Są tutaj osoby, które nie dały się zwieść słodkim słowom oraz czynom i nie weszł

y w "luźny" lub "prawdziwy" związek z kimś, kto jest już w związku? Generalnie: czy nie weszliście w romans, mimo starania, walki, zabiegania; pomimo, iż osoba, która Was adorowała, podobała się Wam, a jej słowa i czyny sprawiały radość lub/oraz podnosiły Waszą samoocenę (ale tę wiedzę zostawiliście tylko dla siebie)?

Weszlam

Skad to pytanie? Jakies doswiadczenia wlasne?

Tak jestem taką osobą :)

No to odpowiem, w moim życiu 4 razy tak się zdarzyło i 4 razy odpowiedź brzmiała nie

Nie weszłam ,ale chyba żałuję . Cały czas o Nim myślę jednak

Raz, nie weszłam, a z perspektywy czasu czuję ulgę.

Kazdego z nich pieknie urządziłam. Dwom laskom powiedzialam o wszystkich poczynaniach ich ukochanych, przedstawilam dowody. Jednemu darowałam, poniewaz zauroczenie zdarzylo mu sie raz, ponioslo go i wlasciwie to porzadny facet, nic do niego nie mam, poniosla go fantazja. A ostatniego po prostu odrzucilam juz na starcie mowiac, ze jestem zajeta i nie ma szans. On sie zdenerwowal, ale odpuscil.

Oczywiście wszyscy czterej dostali kosza, ale dwoch urzadzilam bo fikali i chcieli mnie wmanewrowac na sile, wiec musieli poniesc kare za to brzydkie straszenie, bo nie lubie tego.

gdyby przymkneli twarz i nie walczyli zajadle o moj kawalek skory to obyloby sie bez takich rewelacji i gdyby odstapili, a że sie stawiali i mysleli, ze sa cwani to niestety kara musi byc.

Hehe dobre są te powyższe opowieści ale moja wypowiedź z 21.04 opisywała trochę inne sytuacje :)

Pytasz o brak wzajemności chyba.

ja się nie zdecydowałam, bo mimo że jestem sama i chciałam, to jednak byłoby to dla mnie zbyt upokarzajace... nie wierzyłam za bardzo w te słowa chociaż wszystko się toczy od ok.5 lat, nie ugięłam się, bo nie wierzę w szczerość tych słów i gestów, bo... ma żonę!

up

Mi żonaci faceci proponowali duzo razy,chcieli nawet kupowac drogie prezenty..nie uleglam

A autorka ma tak?

Autorka już wcześniej odpisała że miałą taką sytuację i odmówiła.

"mimo starania, walki, zabiegania" X X O staraniu i walce mogłabys mówić gdyby te osoby zostawiły dotychczasowych partnerów, a tak to żadne "staranie" tylko nawijanie makaronu na uszy idiotkom :D

Póki co mało tu idiotek, bo się jakoś nie nabrały jednak na słówka :P więc zdanie mało trafne.

a ja jestem takim wlasnie facetem z tym ze zostawilem zone i jestem z panna od zawsze wiedzialem ze zmienie zone chocby nie wiem jaka byla od zawsze planowalem miec ierwsza zone bez dzieci, druga po niej z jednym dzieckiem i trzecia z drugim dzieckiem w taki sposob mozna miec legalnie 3 kobiety a w przerwach kiedy zrywam zwiazek moge miec jeszcze kilka kobiet bez zadnych zobowiazan w taki sposob planuje miec w sumie 2-ke dzieci koszt ten sam co z jedna kobieta ale moje zycie jest lepsze kiedy moge zmienic bo mi sie znudzila facet ktory ma z jedna kobieta dwojke lub wiecej dzieci jest skonczony , do konca zycia musi siedziec tylko z nia bo jak odejdzie to ma juz za duze koszty na starcie

Skoro uznały to za staranie to chyba jednak są. Zresztą nadal myślicie o tych zajętych nawijaczach co widać :D

albo żona albo ona, nie ma innej opcji siurze

Ja nie znam szczegółowych motywacji każdego opisywanego tu przypadku, wątpię jednak że wszystkich można uznać za 100% 'nawijaczy' (wg Twojej opinii). Być może większość z nich miała jedno na myśli i nie traktowała tego poważnie, kto wie, podejrzewać sobie można, etykietować można ale ani ja ani Ty tej wiedzy nie posiadamy :)

Melduje sie. U mnie rozum zawsze jest na pierwszym miejscu i wbrew pozorom to nie zawsze jest dobre. Na pewno zaoszczedzilam sobie sporo problemow i cierpienia, ale tez stracilam sporo potencjalnie milych doswiadczen. Moze popracuj najpierw nad poczuciem wlasnej wartosci autorko, tak, zeby nikt juz nie musial ci go podnosic ;) Wtedy znacznie latwiej panowac nad emocjami.

a co straciłaś? siu.rka żonatego? palajacego miloscia do zonki?

Pisalam to bardziej ogolnikowo, jako ze powtarzam u mnie zawsze rozum wygrywa. Czasem bym chciala pojsc za ciosem, zrobic cos szalonego i kompletnie nieodpowiedzialnego, a nie umiem :)

Też tak mam.

a po co? daci taki chłop małżeństwo i mieszkanie ładnie urządzone? jak nie to niech wypierda.la

21:09 Co Ty, 19 lat masz? Dorośnij. Żadna kobieta nie powinna wisieć na facecie, źle to się kończy. Lepiej zadbaj o swoją niezależność w każdym możliwym aspekcie, żeby nie zasilić potem szeregu kobiet, które pozwalają mężowi na wszystko, łącznie ze zdradami, byleby ich nie zostawił.

i traktują je jak szmaty a one milczą i ignoruja na każdym kroku a one dalej siedzą z takim