Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PrzyprawaChipsowa

Moja słaba wola...

Polecane posty

Gość PrzyprawaChipsowa

Chcę schudnąć. Ważę 70 kg czy 168 cm wzrostu. Pal licho liczby, ale mam naprawdę duży brzuch. I co z tego? Jak widzę paczkę chipsów, to normalnie ślinotok, każdy jeden chips to dla mnie raj, z rozkoszą najpierw zlizuję dokładnie przyprawy a potem chrupię resztę. No tak to wygląda. Wieczór bez chipsów? Kiedy dziecko już śpi mogę oddać się największej przyjemności - jedzeniu... Jak ja bym chciała być szczupła, ale ze mnie rozlazły wieloryb :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bez przesady ze wieloryb. A duży brzuch? może po prostu zacznij ćwiczyć. rób brzuszki to brzuch zniknie bo waga do wzrostu nie jest jakaś straszna. ja tez lubię chipsy, choć jem je kilka razy w miesiącu a nie codziennie. brzuch mam płaski, wagę raczej w okolicach niedowagiz, bo bmi 17,5... Ty musisz trochę ograniczyć podjadanie i zacznij się ruszać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po cholerę kupujesz te chipsy?? Nie będziesz miała to nie będziesz ich jadła. Sama też lubię chipsy ale od kilku miesięcy ich nie kupuję. Efekty odstawienia chipsów itp. przekąsek już widzę -w ciągu 3 ost. miesięcy spadło mi już prawie 6kg. Jeśli będziesz tak dalej się opychała chipsami to ani się obejrzysz a będziesz ważyła 80kg. Już teraz ważysz na granicy prawidłowej wagi i nadwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przed pierwszą ciążą ważyłam podobnie. Na początku ciąży okazało się, że mam cukrzycę ciążową? I co? Radykalna dieta, żadnej mąki, słodyczy, fastfoodów, chleb w ograniczonych ilościach, żadnego białego ryżu czy makaronu, regularne posiłki co 2-3 godziny typu ryba na parze i sałata. Schudłam 15 kg będąc w ciąży na diecie cukrzycowej, a dziecko i tak straciłam w 19tc. Kolejna ciąża i kolejna cukrzyca, tym razem do tego zastrzyki z insuliny. Dziś dziecko ma 5 miesięcy, karmię piersią i ledwo przekraczam 50 kg. Wszystko jest kwestią motywacji. Gdybym się śliniła na paczkę czipsów to nigdy nie zostałabym matką, więc jak się chce to można, a w moim przypadku wyjścia nie było. To mówi osoba, która kiedyś codziennie jadła pizze i hod dogi. Wystarczyło, że dostałam od życia po doopie i już odżywiam się inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprobuj zastepowac chipsy chipsami z warzyw i owocow. Ja mialam podobnie, potem zaczelam robic chipsy z jablek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez lubie najpierw zlizywac przyprawy;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
https://www.google.pl/search?q=chude+dziewczyny+motywacja&newwindow=1&sa=X&biw=1173&bih=632&tbm=isch&tbo=u&source=univ&ved=0ahUKEwjf2Pilu6DQAhWBkiwKHY2ICBUQsAQIGw#imgrc=N5ce-Bw_5NfQhM%3A masz motywacje. i bierz sie do roboty. ja - od dzis trening codziennie 1 h +ostra dieta. good luck!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak z papierosami, jak już nie działają żadne inne argumenty to może przemówi argument ekonomiczny? Te wszystkie zapychacze kosztują jak się tak podliczy w skali miesiąca. Pomyśl sobie co innego możesz za to kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez waze 70kg i mam 167cm wzrostu wlasciwie tak samo jak Ty ;-) jestem kragla ale nie czuje sie gruba. Moze zalezy jak tluszczyk sie rozklada bo ja np mam duze piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja waze 60 kg przy 170 cm wzrostu i czuje sie spasiona...ale mam drobna budowe, male cycki wiec jak tylko tyje to od razu dupsko mi sie rozrasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam podobnie ze słodyczami, cała czekolada to było dla mnie nic takiego. Ale nie jestem zadowolona z tego jak wyglądam i zdaję sobie sprawę z tego, że to słodycze są głównym problemem. Przestałam słodzić herbatę (nigdy nie słodziłam dużo ale zrezygnowałam nawet z tej jednej łyżeczki na kubek 350 ml) i zaczęłam ograniczać słodycze. Zero słodzonych napojów. Waga póki co ani drgnie (zresztą i tak jestem w drugiej ciąży więc dieta odpada) ale czuję się lepiej, po jednym ciastku mam dość cukru, cukierka zjem jednego dziennie. Jem teraz słodycze jak normalny człowiek, nie rzucam się na nie, nie zajadam nimi nudy. Owszem, jak mam ochotę to zjem kawałek ale nie mam potem wyrzutów sumienia bo to naprawdę jeden kawałek a nie pół czekolady. Dla mnie najlepszą motywacją było spojrzenie w lustro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak mam ze slodyczami....dzien bez czekolady dniem straconym :/ jak sie zawezme to potrafie miesiac wytrzymac nie jedzac nic slodkiego, a potem nagle przychodzi jakis gorszy dzien i wpierdzielam cala pake krowek, zagryzam czekolada i popijam jakims syfem.... z kolei jak sobie dozuje, np. ustalam ze zjem 2 kostki dziennie to po kilku dniach dostaje k***icy ze tak malo i wp*****lam cala tabliczke masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo autorko 170 i 70kg. Szok. Czuje sie jak rozlazla baba. Ja za to wzeram ciastka chipsy mnie nie interesuja nie lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tez waze 70kg i mam 167cm wzrostu wlasciwie tak samo jak Ty oczko.gif jestem kragla ale nie czuje sie gruba. Moze zalezy jak tluszczyk sie rozklada bo ja np mam duze piersi. