Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moje dziecko nie daje mi chwili pomyśleć

Polecane posty

Gość gość

Ma 20 msc, musi mieć cały czas smoczka w buzi. Ciągle marudzi, jęczy, ciągnie mnie za rękę żebym sie z nim bawiła, jak nie ide bo cos robie to wpada w histerie, tak samo jak nie dam mu smoczka. jest teraz chory więc mu go nie za biore ale jak tylko wyzdrowieje smoczek zostanie obcięty. co mam zrobić, zeby chociaż na chwilę się sam zajął w ciągu dnia? nawet do łazienki nie mogę iść. tak wiem, jest jedynakiem, rozpieściłam go razem z babciami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie dopiero zaczyna. My swoja jedynaczke tak rozpiescilismy, ze ma 6 lat a nasze malzenstwo juz nie istnieje. Siedzi z nami 24h na dobe. Nie zajmie sie niczym sama. Chce rysowac to musisz robic to za nia chce sie bawic musisz robic to co Ci kaze. Nie mamy zycia prywatnego. Nie pozwala nam ze soba rozmawiac. Jak tylko zamienimy z mezem dwa slowa jest w sekunde i zacznie gadac przeszkadzac jak maz sie do mnie zblizy to celowo wejdzie mu na kolana. To jest straszne! Jest dzieckiem wiem... ale mam dosc... Nie mamy 5 minut dla siebie. Zawsze znajdzie powod zeby tylko siedziec z nia. Maz powie dwa slowa do mnie to przyleci z 10 kredkami do zastrugania zeby jej zastrugac mimo ze kredki sa ok. Maz je zasteuga ona pojdzie odlozy kredki bo juz ich nie potrzebuje i bedzie siedziec obok nas caaaaaalyyyyy dzien. Nawet do lazienki za nami chodzi doslownie wszedzie. Potrafi w nocy 5 razy przyjsc zobaczyc czy nic nie robimy czy spimy bo jakbysmy przypadkiem nie spal to czemu ona ma spac a my mozemy ogladac. To jest straszne. Zero zycia a o zwiazku moge zapomniec... A seks co to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najchetniej wyszlaby nam na glowe i to doslownie. Siedzialaby caly dzien i kierowala nami 24h na dobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 9:19 - to Wy jesteście rodzicami!!! No ludzie. Sami doprowadziliście do tego, co macie :O Wprowadźcie jakieś zasady. Niech będzie czas na samodzielną zabawę. Co to w ogóle znaczy, że rodzice nie mogą ze sobą porozmawiać? :O Dlaczego ona Wami rządzi? Jak 6-letnie dziecko może ustalać zasady wychowania i robić c o chce. To nie pojęte. Weźcie się za naprawianie swoich błędów. To Wy jesteście rodzicami. Jak to ona ma spać, a Wy też musicie i nie możecie nic oglądać? :O Ręce opadają. To wszystko aż się w głowie nie mieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ale ciagle wydaje mi sie ze moze chce przez cos zwrocic na siebie uwage tyle ze ta uwage trwa 24h na dobe. Co ja moge zrobic. Boje sie ze moje malzenstwo sie rozleci bo nie mamy z mezem nawet minuty dla siebie. A jak bysmy przypadkiem olali to ze chodzi w nocy nas sprawdzac to zacznie wymyslac ze nos ma zatkany ze spac nie moze ze brzuch ja boli ze ciemno w pokoju ze cieplo ze lozko niewygodne. Nie mam do tego juz sil. Nie mowiac o tym ze ja nie mam totalnie zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam tez 20-miesieczne, ale blizniaki. Do tego wszystkiego co opisalas (poza smoczkiem, bo tu jestem bezwzgledna i smoczka nie ma i koniec), dodatkowo sie bija, dokuczaja sobie, rywalizuja o kazda p*****le (chociaz maja WSZYSTKIE zabawki x 2), ida im zeby piatki- co chwile stan podgoraczkowy, non stop marudzenie. Ale p*****le to. Dzis po poludniu wezwalam jedna babcie, a ja ide na manicure i biegac. Na jutro po poludniu juz mam zaklepana druga babcie - tez znikam z domu na pare h, moze bede po prostu siedziec w kawiarni i w koncu dokoncze prace na laptopie, i poczytam ksiazke ktora nie moge skonczyc od x dni. Inaczej sie nie da, bo bym oszalala. Jeszcze rok i do przedszkola - no, ale wtedy z kolei beda choroby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, i meza tez ostro zagonilam do roboty i zajmowania sie nimi, ukladaja klocki, czytaja ksiazeczki, ogladaja razem bajki, graja w pilke zeby sie wyszalec. Jak bylo cieplo to byly pol dnia w ogrodzie albo na spacerach, a teraz jest masakra. Wyjda (cieplo ubrane!) na pol godziny i juz chca wracac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jest taki mały to za wiele nie zrobisz, ale jak będzie już sprawnie mówił to będziesz mogła wejść z nim w dialog. Mój ma teraz 3 lata i 8 miesięcy i czasem tak marudzi że mam dość. Wtedy mówie do niego taki banał "przestań marudzić bo sie nie mogę skupić!" I o dziwo mi akurat tak stykło że dzieciak milknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli masz czas na kafeterię to naprawdę nie jest źle ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do zlobka bym go zapisala :-) krzywda mu sie nie stanie. Napewno na poczatku bedzie placz ale sie zorientuje z czasem ze nie ma wyjscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do osoby,która pisała o sześciolatce...czemu dziecko nie chodziło nigdy do przedszkola? chyba już czas na szkołę i kontakt z rówieśnikami? w pierwszej klasie będziecie siedzieć z nią razem w ławce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×