Już na fejsie kury domowe wrzucają foty rogalików

Większość tych wypieków wygląda jak z doopy wyjęta i człowiek brzydziłby się to zjeść, a te walą foty jedna po drugiej i chwalą się jakie mają zdolności hahahaaaaaa żryjta na zdrowie, a potem zady rosną:D:D:D

Mnie też bawi wrzucanie na fejsa zdjęć swoich wyczynów kulinarnych. "Zupa dla mężusia." "Dziś na obiad schabowy z mizerią." "Pieczemy pierniczki." "Poranna kawusia z moim Skarbem". Ale jakoś nie przyszło mi do głowy, żeby się tym bulwersować. Ot, uśmiechnę się i to wszystko. Podobnie jak przy sto dziesiątym zdjęciu małego Oskarka, który upierdzielił się deserkiem. Jak ktoś ma potrzebę dzielenia się z innymi każdą pierdołą ze swojego życia, to niech się dzieli. Jestem na tyle zadowolona ze swojego życia, że nie muszę się podniecać czy denerwować cudzym.

idz kobieto sukcesu wrzucic kolejne foto fit sernika z pozbawiona cukru latte na mleku bez laktozy z lapkiem Maca w tle, jak to pracowicie spedzasz wolny dzien. nie zapomnij dodac # potreningu

mnie bardziej rozwalają te, które chwalą się na okrągło, że właśnie wróciły z 40-minutowego joggingu, odbyły zajęcia jogi, a teraz wcinają owsiankę z kostką gorzkiej czekolady (oczywiście z bio bazaru) i eko bananem czytając ksiażkę "samorozwój" :D

Nic nie przebije mojej znajomej. Kobieta wrzuca zdjęcia swoje twarzy zaraz po treningu. Paskudna , tłusta morda, do tego spocona i czerwona. Koszmar

też lubie te od eko bananów :D

widać jakich macie znajomych na fejsie, ja nie mam takich "problemów" widocznie staranniej dobieram sobie znajomych

widać jakich macie znajomych na fejsie, ja nie mam takich "problemów" widocznie staranniej dobieram sobie znajomych x idz sie pozachwycac swa z******toscia

jak bede chciała to sie bede zachwycać, na razie nie mam takiej potrzeby

Heh. Shabowy z mizeria mnie rozwalil.

Pffffff dobrze ze nie mam fb

Ufff na szczęście nie mam fb:-) i nie mam zamiaru mieć. Dzieki temu omijają mnie problemy z doopy pokolenia 500+ i nie muszę oglądać sryliona zdjęć dżesik i brajanków

Podniecacie sie f-b jakby to byly pierwsze strony gazet najpowazniejszego dziennika. A to po prostu miejsce do pogadania dla znajomych, ktorzy na co dzien nie maja okazji sie spotkac i porozmawiać , a chcieliby. Rogaliki sa "niegodne" świetego wznioslego f-buka? Po co wam f-b konkretnie? Modlic sie do niego chcecie? Sami przyjmujecie znajomych, ktorych wpisy wam sie nie podobają?Po co? Masochoizm?

14.31 racja!

W czym tak naprawde jest problem? Zawsze można usunąć daną osobę ze znajomych albo mnie drastycznie wyłączyć obserwowanie tej osoby.

A ja nie jestem na Facebooku i mi z tym dobrze.

Ludzi p********ilo dokładnie haha

gość dziś mnie bardziej rozwalają te, które chwalą się na okrągło, że właśnie wróciły z 40-minutowego joggingu, odbyły zajęcia jogi, a teraz wcinają owsiankę z kostką gorzkiej czekolady (oczywiście z bio bazaru) i eko bananem czytając ksiażkę "samorozwój" smiech.gif------ ooo to to! dokladnie! :D :D i te wszytskie 'fit' powielajace bzdury jedna od drugiej z przestrogami jak to cytryna w herbacie uwolni cytrynian glinu i masz alzheimera gwarantowanego! i inne tego typu idiotyzmy (niedlugo sie okaze, ze umiejetnosc laczenia jedzenia, bo wcale nie wsyztskie warzywa i owoce sa zdrowe, to prawdziwa szkola przetrwania wyzszego rzedu!!) juz na instagrama nie wchodze bo sie w ogole zrobil w 99% jednotematyczny- zdjecia tylko i wylaczeni zarcia: kanapka z rzezucha na sojowym plasterku albo kotlety z ciecierzycy z zupa KONIECZNIE dyniowa! chryste :O

Mnie ostatnio rozwalilo na fejsie zdjecie nadgryzionego gofra w ksztalcie serca i podpis:"Romantyczne sniadanie z ukochanym."Swiat i facebook juz dawno zeszly na psy.