycja, tak jak Halloween amerykańska. logiczne ze w stanach się je obchodzi, tylko czemu zmuszać kogoś u nas? tym bardziej aktem wandalizmu? U sąsiadów dzieciaki też chodziły, jak gdzieś im nie dano, to zostawialy na drzwiach lub furtce naklejki lub zawieszki dynie i czarownice własnoręcznie zrobione z napisem zła wiedźma. uważam ze to był psikus, a to co zrobiły dzieci autorki-powinny za to dostać szlaban a ona powinna iść do sąsiadki i przeprosic/ wyczyścić drzwi. A i nie jestem katolicka, od 11 lat nie mam nic wspólnego z kk, mam cywilny ślub, dziecko nie było chrzczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko owszem powinnaś iść, ale ze szmatą i dobrym płynem, aby umyć sąsiadce ubrudzone drzwi i dzwonek. Twoje dzieci, twoja odpowiedzialność. Myśl trochę, w tym roku pasta do zębów, w przyszłym siekiera w drzwiach? Przecież to też konwencja Halloween. Niewinny psikus, a sąsiadka zawał. Przebita opona, to również może być psikus w Halloween, ale gdybyś musiała jechać z kimś do szpitala, to już takie zabawne nie będzie. My nie musimy zrzynać angielskiego pogańskiego święta, mamy swoje. Dziady mówi ci to coś? To uświadom dzieci co są Dziady. Jak już się chcesz bawić w pogańskie święta, to upiec dzieciakom w ten dzień górę ciastek (tak, tak w Dziady robi się lepsze jedzenie) i nie będą musiały żebrać. A nawet jakby miały robić za żebractwo, to Dziady nie przewidują aktów wandalizmu i innych psikusów mogących mieć ciężkie następstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
święto przyszło z zachodu twierdzicie, ale walentynki to obchodzicie i latacie z czekoladkami i pierdołami, a jak nie dostaniecie to foch owszem, mnie hallowin nie obchodzi, sama mam dzieci, ale dynie im robiłam bo tak chciały, nie latały po mieszkaniach wystarczy jednak nie otworzyć drzwi i po sprawie rzeczywiście, wielkie mecyje ludzie sa okropni, wszyscy, albo zawistne stare raszple, albo z humorami, albo wahaniami hormonów, zero jakiejś tolerancji, empatii, zwłaszcza dla dzieci społeczeństwo mamy strasznie zahukane i zakompleksione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wellness0
Ja osobiście lubię halloween ale żyjemy w wolnym kraju. I nawet jeśli przyjdzie jakaś moda to ja nie muszę w niej uczestniczyć. Powinnaś wytłumaczyć dzieciom, że nie wszyscy będą się z nimi bawić i w takich przypadkach powinny odpuścić i iść dalej a nie syfić czyjeś mienie i zmuszać tą osobę do sprzątania. Równie dobrze ona mogłaby przyjść i narobić ci na wycieraczkę bo miała ochotę na psikus. Szanujmy się na wzajem. https://100club.pl/artykuly/Dieta-przy-wrzodach,149.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Walentynki przyszły zza miedzy, czyli z Niemiec. 14 lutego obchodzone jest w KK dzień św. Walentego. O ile Walentynek u nas wcześniej nie było, tak święto zmarłych było od zawsze i nie potrzebujemy obchodzić go na wzór zachodni. Jak już chcesz jedna z drugą obchodzić Halloween, to zrób to porządnie, czyli zrób więcej żarcia, zaproś duchy swej rodziny do stołu, odstrasz przebraniem złe duchy, rozpal ognisko, a nie wysyłaj dziecka na żebry po słodycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielkie mecyje, bo święto nie jest polskie. No i co z tego? Tyłek wam ściska z tego tytułu? Temat jest o wysmarowanych drzwiach, zachowaniu dzieci. Czy święto jest polskie czy nie to mnie akurat gucio obchodzi. Od niektórych polskich świąt mam odruch wymiotny, ale nikomu nie mówię, że ma ich nie obchodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jestescie tępi wielcy obrońcy