Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niczego nie Warta

Boję się umierać sama.

Polecane posty

Gość gość
Nie dowierzam autorce. Zmyślanie wreszcie się wyda, a osoby, które tu pisały, zaangażowały się emocjonalnie staną się być może bardziej oschłe i nieczułe. I kiedy napisze ktoś naprawdę potrzebujący to oleją, ramionami wzruszą, bo będą przekonane, że to kolejna ściema i pisanina gimnazjalistki, która chce poprzeżywać trochę emocji. To nie kino. Jeśli ściemniasz to wiedz, że twoja zabawa nie jest niewinna. Ja się waham, czy się wypowiadać, czy nie, ale jeszcze parę takich ściem na kafe (a już kilka widziałam i przeżyłam) to taki temat minę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żyjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żyjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:11 wiem o czym mówisz. Jeszcze parę lat temu potrafiłam się zaangażować, a teraz jestem tak znieczulona przez życie, że niewiele czuję. Straciłam wiarę w ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niczego nie Warta
Jestem, nie mogłam wejść na forum bo po pierwsze dzisiaj czułam się tak tragicznie, że w końcu musiałam iść do szpitala. Rano mój brzuch był 3 razy wiekszy niż zwykle, bolał jak nie wiem co, ręce zrobiły mi się koloru czerwono -zoltego , twarz cała czerwona, co chwilę zwymiotowałam ledwo doszłam na autobus ludzie się na mnie jak na debila zrobili o dziwo szybko badania, zawsze wiedziałam że polski szpital działa kiepsko pod tym względem. Co prawda nie powiedziałam im że polknelam tyle tabletek tylko że coś się dzieje że mną niedobrego... z wstępnej diagnozy mam coś z trzustka bo enzymy mam bardzo podwyższone. I zwracając się do dziewczyny która mi Nie wierzy. Nie będę cię zmuszać , jednak dziękuję tym którzy w tedy ze mną byli i uwierzyli. Co prawda nie mam miejsca w sali tylko na korytarzu, za to są mega fajne pielegniarki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zebym cie obrażał ale jak mozna chcieć się zabić przez zatrucie tabletkami a potem iść do szpitala.. Ja jak się zabije to raz a dobrze w dodatku całkowicie bezboleśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niczego nie Warta
To nie jest tak że chciałam się zabić, poprostu już nie widziałam innego wyjścia, pola manewru. Myślałam że jestem już skończona wszędzie u rodziny, przyjaciół ogólnie wszystkich... Na początku tego tak nie odczuwasz , tej samotności ,jest jeszcze przecież praca potem przychodzi kolejny tydzień i kryzys szef nie może sobie pozwolić żeby personel miał w jaki kolwiek zszargane imię, i pójdzie plotka w miasto i to on dostanie po gaciach. To było jego zdanie , chociaż nigdy się na mnie nie zawiódł przez 4 lata nie byłam na żadnym zwolnieniu , raz poszlam na urlop w zeszłym roku na tydzień, reszty nie wykorzystałam ale podpisałam bo ja poprostu lubilam ta pracę, sprawiała mi przyjemność, wiec czemu bym nie miala w nią włożyć całe 100%, i poprostu po takim długim czasie nie spodziewałam się że tak wyjdzie wtedy zaczyna się kryzys, już płaczesz w pokoju bo boisz się wyjść na dwór żeby cię twoi byli przyjaciele nie spotkali i znów tobą gardzili.. gdy miałam jeden dzień przeblysku moje urodziny, naprawdę pierwszy raz wtedy od dłuższego czasu miałam naprawdę dobry humor, i sobie postanowiłam że następnego dnia poszukam nowej pracy tam poznam nowych znajomych i jakoś się ułoży ale potem około godziny 20 czar prysł, nie zadzwonił nikt, nie dostałam ani jednego sms-a. Było mi tak cholernie smutno że nawet jak dziś przypominam sobie tą sytuację to mam łzy w oczach i stwierdziłam nie warto po co mam się starać dla kogo. Apogeum osiągnęłam w sobotę, zaczęły mi się głupie pomysły przychodzić do głowy i pomyślałam muszę z kimś porozmawiać żeby mi pomógł i zadzwoniłam do swojego chłopaka teraz już byłego prosić go zeby poświęcił mi chwilę czasu bo boję się że zrobię sobie krzywdę, że sobie nie radzę, że tęsknię. Na co on bez żadnego zajakniecia powiedział moja dobra rada zrób to szybko i wszystkim za oszczędzisz czas. I odłożył słuchawkę. To był impuls podeszłam do szuflady i wzięłam leki i potem poszłam spać. Obudziłam się około 20 bo zaczęło mi już podnosić się ciśnienie i nie mialam co robić, i przypadkiem kliknelam w to forum i dzisiaj mogę powiedzieć że dzięki Bogu. Więc nie mów że osoba która chce popełnić samobójstwo popełni.. bo kto tak naprawdę chcę z nas umrzeć? Nikt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukas Fratris
