Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kocham mężczyznę, lecz on się ze mną wykończy psychicznie

Polecane posty

Gość gość

Bardzo chcę z Nim być, ale wiem, że będzie przy mnie czuł się skrzywdzony. Potem zaczniemy sie kłocic i może dojść do złych rzeczy. naprawdę tak go kocham jak nikogo. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ech.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo.Idealnie dobrane osoby nigdy sie nie kłócą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czym skrzywdzony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niby się nie kłocimy, ale ja mam jakieś ukryte skłonności do ...flirtów. I On nie jest idiotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ponieważ chcę dobrze, ale jestem zła. chce nim rządzić, chcę, żeby spełniał moje zachcianki, a jeśli tego nie zrobi to i tak to wymuszę i tak to zrobi. jestem ...niemożliwa. staram się być łagodna wobec niego i troszczyć o niego, ale coś mi odbija i zaczynam zachowywać się źle, flirtuje ..ma racje, a potem twierdze, że tak nie jest i że to jego wina. zrzucam winę na niego, że to on zaczyna, że nie jest ideałem, ale czy ja jestem? niee...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie umiem mu tego powiedzieć prosto w oczy, że go kocham. prędzej dam mu coś, kupię niż to powiem. Nie umiem mówić z nim o uczuciach, umiem tylko zrobić coś złośliwego, a potem mówię, ze to On zaczął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tak myślę o sobie to jestem chodzącym złem. Kimś kto z pozoru wygląda niewinnie, kto sprawia wrażenie kogoś z głebią, kogoś porządnego, kogoś kto chce zbliżenia z miłości i rzeczywiście chciałabym dac to jemu, ale charakter mam po prostu podły. Jestem impulsywa, wybuchowa, pazerna, niby nie chodzi mi o pieniądze, ale nie potrafie przestać jak rzucę się w wir zarabiania pieniędzy nie widze już chyba absolutnie nic poza nimi. Nie, że od Niego, ale to chyba nigdy się nie skończy, a im więcej mi ustępuje, tym szybciej wchodze mu na głowę i robię co chcę. Czasem On już nie wytrzymywał i mówił, że to się źle skończy, w sensie dla mnie, że skrzywdzi mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dochodziło już nawet do tego, iż krzyczał na mnie, był rozwścieczony, że rozmawiam z kimś, bo wiedział, że ja zawsze to robię..że kokietuję kogoś...tak po prostu bez sensu, sama nie wiem po co...I nie wiem doprawdy kto kogo czy to On mnie czy to ja Jego skrzywdziłabym bardziej. nigdy nie miałam stałego związku, bo jakby zdobywam faceta, tzn urabiam, a kiedy on juz chce mnie i chce ze mna byc , nagle wycofuje sie, porzucam, bo nigdy go nie chciałam. Nie wiem po co to robię. chyba dla sportu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj się to normalne, taka jest większość kobiet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jego tak samo traktowałam choć spodobal mi sie od początku, żeby zdobyć zwierzynę, zdobyć rozkochać...a potem zawinąć się, zwalić winę na niego , ze jest niedobry i wszystko. Ale w jego przypadku jest inaczej. Spotkałam go znowu, udałam, że nie widze, ale wróciłam się, nie mogłam sobie odmówić tej chwili przyjemności, chciał ze mną spędzać więcej czasu i znowu to zrobiłam, znowu odmówiłam. I On znowu mi ustąpił, choć był wsciekły, zgodził się, że tylko czasem się z nim spotkam i jest obrażony, ale w dalszym ciagu chce mnie widywać. chce go calkowicie urobić jak niewolnika, żeby zrobił absolutnie wszystko dla mnie. Kiedys powiedzial mi, ze sie mnie boi, ale mimo to chce sie w to pakować. i chce i nie chce, wie, że to wrozy kłopoty, że pod ta piekna twarzą jest mnostwo problemów. i chce mi je pomagać rozwiązać, ale przecież to go calkowicie zniszczy...