Dlaczego wróżki nie wywróżą sobie miliona w totka?

Poprawcie mnie jeśli się mylę. Wróżka podobno umie wróżyć, tak? Tak. Wróżka otwiera gabinet wróżbiarski, żeby w zamian za wróżby pobierać opłaty czyli żeby mieć dochód finansowy. Czy tak? Tak. Ponadto wróżka musi utrzymać swą działalność usługową na odpowiednim poziomie opłacalności, aby zysk z wróżb pokrył koszty związane z podatkami, z rachunkami za prąd, gaz, światło, telefon i żeby jeszcze coś na życie zostało. Wszystko prawda. To powiedzcie mi jedno. Po jaką cholere ona tak się trudzi? Po jaką cholerę ona tak czeka na klientów, ogłasza się w gazetach i płaci za reklamę, itd. itp.? Przecież zamiast tego wszystkiego mogłaby wywróżyć sobie milion w totka i już. Kasa jest? Jest. A raczej kasy brak, bo jakoś nie widzę, żeby gabinety wróżbiarskie zostały pozamykane, a wróżki powyjeżdżały na Karaiby jako milionerki :D Wniosek może być tylko jeden. Jeśli przewidzenie kilku cyferek przekracza możliwości wróżki to chodzenie do niej z naprawdę poważnymi problemami jest co najmniej nielogiczne. Żeby nie powiedzieć wprost - piertolnięte. No tak? Tak.

Bo to tak nie działa idioto.

Tez się zastanawiam, tym bardziej, że jedna z wóżek to znajoma, co nie miała kasy dopóki nie otworzyła działalności wróżbiarskiej. Oczywiście kasę ma od klienteli, a nie wygranej w totka, którą mogłaby przewidzieć, gdyby te wróżby były cos warte.

Wróżka nie może sobie wywróżyć miliona w totka, ponieważ to nie wróżbiarstwo, a przepowiadanie przyszłości. Karty pokazują tylko jedną z możliwych do wyboru dróg - najbardziej prawdopodobną i nie są aż tak szczegółowe. Natomiast istnieją osoby, potrafiące przewidywać trafiane liczby oraz osoby, potrafiące wpływać na to, co padnie. Ja na przykład do pewnego stopnia potrafię wpływać na kości do gry (konkretnie na padnięcie szóstki).

@ inaccessible89 dziś Wróżka nie może sobie wywróżyć miliona w totka, ponieważ to nie wróżbiarstwo, a przepowiadanie przyszłości. x Przecież wróżbiarstwo jest właśnie przepowiadaniem przyszłości. Cytat z wiki "Wróżenie (wróżbiarstwo), in. dywinacja (łac. divinatio) – zespół czynności związanych z próbami przepowiadania przyszłości z pomocą specjalnych przedmiotów i technik" Powtarzam pytanie. Czemu wróżki nie przepowiedzą sobie przyszłości, czyli nie wywróżą, jakie cyfry padną w totku?

Wikipedia jest darmową, niedoskonałą encyklopedią z błędami. Typowa "wróżka" to po pierwsze osoba wróżąca z kart (najprawdopodobniejsza wizja przyszłości), nie osoba mająca możliwość wglądu w przyszłość, po drugie większość tychże "wróżek" i "wróżów" to oszuści, mało kto ma prawdziwy talent. :P

z tego co wiem (miałam koleżankę wróżkę) wróżki generalnie sobie kart nie stawiają, proszą o to inne wróżki (bo trudno im zachować obiektywizm w interpretacji, bywa też tak że w kartach wychodzi to, czego chcemy, albo boimy się w danym momencie, czyli nasze emocje mają na to wpływ), a autorka myli wróżenie z kart z jasnowidzeniem, czasem się jedno z drugim łączy, ale to w przypadku najlepszych wróżek

Poza tym wizje są zwykle ogólne, a cyfry to już konkrety.

To też trochę tak jak z Prawem Przyciągania - masz ogromne szanse na przyciągnięcie miłości w najbliższym kwartale, ale ciężko jest sprawić, by akurat 14 lutego w kawiarni na rogu Twojej ulicy poderwał Cię Pan Adam Nowak :D

@ gość dziś z tego co wiem (miałam koleżankę wróżkę) wróżki generalnie sobie kart nie stawiają, proszą o to inne wróżki x Więc niech jedna drugiej wywróży miliona i będą razem miały dwa miliony. Co za problem? xx xx @ inaccessible89 dziś Karty pokazują tylko jedną z możliwych do wyboru dróg - najbardziej prawdopodobną x Więc niech sobie wywróżą najbardziej prawdopodobne liczby. Nawet tego nie potrafią? To jak one mogą brać się za wróżenie komuś przyszłości, gdie jest nieskończona liczba możliwych zdarzeń skoro nie radzą sobie z paroma zwykłymi cyferkami, gdzie ilość konfiguracji jest jak najbardziej skończona? xx xx @ inaccessible89 dziś Poza tym wizje są zwykle ogólne, a cyfry to już konkrety. x Dokładnie. A wies dlaczego mają wizje ogólne, a nie konkretne? Bo to zwykłe oszustki :D Łatwiej bredzić o ogólnikach niż podać coś konkretnego.