halloween. A i owszem, niech sie dzieciaki bawią, niech sie przebierają, straszą, opowiadają historyjki, robią dynie, jakieś bale przebierańców itp ale nie mają prawa żebrać po domach. Nie każdy ma ochote rozdawać cukierki. A nikt kto nie ma ochoty dawać słodyczy nie będzie specjalnie nie otwierał drzwi, bo może czeka na kogoś. A dzieci absolutnie nie mają prawa dokonywać wandalizmu. Ja bym takiego złapała, poszła do rodziców i kazała usunąć szkodę, niech rodzice myją drzwi i dzwonek albo jak się nie da doczyścić to mają mi go wymienić na ich koszt. Nauczcie sie, ze nie przeszkadza spoleczenstwu swieto samo w sobie czy wlasciwie zwyczaj, a jedynie zmuszanie otoczenia do durnych zabaw poprzez tzw psikus czyli czesto wandalizm. Sory ale gdyby ci rodzice na drugi dzien mi tej szkody nie naprawili zrobilabym im dokladnie tak samo, jak ty komu tak on tobie. Jestesciw durni nie rozumiejac co komu przeszkadza, ale spoko wedlug waszego myslenia, to ja teraz oglosze i zachece wszystkie dzieci by w wigilia polataly po sasiadach i pobawily sie w "stroik swiateczny na drzwiavh albo psikus", i kazdemu kto go nie bedzie mial to wysmaruja drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Durba babo to twoje dzieci zniszczyly sasiadce dzwonek i drzwi, i twoim zasranym obowiazkiem jest wyczyszczenie tego a pewnie i wymiana dzwonka. W kazdej spoldzielni mieszkaniowej jest przepis mowiacy ze za szkody wyrzadzone przez dzieci odpowiadaja rodzice, wiec to ty powinnas to naprawic/wyczyscic/wymienic sasiadce drzwi i dzwonek i jescze przeprosic!!! A dzieci owszem niech sobie swiwtuja halloween - u siebie w domu miedzy sobą a innych niech nie zmuszają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja powiem tak. 2 lata temu umarł w sierpniu moj tata a w listopadzie przyszywany brat. Gdy zbliza sie 1 listooada jestem chora. Jest to dla mnie ciężki czas i w zadnym wypadku nie widze powodu do świętowania. Myslac oraz teskniac za tymi ktorych juz ze mna nie ma nie mam ochoty goscic pod drzwiami tabunow dzieci domagajacych sie cukierkow nie mówiąc juz o tym zeby latac ze szmata i myc drzwi. Nikt nie ma obowiązku dawac cukierkow jesli niw chce. A co do tego se trzeba bylo nie otwierac powiem krotko - moje drzwi i bede otwierac kiedy chce i wcale nie zobowiązuje mnie to do dawania cukierków. I uwierz mi ze gdyby twoje dzieci wysmarowaly mi drzwi bo psikus to nastepnego dnia na swojej wycieraczce mialabys np gowno mojego psa. Rozumiem ze tez by ci to nie przeszkadzalo bo przecież " to tylko pies" a moje przekonia mówią ze nie trzeba sprzatac po swoim psie lub np bylby "dzien pupila". Byloby ok? I kolejna sprawa. Rozumiem ze slub koscielny masz i dzieci chrzcilas. Uważacie sie za katolikow? To nie musze ci chyba tłumaczyć co nasz kosciol o takich pogańskich zwyczajach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieje ze to prowo jednak wiem ze dzisiejsze matki to czesto skończone idiotki. Ja mam dynie na dworze a dzieci jak przyszły to powiedziałam im ze sie w to nie bawię i dzieci poszły. Prosty komunikat, przecież nie maco uciekać przed gowniarzami, drzwi zamykać czy sie chować. Jednak, jezeli pozwalasz dziecku niszczyć dla tzw zabawy to poczekaj jedna z druga a za pare lat bedziesz miała większy kłopot. Wiesz ze w ten sposób uczysz ze jak czegoś nie dostanie to moze niemającemu zniszczyć cokolwiek? Uswiniona klamka brudzi ciuchy , trzeba tracić czas i szmatki na czyszczenie pamiątki po niezadowolonym bachorze i to cudzym. Dlaczego obcy ludzie maja iść dosklepu i kupić słodycze. A ty sie nie boisz