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i czasem zadaje sobie to pytanie: dlaczeg jestem taka stuknięta? Przecież naprawdę kocham tego faceta, chce jego dobra. Co powoduje, że nagle mnie coś napada i rujnuje to wszystko, co możemy stworzyć. raz go chce, raz nie chcę. Myslisz, ze taka jest kazda kobieta? Czy to hormony czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No coż jak masz dom dzieci kredyty i rachunki na swoich barkach to nie dziwne że musisz pracować.Jak sie wszystko policzy to ledwo koniec z koncem.Dzieci kosztują same podreczniki to masz ponad500 zł a gdzie reszta?internet prąd wyżywienie kredyt wycieczki szkolne komitet ubezpieczenie idzież buty. przegląd auta..jeszcze ja ci wypadną dwa wesela chrxty i roczki to nawet braknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to singielka nie ma dzieci ani zobowiazań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja własnie nic nie mam na barkach i moze przez to mi odbija? może gdybym miała jakieś zwierze w domu, nauczyła się jak o nie dbać, może byłabym czlowiekiem, a nie kreaturą. Choćby zrobił nie wiadomo co ja i tak nie czuję tego jeszcze, że mnie kocha. Chocby dał mi gwiazdke z nieba mi wydaje się, ze to jeszcze za mało, jeszcze więcej , więcej. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko czasem sie z nim spotkasz?a to ciekawe Kiedy sie spotkałas z nim ostatnio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhjmklffnv888
Idz na terapie..odetnij sie od niego na jakis czas,przemysl to ze go krzywdzisz..powiedz mu ze dlatego sie dystansujesz bo musisz uporac sie sama ze sobą...skłonnosc do flirtów ma wiele kobiet,w ten sposób szukamy dowartosciowania nawet bedac w związku ,niekoniecznie chcemy zdradzać...chyba ze napawasz sie jego bólem,to juz nienormalne....rozmawiajcie ze sobą,moze tak jak ja masz despotyczną nature i czasem nie potrafisz wyczuć kiedy przeginasz...jesli nie czujesz nic do tego faceta daj mu spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś powiedział: przecież się starałem próbowałem, to nie znaczy nic? No własnie dla mnei nie znaczy to chyba nic. jak nie robi czegoś spektakularnego to nic nie widze, jak jakiś ślepy. jak zrobi coś spektakularnego to wtedy na chwile myslę, że tak On coś czuje, ale nei umiem utrzymac tej harmonii. Kiedy za rzadko go widze to źle, kiedy za czesto go widze to też żle, bo wtedy mam wrazenie, ze mnei kontroluje. chcial być bliżej źle, jest dalej źle. Nie wiem juz kiedy jest dobrze. I nie chce mieć zobowiązan i chce go na wyłączność. To chcial zblizenie bez zabezpieczenia, ale ja panicznie boje sie ciazy i wszystko zepsułam. migneło mi przed oczami, ze trace wolnosc, ze to juz koniec. A potem on spytal: co bym zrobila gdyby dziecko sie pojawilo. Powiedziałam, że nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsylwia
20.13 psa kota dzieci ?też nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcę go, ale mam wrażenie, że On mnei chce umieścić w jakiejś strzezonej klatce. Że jak się z nim związę to już smycz i wąskie drzwi, już nie pozwoli mi oddychac bez jego wiedzy. Niby coś za coś. tak więc on dla mnie robi co chce, jak mag, a ja w zamian mam go słuchac, ale nie lubie słuchać, wolalabym, żeby robil co chce, pozwalal na co chce, a nie zamykal mnie do klatki, a On to zrobi i jak nie bede sie chciala dostosowac to zacznie wrzeszczec, zrobi sie agresywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhjmklffnv888
