Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie ma to jak "mądre" rady i przytyki od mam, które mają niemowlęta jak aniołki

Polecane posty

Gość gość

Moje ulubione mundre rady to: 1. nosisz go za dużo i rozpieścisz (to proponuję zamienić się na parę dni na dzieci, zobaczymy czy tez go nosić nie zaczniesz, skoro tylko to mu pomaga) 2. twoje dziecko tyle płacze bo sami to spowodowaliscie - tego nie skomentuję w ogóle bo żal d..pę ściska na taką głupotę. 3. twoje dziecko tak ci cyrkuje przy piersi bo widać źle je przystawiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jak miałam takie małe dziecko jak Ty to się nudziłam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chyba maialam jakiegos nieziemskiego farta, ze mi takie mundrosci byly oszczedzone :D Serdecznie wspolczuje i zycze duzo cierpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uslyszalam od pediatry, ze zla matka jestem, bo dzicku mm nie chce dac. Zmienilam pediatre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka palnęła tekstem: "Urlop macierzyński, praca przy dziecku to jest relaks". Relaks? Żadna z moich prac mnie tak nie wypompowywała jak urlop macierzyński. A próbowałam i pracy "na nogach" jakby fizycznej, i umysłowej pod presją czasu. A urlop macierzyński? Tu się dopiero narobiłam...ja o godzinie 21:00 już miałam oczy na zapałkach, gdzie dawniej chodziłam spać o 2-3 w nocy i jak wstałam o 8 rano nic mi nie było. "Urlop" - niezła ironia w tej nazwie w tym kontekście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Uwielbiam być z dziećmi w domu, ale to jest wyczerpujące na maksa. Dzieci w wieku: 1,5 i 3,5,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez moja matka do mnie ze na macierzyskim to ja sie lenie. A tak naprawde to odpoczelam jak wrocila do pracy po- taka to jest harowa z malym dzieckiem. Oczywiscie tekst mojej matki ze glupia jestem ze karmie cyckiem bo dzieciak glodny bo mam zapewne slabe mleko-dodam ze maly na moim mleku przybieral o wiele lepiej tygodniowo niz przewiduje norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:59 w starszym pokoleniu to typowe pier..olenie. Ciekawa jestem jak musiałaby wyglądać matka dziecka by jej matka łaskawie stwierdziła, "o, tej mleko to na pewno nie za chude". Może jakbyś ważyła 200 kg, bo one myślą że piernik do wiatraka jednak dużo ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedouki z tych kobiet starszych. Nie ma czegoś takiego jak za słabe mleko, chyba że nic nie jesz i się odchuidzasz. Mleko kobiecie niezależnie o tego od jakiej matki, ma taki sam skład. Do tego jeszcze niech dodadzą mit o konieczności prowadzenia specjalnej diety i mamy komplet. Teraz mówi się, że można jesc wszystko lub prawie wszystko. Potwierdzam. Nie powinno się tylko ostrego i bardzo tłustego oraz wzdymającego. A tak to jeśc można wszystko. Początkowe reakcje dziecka ni są związane z naszą zła dietą, tylko z niedojrzałością jego ukłądu trawiennego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale punkty 1 i 2 to prawda.. W czym noszenie pomaga niby ? Chyba w przyzwyczajaniu sie do bycia @ na raczkach @ :P Jak dziecko ma kolke to mozna mu ulzyc w inny sosob, jak pragnie bliskosci to nie trzeba go nosic.. Owszem, sami spowodowaliscie, ze dziecko drze gebe jak tylko ma polezec samo w lozeczku czy lezaczku:P A jeszcze wszystko zalezy od tego jakie te dziecko jest duze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 04 proponuję pobyć z moim dzieckiem to zmienisz zdanie. my tez probowalismy go oduczyć i nic. Twoj wpis to prowokacją jedzie więc jednak nie bede z toba wchodziła w polemikę bo szkoda czasu i klawiatury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Budzi ci się w nocy, bo niepotrzebnie do niego wstajesz, daj mu się wypłakać" - tekst mojej "przyjaciółki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mój syn ma 3 miesiace i wymaga stałego noszenia i nic nie dają metody z poradników proszę wielkiej pani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam "aniołka". Od 5 miesięcy jest spokojniutki,jak wyszedł pierwszy ząbek to aż się zastanawiałm kiedy zaczęło się ząbkowanie. Jedynie z usypianiem jest mały problem- godzina płaczu,noszenia na rękach. Nie miał kolek ani innych dziwnych rzeczy. Mam koleżanki,które mają "diabełki" i szczerze współczuje. Nie daje cennych rad bo to nic nie da. Moja przyjaciółka ma