ze w tych cukierkach moze byc jakiś syf? Nie boisz sie patologi ze wciągnie do domu i moze byc różnie, czy te cukierki sa warte tego ryzyka. Poza tym czemu nie łazisz jako opiekun , pewnie ci wstyd ale twoj cyrk tylko dzieci szkoda. Moze warto umówić sie z innymi rodzicami i wymieniać wizytami swoich dzieci . Ile rozdałas słodyczy obcym ty mamusiu bez empati , przecież sa ludzie którzy po prostu nie lubią dzieci nie słyszałaś o takiej opcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie też chodziły dzieciaki sąsiadów po domach. Mieszkam na osiedlu nowobogackich, więc dzieci raczej ogarnięte. Ja dałam dzieciom czekoladę, a sąsiadka nic, ale psikus miała "cywilizowany": narysowane na papierze malutkie duszki zostawione na wycieraczce, parapecie i skrzynce na listy. Tyle że my się tu wszyscy znamy, więc nie ma mowy o niszczeniu czy brudzeniu komuś drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci nie miały prawa brudzić drzwi, nikt nikogo do świętowania nie zmusza, dzieci puszczać samopas się nie powinno, ale jak czytam argumenty typu, "bo to nie nasze, nie polskie" i pytania o to czy jestem katoliczką to mnie skręca. Nie, nie jestem, żyję bez ślubu, mam dziecko, polski kościół nie ma dla mnie nic wspólnego z Bogiem, ale nikogo moja prywatna wiara lub jej brak obchodzić nie powinny. Jak będę chciała to będę świętować dzień potwora spagetti i nic nikomu do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.30. No i wlasnie. Kazdy swietuje co chce, ale nie ma prawa w to wciagac innych ktorzy tego nie chca. A wandalizm jako psikus? No coz, punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia zalezy... Muzulmanin powie:albo rzucasz chrzrrscijanstwo albo psikus...i chlast uciecie glowki. No to tez psikus prawda ;), a od drobnych rzeczy sie zaczyna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tak Polacy jak chca sie bawic w Haloween to niech to robia jak sie nalezy tak jak w Uk czy Usa.Po pierwsze haloween jest 31 pazdziernika zaczyna sie kol 17stej konczy kolo 21.00 A swieto zmarlych jest 1listopada a nie 31 .Druga sprawa chodzi sie do domow ktore maja dekoracje to jest tak zwane zaproszenie do zabawy.Bawia sie wszyscy i ci co pukaja w strojach(musza miec przygotowany zart haloweenowy) i ci co otwieraja sa czesto poprzebierani.Dzieci chodza z rodzicami a nie sami no chyba ,ze sa duzo starsi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka postu to wariatka - sama puszcza dzieci i zachęca do głupich zabaw, ale jak ktoś nie chce brać w tym udziału to jest be - ja oczywiście otworzyłabym drzwi, bo to moje mieszkanie i moja sprawa i nie zamierzam się nikogo bać, ale dzieci pogoniłabym i wcale bym nie bała się takiej mamusi jak ty, ja nie muszę w tym uczestniczyć, bo nie mam na to ochoty, natomiast nie życzę sobie jakiegoś nagabywania, nie interesuje mnie ten zwyczaj i tyle, nie mówiąc już o brudzeniu drzwi - poszłabym po mamusię z życzeniem umycia zabrudzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie też chodziły dzieciaki sąsiadów po domach. Mieszkam na osiedlu nowobogackich, więc dzieci raczej ogarnięte. Ja dałam dzieciom czekoladę, a sąsiadka nic, ale psikus miała "cywilizowany": narysowane na papierze malutkie duszki zostawione na wycieraczce, parapecie i skrzynce na listy. Tyle że my się tu wszyscy znamy, więc nie ma mowy o niszczeniu czy brudzeniu komuś drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko twoje dzieci sami zniszczyli sobie haloween i sa niewychowane jakim prawem pukali do mieszkan nieudekorowanych to wbrew zasada