Idz na terapie..odetnij sie od niego na jakis czas,przemysl to ze go krzywdzisz..powiedz mu ze dlatego sie dystansujesz bo musisz uporac sie sama ze sobą...skłonnosc do flirtów ma wiele kobiet,w ten sposób szukamy dowartosciowania nawet bedac w związku ,niekoniecznie chcemy zdradzać...chyba ze napawasz sie jego bólem,to juz nienormalne....rozmawiajcie ze sobą,moze tak jak ja masz despotyczną nature i czasem nie potrafisz wyczuć kiedy przeginasz...jesli nie czujesz nic do tego faceta daj mu spokój..moze masz cos nie tak z tarczycą to powoduje zmienne nastroje...zawsze taka byłas?a moze zmieniłas sie pod wpływem jakichs sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsylwia
Co takiegi np .spektakularnego zrobił?A ty gosciu powyzej nie pakuj wszystkich kobiet do jednego wirka,ja np.nie flirtuję z nikim i nie znoszę tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie chyba to po prostu kręci, że on jest zazdrosny i podkręcam ten klimat, ale to już jest w granicach przesady maksymalnej. zanim sie poznalismy jego każdy kolega chcial mnie koniecznie zabrac na randke, potem poszlismy na impreze jako znajomi, nie bylam jego dziewczyna i tam tak samo kazdy z ich przysiadal sie do mnie i tak było ciagle, On juz wychodzil z siebie, z początku ich odpędzał, rozprawial sie z nimi, że mają sie trzymac z daleka, oznaczał teren, bo jest posesorem i do tego zaborczym, ale potem zobaczylam, ze jego to boli i przestalam. przez dluzszy czas bylismy sobie bardzo bliscy, ale znowu to zrobiłam...znowu flirtowałam z przystojnym kolegą, który za bardzo mnie polubił. i On juz nie wytrzymał, powiedział, żebym znalazła sobie kogoś, że nie ma do tego głowy. Zrobił facepalm. Spotkalismy sie jakis czas temu i znowu chcial byc blisko. i teraz tak myślę...czy to sie moze udać? naprawde go kocham, ale jestem po prostu nienormalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam zwierzaków ani dzieci, ponieważ nie lubię się opiekować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli chce cie zamknac w klatce to sam powinien sie leczyć,sory ale taka prawda..nikt nie ma prawa więzic drugiego człowieka..w koncu zrobi z ciebie zastraszoną myszke bojącą sie wszystkich i wszystkiego..musicie wypracowac kompromis..zaborczosc z jednej strony i stawianie zawsze na swoim z drugiej do niczego dobrego nie doprowadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z pozoru jestem normalna, tzn nie ma ze mna wiekszych problemow, raczej unikam konfliktow i raczej jestem lagodna i przyjacielska, ale wtedy kiedy mi nie zalezy. kiedy po prostu nie ma emocji, cos jest mi obojętne. lecz kiedy czuje coś takiego jak do niego, byle co potrafi mnei wyprowadzic z rownowagi, wstepuje we mnie jakis diabel, robie się jakby nie soba na co dzien, tylko jakas taka zlosliwą, impulsywną, nieposkromioną, wsciekla zlosnica. I strasznie dopalam, to jest jakas faza dosłownie. Nie wiem czy ja tak okazuje uczucia. jakies silne namietnosci. Potrafi mnei rozwscieczyc w 3 min. Ale ja jego wlasnie tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsylwia
Gosciu wytłumacz mi jak można napawać sie czimś bolem?po co?Jesli jest zajeta to chyba normalne ze trzyma dystans albo ma inne ograniczenia,moze nie mają kontaktu albo dzielą ich kilometry czy cos.Nie zmienia to jednak faktu ze jak jest porzadna i mezatka to bedzie trzymała dystans to chyba logiczne.A moze byc tez tak ze nie wierzy w uczucia tej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyciagnał mnie z bagna i to juz chyba ze 4 razy. Ale we mnie jest coś strasznie wrednego, że mimo 100 wspanialych rzeczy ja znajde jedna ktora jest inaczej niz ja chce i to jest problem, że musze jeszcze bardziej wejsc mu na glowe. Rozumiecie to? To jest jakis terroryzm emocjonalny czy coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli ci powiedział ze bolą go twoje flirty to go nie wkurzaj celowo ale tez nie moze zabronic ci całkowicie kontaktu z płcią przeciwną tak zebys bała sie nawet porozmawiać z listonoszem czy sprzedawcą w sklepie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×