Sprzedaż mieszkania a rozszczenia najemców

Witam. 5 lat wynajmowałam mieszkanie. Z dniem 31 lipca umowa wygasła. Nie chcę już wynajmować go dalej. W sierpniu miałam potencjalnego kupca, ale nie dostał kredytu. Podpisałam umowę z agencją nieruchomości od 1 sierpnia i nadal czekam. Zwróciłam najemcom nadpłatę za media, ale obiecałam im też zwrot pieniędzy za remont mieszkania PO SPRZEDAŻY nieruchomości. Dodam że wrzesień i październik byłam w szpitalu. Najemcy grożą mi że skierują sprawę do sądu. Czy sąd może mi coś zrobić, skoro dokładam wszelkich starań aby to mieszkanie sprzedać podpisując umowę z agencją. Utrzymuję się z renty socjalnej i tego mi nie mogą zabrać. Oczywiście kwotę za remont oddam, ale nie ma na razie potencjalnego kupca. Pozdrawiam

Biedni i naiwni ludzie, dali się naciąć takiej k****e... bo inaczej ciebie nie można okreslic. Wygoniłas ludzi z mieszkania nie oddając im kasy, które w nie włozyli , niedługo minie pół roku jak zostali z niczym a ty nazywasz ich roszczeniowymi głupia p**do? Ludzie włozyli kase i mają łaskawie czekać az t sie ogarniesz a może nie. Jakbys ty była uczciwa, a ci biedni ludzie nieco bardziej zapobiegliwi to odbieraliby sobie swój wkład finansowy w remont nie płacąc ci przez jakis czas na wynajem. A oni jak najbardziej mogą podać cię do sądu i mam nadzieje, że szybko to zrobisz. Sąd dowali ci koszta procesu to jednak szybciutku uda ci się sprzedac to mieszkanie. A renty ci nikt nie zabierze tylko komornik zlicytje ci mieszkanie jak bedziesz szmato dalej probować kręcic

Czyś ty oszalała, że kazałas NAJEMCOM płacić za remont swojego mieszkania?? I jeszcze teraz się migasz ze zwrotem należności? Ty powinnaś była zapłacić za remont na samym początku, teraz oddaj tym ludziom pieniądze i nie rób wiochy, jak nie masz to weź kredyt pod zastaw nieruchomości. Tez bym cie podała do sądu na miejscu tych ludzi, oszukałas ich.

A ile na ten remont wydali? to moze wynajmij mieszkanie póki kupiec się nie znajdzie, bo równie dobrze możesz i kolejnych 5 lat czekać na kupca... A tak z wynajmu będziesz im w ratach oddawać.

Najemca bez zgody wynajmującego nie ma prawa dokonywać żadnych zmian w mieszkaniu. Podpisując umowę zgadza się na stan techniczny lokalu. Jeżeli umowa się kończy to nie masz obowiązku jej przedłużać. Tak mówi kodeks cywilny i nawet jeżeli w umowie nie ma takiej klauzuli to zawsze w sprawach nieuregulowanych umową mają zastosowanie przepisy kodeksu cywilnego

Ale ten przepis nijak się ma do autorki . ONI nie zataili przed nią remontu a ona o tym wiedziała . jak najbardziej mogą iść do sądu i to autorka jest na przegranej pozycji . I ty po prostu zrujesz na tym. MIESZKANIE może stać nie sprzedane kupe lat a dług STETY będzie rósł . Autorka chyba należy do cwaniaków .

Moment, pytanie czy remont był uzgodniony PISEMNIE, ile kosztował - i co wchodziło w jego zakres? To, że wiedziała nie ma większego znaczenia, ja też "dowiedziałam się" - szkoda że po fakcie - że lokatorzy pomalowali pokój na oczojebny oranż - tylko to ja z tego tytułu powinnam dostać rekompensatę OD NICH. jeśli zostało to wpisane w umowę, to zapewne sąd to uwzględni, tyle, że na ten wyrok poczekają z rok, jak nie dłużej - takie są terminy. Swoją drogą - dlaczego po prostu nie rozliczyłaś tego kredytu obniżając im czasowo kasę za wynajem? i oni się na to zgodzili? głupich nie sieją, naprawdę...