Mam zje..aną babę od matmy

Zmienili nam matematyczke i ona nie potrafi uczyć zaczyna się lekcja nawet jeśli nowy temat to ona otworzcie na tej i na tej stronie i rozwiazujcie zadania mimo że cala klasa nie wie o co w tym chodzi. Poza tym wygląda na nieokrzesana, dziwna, chodzi po tej klasie w kolko i p******** głupoty nie zwiazane z lekcja. Zachowuje się jakby jej się nie chcialo. I jak sie uczyć w takiej szkole?

Nie wiem. Mówiliście rodzicom i wychowawcy klasy, że nie wyjaśnia omawianego materiału.

Nie bo każdy ma to chyba w duupie z tego co widzę. Poprzednia byla normalna mimo ze stara to stala pod ta tablica i czegos uczyla, a ta się zachowuje jak z wariatkowa.

Ja w gimnazjum miałam starszą. Na lekcji był porządek i uczyła dobrze. Zawsze tak 10 minut przed końcem lekcji pytała czy wszystko jest jasne jak ktoś nie wiedział to jeszcze raz tłumaczyła tak aby jak najlepiej i najwięcej nauczyć

zgłoś wychowawcy ,bo niczego się nie nauczysz ! i potem będziesz brał korki z matmy posłuchaj mnie to bardzo ważne namów kolegów i koleżanki , bo będziesz mieć problemy w nauce później .