Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko czy doktorat?

Polecane posty

Gość gość

Sytuacja wyglada tak: jestem po studiach, mam męża, dobrą pracę, mieszkanie nieobciążone kredytem, które dostaliśmy od moich rodziców i teściów. Mój mąż pragnie dziecka, rodzice też już upominają się o wnuka, bo oboje jesteśmy jedynakami. Trzydziestka zbliża się coraz większych krokami. Bardzo chciałabym założyć rodzinę, ale z drugiej strony czuję duży niedosyt związany z wykształceniem. Zawsze marzyłam o tytule doktora i chciałabym jeszcze się kształcić i rozwijać. Tylko że to zajmie kolejne trzy lata... A wtedy o dziecko coraz trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko a doktorat podczas wychowawczego :) ja tak zrobiłam i się udało. przewód doktorski otworzyłam jak syn miał 2 lata :) do pracy wróciłam jak miał 6... już jako Pani dr :) jeśli tylko możesz sobie pozwolić na dłuższą przerwę w pracy,to polecam taka opcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można połączyć jedno z drugim- wystarczy chcieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiedz sobie napytanie, co w przyszłości da Ci wiekszą życiową satysfakcję. dziecko, czy dwie literki przed nazwiskiem i kilka publikacji. A poważniej? Jedno drugiego nie wyklucza. Zacznij doktorat, zajdziesz ciążę, pójdziesz na L4, bedziesz miała dużo czasu na doktorat, a później posiedzisz z dzieckiem i dokończysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co za problem zrobic jedno i drugie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doktorat trwa 4, nie 3. Ja najpierw zrobiłam doktorat, a dopiero po kilku latach zaszłam w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już przyszły młodociane wpadkowiczki, które zajechały sobie młodość i referują, że to nie problem mieć jedno i drugie hahaha jasne "wszystko się da i kwestia organizacji, wystarczy chcieć". Jak zwykle te wasze mundrości idealnych pań domu, matek, pracownic i studentek w jednym - normalnie baby roboty i jeszcze powiedzcie, że wszystko same ogarnęłyście. Pamiętaj autorko, że dziecko może być chorowite, płaczliwe, marudne z natury i zastanów się czy będzie ci miał kto pomóc w razie różnych tarapatów. Pamiętaj też, że dziecko to nie ma być maskotka na uciechę dla rodziców "bo się domagają" tylko twoja świadoma decyzja z którą ty będziesz musiała sobie poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Można połączyć jedno z drugim- wystarczy chcieć xxx gość dziś a co za problem zrobic jedno i drugie? x Tak?? a która z was ma doktorat i w ten sposób go robiła? bo pierdzielić i bajki pisać na kafe to wy wszystkie potraficie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja robiłam doktorat (medycyna), do tego urodziłam bliźniaki ;) więc można to połączyć, ale fakt jest taki, że przez te kilka lat byłam tylko i wyłącznie na utrzymaniu mojego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
doktory od pieluch i kaszek, ja pieprzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a później czym większe wykształcenie tym większy głąb, mam takie w pracy, dr a tępak jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli masz wątpliwości, co do dzieciaka, to już masz odpowiedź. Nie rób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem na 2 roku dr na uczelni medycznej.mam synkw ktory ma 3,5 roku chodzi do przepszkola ja do trlego pracuje na 3/4 etatu jest cholernie ciezko bo zycie poukladalo sie tak ze ojciec dziecka nas zostawil. Owszem widzi sie z malym na dwa weekendy w mc. Szkoda mi.przerwac nauki gdyby nie.pomoc moich rodzicow nigdy bym sama nie dala rady z synem. Czesto nir spie po nocach i cos