miesięczniaka i tylko płacz. Po 3 godziny musi go nosić żeby się uspokoił. Współczuje Wam mamusie i mam nadzieje że moje drugie dziecko również będzie spokojne. Przy mojej cierpliwości to chyba ryczałabym razem z płaczącym dzieckiem. Pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:33 dzięki :) Ty to przynajmniej nie oceniasz nas negatywnie i nie mówisz tych wszystkich "mądrości". Mój niby kolek prawie nie miał (może ze 3 tygodnie po 10 minut dziennie, maks. 20 minut a potem koniec), w nocy śpi, nie marudzo w nocy tylko szybko zje i idzie spać (budzi się 2 razy - nie karmię na razie mm). Ale w ciągu dnia mu mnóstwo rzeczy nie pasuje. Spacer w wózku? Zapomnij, tylko na spaniu. Polezy czasem gdy go bawię gzechotką, ale tak to płacze przeraxliwie i przestaje dopiero jak go noszę. odłożysz - ryk. Jak trafisz na dobry dzien to poleży sam w łózeczku patrząc w karuzelkę ze 20 minut góra. Bujaczek - rzadko i na 5 minut. Jak go noszę na prawje ręcę i chcę zmienić na lewą bo boli - ryk. Mąż ma to samo jak nosi. W chuście nie chce być. Zmiana pampersa to ryki, krzyki, problem. Nienawidzi tego, a jak mokro to też przecież płącze więc co, nie zmienię mu pieluchy? Jak chcę go nosić w pozycji półleżącej - rzadko się nie rozpłacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak dzieciak ciągle ryczy, to znaczy, ze coś nie tak i do lekarza. To nie jest normalne, że dziecko bezkolkowe płacze po kilka godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:49 i nadal twierdzisz, ze go tego nie nauczyliście? Przecież dzieciak wasz juz doskonale wyczuł, że jak będzie wył to go weźmiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam 2 takie kolezanki , urodzilysmy w p^rzeciagu miesiaca- one mialy dzieic aniolki, jadly i spaly. Moja corka budzila sie z placzem, zasypiala placzac,kapil- wyice, przewijanie- placz itp budzila sie w nocyprzez kilka miesiecy okolo 3 i byl wyk przez 33 godizny, potem spala od 6 do 9. Bylam u peidotrow fizjoterapeautow ploznych itp... dzicko zdrowe. Myslalam, ze oszaleje... Za to drugie dziecko - aniol: przesypial noce juz tydzin po porodzie, budzil sie na jedzenie, lezal w lezaczku i obserwowal spokojnie otoczenie, nie lubil usypiac na rekach za to odlozony do lzoeczka natychmiast zapadal w sen... ideal! Te same kolezanki nieldugo po mnie urodzily drugie dzieci- koszmrnie placzace! nie powiem, mialam zlosliwa satysfakcje. Zrozumcie w koncu,z e jak dziecko wyje praktycznie caly dzien to robisz co mozesz i jesli na rekahc to wycie choc troche slabnie i przemienia sie w cichsze kwekanie, to i tak jest lmepiej i wtedy to dziecko nosisz, spisz z nim i robisz wiel innycbn niewychowawczych rzecyz zeby tylko nie sluchac tego placzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:59 dzieweczko, to przyjdź i zobacz co się będzie działo jak go te kilka razy na ręce NIE weźmiemy. Będzie wył do siności, w końcu przestanie zawiedziony myśląc, że rodzice mają jego potrzeby w doopie. O to ci chodzi? No to wyrodna matka z ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:06 no i kolejny przykład jakimi jesteście nieudolnymi rodzicami. Zawiedziony niemowlak hahahhaaaaa Noście go, noście, nikt wam nie zabrania, tylko nie miaucz, że wyje gdy tego nie robicie bo sami go tego nauczyliście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z 15:06 czyli jednak dziecko przestaje płakać po jakims czasie gdy go nie weźmiecie. Kilka razy go tak przetrzymacie i pozbędziecie się problemu. Myslę, że wyolbrzymiasz to jego niby zawiedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:13 no co za idiotyzm...taaak my nieudolni :D to jaki jest ryuk jak się go nie weźmie, jak on sinieje, jak sztywnieje i ile trwa ten jego płącz oraz jak bardzo jest rozdzierający - to myślę że dla św.spokoju by tego nie słuchać, wzięłybyscie na ręce. a mnie nauczacie. chyba że patrzenie przez 30 minut jak dizecko się w płaczu sine robi a wy sobie stoicie i czekacie aż mu przejdzie to dla was pikus. dla mnie nie. Goo,...wno wiecie boście takich dzieci nie miały. No, miała któraś takie dziecko? Nie? to buzia w kubełek. Bo jesteście goło-doopo-słowne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za to ty sobie kompletnie nie radzisz z własnym dzieckiem i dlatego tak cię bolą te "mundre" rady, bo wiesz, że są prawdziwe a ty od samego początku dałaś doopy z noszeniem dzieciaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:22 