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Nie, wcale nie jesteś gruba:O jak to grubasy same sie przed sobą usprawiedliwiają...."nie czuję się gruba" A kiedy się poczujesz? Jak będziesz mieć 90 kg? Nie jesteś zbyt wysoka,a do tego wielkie doje i już wizualnie tułów ci znika. Owszem, jesteś gruba i im szybciej to do ciebie dotrze, tym prędzej weźmiesz się za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ma 174 cm , waga obecnie 72 kg. Nawet nie wiem kiedy zaczęłam tak tyć.A jem w sumie to samo co zawsze.A kilka lat temu wazylam 60kg.Poszlo mi wszystko w brzuch. Czasami biegam, często jezdze na rowerze.Jak mam chate wolna( nie ma córki i meża) to sobie cwicze.A waga stoi w miejscu. Wiem ze powinnam ostawić biały chleb i słodycze. Chleb jem raz biały raz razowy.Słodycze obenie w miejszych ilościach.Ale pije slodzona herbate, kawe.Odstawiłam napoje gazowane.Chipsy jadam raz na jakiś czas.Nie częściej niż 2-3 razy w miesiącu. A chciałabym wrócic do mojej starej wagi czyli ok.60 kg. Może kiedyś się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w ogole mam wrazenie ze mi jakos metabolizm sie zmienil tak w okolicach 25 roku zycia. Jem teraz mniej niz wtedy a waze 5 kg wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba tak metabolizm spowalnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następna:O nie, metabolizm nie zwalnia jeszcze w tym wieku. Poczytaj, to nic trudnego. Zaczęłas więcej żreć i nie chcesz się sama przed sobą do tego przyznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co autorko, nażarłaś się już dzisiaj chipsów?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie spokój, naprawde nie jest latwo się powstrzymać jak ktos ma taki nalog, a nie tylko papierosy sa nalogiem, słodycze albo chipsy tez mogą bim być. I po co te docinki ze jestes gruba, ktos tam wcześnie napisal ze czuje sie dobrze z własnym ciałem a później ktos ze jest gruba, do autora drugiego posta: Zajmij się sobą bo wydaje mi się ze sam/a masz kłopoty z akceptacja własnego ciała, a nie obrzucasz obelgami innych. Jak komuś jest dobrze we własnym ciele to nikogo nie powinno to obchodzić, jego życie jego sprawa. A co do autorki to uważam ze jezeli sama nie dajesz sobie z tym rady to potrzebna pomoc. Jak chcesz pożegnać sie z tym nalogiem to musisz troche pocierpieć, tak samo jak z papierosami, detoks, bedzie ciężko ale później będziesz z siebie dumna. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żaden grubas nie czuje się dobrze we własnym ciele. To tylko próba zamydlenia oczu innym, a przede wszystkim sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następnapechowiec.gif nie, metabolizm nie zwalnia jeszcze w tym wieku. Poczytaj, to nic trudnego. Zaczęłas więcej żreć i nie chcesz się sama przed sobą do tego przyznać. x w jakim wieku? ja mam 37 lat i naprawdę jem mniej i zdrowiej, niż gdy miałam 25 lat. Wtedy potrafiłam sobie wyskoczyć w tygodniu na kebaba, kolejnego dnia wsunąć pizzę i pić litrami coca cole. A ważyłam 50 kg (169 cm wzrostu). Teraz ważę 60 kg, na śniadanie nie wsuwam kanapek z dżemem tylko owsiankę, jem regularnie 5 małych posiłków dziennie, do każdego dodaję albo dużą ilość warzyw albo owoce w nie za dużej ilości. Niczego nie słodzę, nie piję coca coli i innych słodzonych napojów, co najwyzej sama sobie sok z jabłek wycisnę. Jak miałam 25 lat potrafiłam rano zjeść płatki z mlekiem, cały dzień przeżyć na drożdżówce a na koniec dnia wsunąć całą pizzę. I byłam chudsza, niż teraz. Co to było jak nie dobry metabolizm, ktory teraz sie zmienil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyprawaChipsowa
Jeszcze nie, ale ciągle myślę o Lay'sach pikantna papryka. Tv paka to dla mnie nic. Chipsy warzywne mi nie smakują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tłusta łakoma świnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, cóż coś za coś. Skoro wolisz chipsy to nie płacz że jesteś gruba bo masz tak na własne życzenie. Smacznego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co autorko, wyobraziłam sobie wyraz twarzy twojego męża gdy widzi jak oblizujesz te chipsy...no chyba, że taki sam knur jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam taki nałóg... Naprawdę jest to nałóg i chyba się nigdy tego nie wyzbędę. Takie nawyki żywieniowe i tyle. Teraz jestem szczupła ale kiedyś ważyłam 95kg... Schudłam do 66-67 kg, tą wagę utrzymywałam a potem schudłam jeszcze trochę ale nadal kocham kebaba i chipsy chociaż jem sporadycznie. Pilnuje się każdego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż jest szczupły, zajęty wiecznie sobą i Diablo 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, to nie kupuj chipsów i przestaniesz mieć problem. Nie wychodź wieczorami do sklepu, wtedy nie będzie cie korciło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×