Podaj mi proszę email to będę wysyłał coroczne życzenia dla nieznajomej. Czyli już jeden plusik mamy :) Z chęcią porozmawiałbym telefonicznie. Mam na imię Łukasz i kilka minut temu znalazłem Twoje wołanie. Jak widzisz coś się zadziało w przestrzeni po Twoich wpisach i są ludzie którzy chcą Ci pomóc. Nie jesteś sama, a twoja historia nie odstrasza. Z Twojej perspektywy - jest źle, z mojej - ze wszystkiego jest zawsze jakieś wyjście z sytuacji. Poszukamy tego wyjścia razem. Ok. ? Na chwilę obecną przywróciłbym Twoją wiarę w życie. Poradzimy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukas Fratris
Na dzień dobry.... O święty Judo Tadeuszu, krewny Chrystusa Pana, wielki Apostole i Męczenniku, sławny cnotami i cudami, Ty jesteś potężnym Orędownikiem w przykrych położeniach i sprawach rozpaczliwych. Przychodzę do Ciebie z pokorą i ufnością i z głębi duszy wzywam Twojej przed Bogiem pomocy. O święty mój Patronie, któremu Bóg dał przywilej ratowania w wypadkach, gdzie już nie ma nadziei pomocy, spojrzyj na tą dziewczynę łaskawie. Oto życie jej pełne cierpień i boleści; dzień za dniem upływa w ucisku, a serce jej wezbrało goryczą. Drogi jej życia gęstym pokryły się cierpieniem i ledwie dzień mija bez troski i łez. Umysł jej otoczony ciemnością; niepokój, zniechęcenie i rozpacz nawet wdzierają się do duszy tak, iż niemal zapomina o Boskiej Opatrzności. O święty mój Orędowniku, ty jej nie możesz opuścić w tym smutnym położeniu. Nie odejdę od stóp Twoich, dopóki jej nie wysłuchasz. Pospiesz ku jej ratunkowi , a wdzięczność moją okazywać Ci będę przez całe życie, szerząc cześć Twoją. Amen. Św. Juda - patron rzeczy trudnych i beznadziejnych. Zginął śmiercią męczeńską za wiarę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7:26 Milcz Judaszu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam wrazenie, ze juz to czytalem i skonczylo sie podobnie. lek podobny do amfetaminy nie pozwoli ci umrzec. zniszczy ci najwyzej trzustke i nie pozwoli ci spac. zle sie stalo i zle, ze cie tak traktuja. mam nadzieje, ze mimo to bedzie ok. nie wydajesz sie zla dziewczyna. nie wiem, po co ci byly te kredyty. dobrze, ze przynajmniej jestes w szpitalu. powodzenia. ja jak dalej bede sie tak czul zrobie to samo, tylko porzadnie. ja wiem, ze wszystko mozna, ale jak nie moze ci sie przestac chciec rzygac i miec schizofreniczne zaburzenia nerwicowe, na ktore nie pomagaja leki, to juz naprawde jest dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo faceta, który sobie nagrabił, a teraz udaje kobietę i gada sam ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie ludze, ze nie bede miec nerwicy, albo ze pojde pracowac i bedzie wszystko ok, bo juz spie w nocy. pozniej przypominam sobie, ze jak sie ma na osma to sie wstaje o szostej rano. mam problemy emocjonalne takie, ze chce sie rzygac. niby te urojone problemy, ktore nikogo nie obchodza. jestem ponizony, bo nie umiem sie obronic a ludzie widza wszystko w innym swietle niz ja lub czepiaja sie tego, co jest spowodowane nerwica. obrazaja mnie. a ja podswiadomie przyznaje im nie we wszystkim ale w wielu sprawach racje. pozniej przychodzi dzien, ja znowu nigdzie nie pracuje i znowu mam kilkanascie zj******h godzin przed soba jeszcze gorszych jakbym mial z paranoja za 1200 byc w pracy. chuj z takim zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i tyle z tego jest, ze jakis debil wlaczy spambota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×