Boszz, jaki kaczan z ciebie. autrko nie słuchaj jej, ona albo wcale dzieci nie ma albo ma inne niż ty. ja mam takiej ja ty i wiem o czym mowa. sprobuj takiego nie nosic, to co rozniesie krzykiem dom. glupie tępe ci..py raszple z drutu jednak coś innego wiedzą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwcie się Waszym matkom czy babciom. Kiedy one zostawały matkami nie było internetu, tysiąca poradników ani położnych środowiskowych. Przez wieki jedynym źródłem wiedzy dla młodych matek były inne, doświadczone matki. W ich czasach rady mam czy teściowych nie były upierdliwością. Wręcz przeciwnie, były na wagę złota. Nasze babcie nie miały możliwości wpisania sobie w google czy założenia tematu na forum "dlaczego niemowlę robi zieloną kupę." Musiały szukać informacji u innych kobiet. Teraz chciałyby być dla nas takimi autorytetami w kwestii wychowania dzieci, jakimi dla nich były ich mamy i babcie. Tyle, że czasy się zmieniły. Jesteśmy dzisiaj bardziej świadome i pewne siebie w kwestii macierzyństwa, niż były kobiety jeszcze 20 lat temu. Do tego mamy dużo lepszy dostęp do wiedzy i fachowej pomocy. Mamy, babcie i teściowe nie mogą się pogodzić z tym, że ich wiedza może być nieaktualna, ale intencje zazwyczaj mają dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:22 idiotko, poczytaj sobie że dzieci dzielą się na 4 typy, wśród nich typ tzw. aniołka. Matka takiego aniołka nie zrozumie matki dziecka "wrażliwca" lub "dziecka *****iwego". U tych dwóch typów noszenie bywa nieodzowne, nie da się go uniknąć. Kumasz to czy masz za daleko do łba? Co ty wiesz o wymagającym dziecku. Ile miesięcy ma twoja latorośl> Była typem rozbójnika, dziecka *****iwego, wrażliwcapłaczącego pół dnia? Nie? To się schowaj i idź szczekać gdzie indziej. A nie, sorry, ja zapomn iałam - ty nie masz dzieci :) Jak stara ciotka mojego męza ktora nie ma ani dzieci ani żadnego faceta nigdy nie miała a daje nam porady żeby dziecka nie nosić i kiedy co w malzenstwie robic :D brawo ty, debilu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:29 podpisuję się pod twoim wpisem obiema rękami. Strasznie daremna jest ta "prowokatorka" i jeszcze myśli, że nikt nie wie że ona dzieci nie ma wcale i tylko prowokuje, bo jest typową Polką prezentującą postawę "nie znam się to się wypowiem" haha dobre. Dzieci to oglądała w magazyach kolorowych co najwyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Debil, idiotka...brawo:D tylko zapomniałaś, ze nie mówisz do swojego rykwuna:D:D powtarzam ci po raz kolejny - skoro dzieciak po jakims czasie przestaje wyć, to znaczy, ze jednak nie trzeba go brać i po kilku takich sytuacjach zrozumie wreszcie ten maly zakuty łeb, że rodzice nie są na każde skinienie. Zrozumiałaś teraz, ze to wy sami tworzycie sobie problem, bo nie chce się wam słuchać jego ryczenia i dla własnego świętego spokoju go nosicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta od noszenia dziecka to ta sama co narzekała na męża, nauczyło dziecko nosić jak sama mówi dla świętego spokoju, bo dziecko płacze, ludzieeee nie umrze od tego i nie będzie zawiedzione że masz go gdzieś:) Po prostu pilnuj, żeby się nie zakrztusiło i tyle przetrzymaj za pierwszym razem 5 minut, za drugim 10 minut i tak co raz dłużej, nie rozumiem dlaczego nie potrafisz przyznac się, że sama od poczatku nauczyłas je nosić, oczywiście że dziecku jest fajnie na rączkach, ono płaczem wymusza i musi się nauczyć, że płaczem nie wymusi bo to ty jestes rodzic i ty musisz decydowac za dziecko co jest dla niego i Ciebie dobre a dobre jest to, zebyś miała chwilę wytchnienia żeby móc z tym dzieckiem się pobawić a nie chodzic z nim na reku znerwicowana i słuchać ryku bo chcesz rekę zmienić, to jest nienormalne co się u was dzieje. Moje tez płakały bo chciały na ręce, dzieci to mali terroryści i nie mój się że będziesz wyrodną matką bo chcesz oduczyć noszenia, musisz być konsekwentna i musisz zacząć wychować to dziecko, bo ono będzie miało rok, dwa lata i też będzie ryk i będzie siniało, rzucało się na podłogę, waliło rękoma a może i głową bo mu nie dasz zabawki z półki sklepowej, wtedy będą dopiero jazdy przy ludziach, zastanów się i nie popadaj w paranoje, bo dobra matka to taka która umie zapanować nad własnym dzieckiem a nie skacze jak marionetka na każde jego zawołanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×