haloweenu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę autorka nie widzi nic złego w tym co zrobiły dzieci? Więc już wiem skąd się biorą rozwydrzone bachory, bo żadne dziecko nie jest z gruntu roszczeniowe i zadufane w sobie. Co do sąsiadki to miała prawo się zdenerwować, jeśli jest starszą kobietą to ma prawo nie wiedzieć o co chodzi z tym całym hallowen, mogła się zwyczjanie zdenerwować, że ktoś sobie z niej jaja robi, starsi ludzie tak reagują i mają do tego prawo. Dzieci powinny iść jeszcze raz, żeby przeprosić i naprawić szkody, autorka również powinna to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak dzieciom otworzy zboczeniec ( tak na 'posh" osiedlach też tacy są ) i poczęstuje "cukierkami" albo "sie zaprzyjażni" to durne mamuśki co puszczają małe jeszcze bachory luzem, to do kogo będą miały pretensje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takimi chamskimi zagrywkami nigdy nie przekonacie Polakow do swietowania Halloween. Starsze osoby czesto juz tego dnia sa myslami na grobach zmarlych, sprzataja groby, czasem czynia przygotowania na nastepny dzien bo moze na groby zjedzie sie dalsza rodzina i potem zaprasza sie ich na obiad i ciasto - tak jest w mojej rodzinie. Starsi ludzie maja prawo nie obchodzic Halloween bo zwyczajnie ta tradycja jest dla nich obca, a jesli do tego jakies obce dzieci funduja komus psikusy i dodatkowe sprzatanie a patolska mamusia robi afere, to tym bardziej osoby przeciwne Halloween beda jeszcze bardziej negatywnie nastawione bo bedzie im sie kojarzyc ono tylko z chamstwem i niczym wiecej. Mieszkam w Niemczech, tu rowniez obchodzi sie Halloween, wrecz mozna powiedziec, ze z roku na rok przybiera na sile ale po 1. dzieci szykuja sobie piekne przebrania! Po 2. raczej nie spotkalam sie aby ktos robil psikusy. Jak dzieci nie dostana cukierkow to po prostu sobie ida, tutaj znacznie bardziej rygorystycznie podchodzi sie do ochrony mienia i gdyby dzieciak obrzucil komus dom jajkiem to rodzice zaraz mieliby na glowie Jugendamt, ze dzieciaka nie wychowuja, nie wpajaja zasad moralnych itp. i same problemy. Stad przyjelo sie aby zbierac cukierki ale nie robic psikusow, nie mam nic przeciwko zabawie ale nie musi byc w 100% tak samo jak w Hameryce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To twoje dzieci zniszczyły dzień sąsiadce, a nie na odwrót. Kobieta siedziała grzecznie w domu i nikomu nie wadziła. Co do tego że wszyscy byliśmy dziećmi i broiliśmy to się zgadza ale nikt nie był taki głupi żeby dać się złapać, jak już ktoś nas złapał to były z tego konsekwencje. I przez takich jak Ty wyrastają inwalidzi społeczni którzy sądzą że świat się kręci wokół nich, a szacunek dla starszych, i do cudzej własności poprostu w ich oczach nie istnieje. Pomyśl jak to widzi dziecko wysmarowało w zemście nic niewinnej kobiecie drzwi, a Ty ich bronisz jak by zrobiły dobry uczynek a one były skrzywdzone. Jak ja bym złapał to bym nie puścił póki by mi drzwi nie wyszorowały!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech se bachorki se robią święto,ale z tym usyfieniem drzwi przegięły.Powinnaś to czyścić! Za błędy pociech musisz odpowiadać Ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech idą do Ambasady Amerykańskiej i tam smarują pastą; gdyby mi to zrobiły, własnym pyskiem ścierałyby swoje brudy. A matka upośledzona jakaś, kup im 2 kilo cukierków, niech siedzą w domu i żrą, a nie dzwonią po domach...Dynię sobie na łeb załóż, babo...sama głupota z tej ameryki wędruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×