Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Celaena

Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują

Polecane posty

Gość Celaena

Z chłopakiem spotykamy się ze sobą od pół roku. On ma 19, ja 20 lat. Niestety mieszkamy ok 300 km od siebie i widzimy się średnio raz na dwa tygodnie, na cały weekend, raz u niego, raz u mnie. Chłopak studiuje w swoim rodzinnym mieście, więc mieszka z rodzicami. Ci ludzie od początku nie są przyjaźnie do mnie nastawieni. Są dość starzy, sporo po 60siątce. Oni, po dobrej uczelni, kierunek matma i informatyka, mają piątkę synów, każdy po informatyce. Mają teraz dobrze płatną pracę. Mój chłopak też, jako ostatni z braci zaczął w tym roku studia na informatyce. Ja pochodzę ze wsi. Moi rodzice nie skończyli studiów, bo musieli zając się gospodarstwem, są rolnikami. Jednak ja studiuję. Rodzice ciężko pracują abym mogła skończyć studia i zdobyć pracę. Nie jest to informatyka, a prawo, w sumie też nie najgorszy kierunek. Niestety jego rodzice uważają że każdy kto skończył inną uczelnię niż UW jest gorszy i skończy pracując na kasie w biedronce. Rodzice mojego chłopaka nie rozmawiają ze mną. Nie wiedzą jak mam na nazwisko, ani skąd jestem. Nie wiedzą o mnie nic, poza moim imieniem, co i gdzie studiuję i że jestem ze wsi. Gdy jestem u chłopaka na weekend ignorują mnie i gdy już coś mówią to zwracają się do niego, nigdy do mnie. Wczoraj, na kilka godzin przed moim odjazdem ojciec mojego chłopaka zaczął nas wypytywać o nasze "plany matrymonialne" i stwierdził że on w naszym wieku nie całował się z jego matką i nie trzymał jej za rękę (NIGDY nie złapałam chłopaka za rękę, nie przytuliłam się do niego i nie pocałowałam go w ich obecności, on też nie.) Nie powiedział tego wprost, ale z jego wypowiedzi zrozumiałam że nie życzy sobie abym tam więcej przyjeżdżała i zrobiło mi się strasznie przykro. Nic nie mówiłam, nie chciałam się z nim kłócić, w końcu to nie mój dom i nie mój ojciec. Ale potem płakałam przez godzinę, bo było mi bardzo przykro. Bilet na podróż do chłopaka mam kupiony na za dwa tygodnie, ale teraz boję się jechać. Co powinnam zrobić? Jak mam sobie z tym poradzić? Nie chcę żeby nas rozdzielili albo poróżnili bo bardzo zależy mi na tym chłopaku i nie chcę go stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×