pisze. Z kasa krucho ale starwm sir jakos isc do.przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chcesz robić ten doktorat w Polsce to sobie nie wyobrażam. Ja robiłam zagranicą, dziecko miałam potem, ale jakbym chciała, to jedno i drugie bym pogodziła dosyć łatwo. Dlaczego? Ano dlatego, że w normalnych krajach pracę nad doktoratem traktuje się jak normalną pracę zarobkową, to ona jest wynagradzana i jest jedynym obowiązkiem doktoranta. A w pl doktorat jest sprawą poboczną. Plus u mnie są rozwinięte żłobki, przedszkola, nianie dofinansowywane przez państwo. Więc zachęcam: jak tylko możesz to rób jedno i drugie, ale NIE W POLSCE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrob sobie spokojnie doktorat najpierw a po trzydziestce bedzie czas na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby tak czlowiek byl jasnowidzem.niektore poswiecily prace/nauke dla dziecka ktore potem wysmiewalo ze matka jest tylko sprzataczka i jak skonczyly 18 lat wyszly z domu i tyle sie je widzialo.a inteligentna kobieta z potencjalem zmarnowala swoje mozliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli marzysz o doktoracie to zacznij od razu,najwyżej jak będziesz gootwa na dziecko będziesz próbować łączyć za rok czy dwa. Na pewno nie warto zawieszac marzeń a rozpocząć przy maluchu będzie ciężko. Jeżeli pragnienie dziecka bedzie bardzo silne to urodzisz w trakcie nauki... Rob tak jak Ty chcesz, nie żyj upomnieniami rodziców, bo to Ty później będziesz się dzieckiem zajmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie robila jednego i drugiego. Mam 2 miesieczne dziecko i obiecalam sobie ze jak sie urodzi to bede sie przygotowywac do matury w maju i co? Jeszcze zadnej ksiazki ani zeszytu w rece nie mialam bo albo poswiecam czas dziecku a jak mam czas to musze troche ogarnac a potem to juz mi sie zwyczajnie nie chce. Nie, nie mam 18 lat, robie liceum zaocznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko czy niedosyt PRÓŻNOŚCI -tak powinien być temat :D:D:D:D :P Czy od braku doktoratu coś ci ubędzie / Czy pozbawi cie pracy /dochodu ? Zablokuje (brak) awans ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:03 "Niedosyt próżności" :D No tak kiedy w grę wchodzi myśl o dziecku wszystkie inne pragnienia stają się złeeeeem! Wszelkie ambicje czy marzenia to próżność zatem trzeba je złośliwie wyśmiać i skrytykować :D :D :D Nie ważne czy coś jej ubędzie i czy będzie zarabiać mniej czy nie dostanie awansu. Skoro jej marzeniem jest doktorat i wszelkie związane z nim bonusy to ma prawo się realizować, nie ma w tym nic złego. Nie każdemu macica przesłania cały świat i determinuje jego życie kosztem marzeń. Jeden pragnie tego dziecka szybciej, a drugi trochę później i niech to do was dotrze sfrustrowane baby, że tonie koniec świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kończyłam budownictwo na pilibudzie jak córka sie urodziłą byłam na 3cim roku. Wiec studia trudne plus pracowałam. a mąż zaocznie robił podyplomówke i jeszcze piersia karmiłam pół roku. I nie było mi jakoś specjalnie ciężko. Moja córeczka była bardzo grzeczna-moze dzieki temu wszystko mogłam zrobic. Spała ładnie-w nocy 2 pobudki na karmienie sen od 20/6rano w dzien najpierw 3x2h potem 2x2,5h aż w reszcie od 14 miesiaca spi mi 3h w dzień aż do dziś a ma 3latka i miesiąc:) (teraz od 3 miesiecy w przedszkolu spi 2-2,5 bo tam jest leżakowanie) ale weekendami 3h. Ale u sąsiadów-2,5latek burdel robi w 10 minut jakiego moja z tydzien nie zrobi nie spi w dzien juz rok a w nocy zawsze sie budził pic/siku/nie che spac/jesc /mamo pospiewaj itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×