Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gosposia domowa

Czy ktoś jest wegetarianinem i wytrzymuje bez mięsa ?

Polecane posty

Gość gość
Nie jem mięsa od 14 roku życia (mam 38), od dwóch lat mąż też nie je. W domu tylko dzieci jedzą ale niechętnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie jem od wczoraj i czue sie znakomicie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam kolezanke wegetarianke ktora mimo ze nie je miesa to ma tluszczyk tu i owdzie bo zjada duzo serow, jajek z majonezem, slodyczy, chleba. ja ze wzgledow zdrowotnych jak mialam podejrzenie raka zrezygnowalam z miesa ale wytrzymalam jedynie 3tygodnie ale nie jadlam tez cukru i schudlam strasznie, bylam blada, bez sil i depresyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam koleżankę wegankę, od 30 lat nie je produktów pochodzenia zwierzęcego, od co najmniej 15 lat również jej mąż i obecnie czwórka dziec wszyscy mają sie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weganizm to zero produktów zwierzęcych a więc również w ubraniach,wystroju mieszkania,samochodu, zabiegach kosmetycznych,kosmetykach itp żelki np to zabite świnie skórzanych butów rozumiem nie noszą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jadłam 6 miesięcy mięsa od 2 jem ryby i zauważyłam ze tyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
We*e od jakichs osmiu lat, jestem gruba i w ciazy, nie mialam nigdy problemow z rezygnacja z miesa. Malo co zreszta lubilam oprocz kurczaka. A co do tego jakie buty nosza we*anie, to jest to tylko ich sprawa, we*anizm to okreslenie czlowieka ktory nie je produktow zwierzecych, ale nie ma zadnych ustaw ani policji we*anskiej, zeby trzeba bylo spelniac konkretne wymagania. Mozesz najwyzej nigdy nie nazywac takiej osoby we*aninem, tylko czlowiekiem nie konsumujacym produktow zywieniowych odzwierzecych, jesli ci to humor poprawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarny Księżyc
Ja jestem jaroszem:classic_cool:.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaki sens ma filozofia niejedzenia produktów zwierzęcych i mięsa skoro wykorzystujemy produkty z zabitych zwierząt w inny sposób ? ja bym nie mogła żyć w takim fałszu i kłamstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jem mięsa od prawie 2 lat. jem ryby ze 2-3 razy w miesiącu, jem jajka (2-3 szt tygodniowo) i kilka plastrów sera żółtego na tydzień. mam 33 lat, 168 cm ,ważę 61 kg. ćwicze, biegam. mam trzyletnie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja 8 lat nie jem mięsa,ale jem ryby i wszelkie sery .A czemu czlowiek bez miesa ma nie miec energii itd?mit i przesąd,mieso to trucizna:)Ja to w ogóle mogłabym nawet nie jesc tych ryb i sera itd produktow zwierzecych ,ale to byłby kłopot,musialabym sobie oddzielnie gotowac i w ogóle,opcja pizzy ze znajomymi tez by przepadła itd...no szkoda,fajnie by bylo byc całkowita weganką:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rownie dobrze mozna wymyslac ze nie ma sensu byc hardkorowym w*ninem bo chodzac zabijamy mrowki. Co innego kupic raz na 20 lat uzywane auto ze skorzanymi siedzeniami, czy glany na kilka lat, a co innego jesc codziennie nozke zwierzatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
np modelka która szpanuje że jest weganką a ma wstrzyknięty kolagen w usta i cyklicznie powtarza ten zabieg przecież kolagen to zabite zwierzęta, krowy jak można żyć w jakimś sztucznym wyimaginowanym świecie " wstrzyknięcie kolagenu to tak samo jak zjedzenie kotleta schabowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jem też galaretek żelków itp bo to w końcu świnia tam jest a od wieprzowiny zaczęłam, z niej zrezygnowałam 8 lat temu kosmetyki od ok roku tż tylko wegańskei używam, mydła z sodium tallowate nie kupię, jak jadę w gości na noc czy do hotelu to biorę swoje żeby się na mydlo z krowy nie nadziać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sodium tallowate to tluszcz zwierzecy. Jak zaczniesz sie wglebiac to malo co jest na 100% we*anskie, wino, barwniki, wzmacniacze smaku, jesli chcesz szalec to sladowe ilosci jaj przeciez. Nie zadreczaj sie, wazne ze chcesz cos zrobic, i dla siebie i dla srodowiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×