Tak jak już napisałem, większość tzw. wróżek, wbrew temu co Ty twierdzisz, że powinny, nie widzi konkretnej przyszłości (tzn. że pani Iksińska pozna pana Ygrekowskiego 1 maja w samo południe pod platanem - ona będzie w czerwonej sukience, a on w jeansach i koszuli w kratę i będzie liczył sobie 185cm wzrostu, miał ciemnoszare oczy i proste krótkie włosy w odcieniu piaskowy blond) - a odczytuje za pomocą narzędzia, np. kart, że w bliżej nieokreślonym najbliższym czasie rzeczona pani Iksińska pozna jakiegoś mężczyznę, przypuszczalnie blondyna. Karty to zestaw symboli do odczytania gdy tworzą sekwencję. Nie da się za pomocą ich samych uzyskać tej wiedzy, którą uzyskać byś chciała.

Wiedzę o szczegółach można o ile wiem uzyskać za pomocą wahadełka (tu możliwa jest odpowiedź tak/nie), ale mało osób nim poprawnie operuje. To raz, dwa, na tę wiedzę również silnie mogą wpływać osobiste oczekiwania (ja np. jestem w stanie wpłynąć na ruch wahadła i żadne wróżby mi nie wychodzą) - trzy, nigdy jakoś szczegółowo nie badałem tej dziedziny, ale służy ono do kontaktu z duchami, które mogą być pomocne albo złośliwe. Osoby, które są bardzo utalentowane, mają konkretne i sprecyzowane wizje przyszłości zdarzają się niezwykle rzadko. Podobnie, jak ludzie, którzy są w stanie wpływać na rzeczywistość tak mocno, by przyciągać rzeczy powszechnie uznawane za trudne.

o.o Ina, nie wiedziałam, że zajmujesz się magią Co do tematu, to w takich sytuacjach prawie zawsze wróżka tłumaczy się tym, że nie może wykorzystywać swoich zdolności dla własnej korzyści.

@ inaccessible89 dziś Wiedzę o szczegółach można o ile wiem uzyskać za pomocą wahadełka (tu możliwa jest odpowiedź tak/nie) x Jakoś też nie słyszałam, by wahadełkowi radiesteci zostawali masowo milionerami :D A przecież gdyby naprawdę możliwa była odpowiedź tak/nie to co za problem byłby spytać - czy pierwszą wylosowaną liczbą będzie 1? Nie? To może2? Też nie? A 3? Tak? Huraa! - mam pierwszą liczbę, jest nią 3. A jaka będzie druga? Powtarzamy pytania od nowa. Czy drugą liczbą będzie np. 1? 2? 3? 4?... itd. Chyba lepiej poświęcić pół godziny na wyliczankę i szybko dorobić się miliona niż dawać ogłoszenia i tygodniami czekać aż klient zadzwoni. Chyba że... chyba, że sam radiesteta nie wierzy w skuteczność swego wahadełka i zwyczajnie szkoda mu tracić pół godziny życia na głupoty :D Ja widzę to tak. Gdyby jakiekolwiek metody pozwalały odkryć choć trochę przyszłość, to wszelkie wróżbiarki, tarocistki, magowie i inni jasnowidze byliby zainteresowani przede wszystkim odgadnięciem kilku cyferek, które zapewniłyby im dostatek do końca życia. Skoro tego nie robią to jest to jasny dowód jak wierzą w swe umiejętności :D Logiczne.

Nie zajmuję się magią. bosa we mgle - nie wiem, czy masz problemy z czytaniem, czy z rozumieniem przeczytanego tekstu, ale na wszystkie swoje zarzuty masz wyraźne odpowiedzi jeszcze przed ich sformułowaniem.

To w jaki sposób pomagasz szóstce wypaść? ;)

W niektórych przypadkach jestem w stanie kierować drobnymi wydarzeniami, bardzo wybiórczo. To Prawo Przyciągania.

Moje osobiste zahamowania sprawiają, że nie umiem sprawić, by wypadła 1, 2, 3, 4, 5. Ale 6 - prawie za każdym razem - za każdym, gdy się odpowiednio skupię.

Ale fajnie, zazdroszczę :)

nie wierzysz w umiejętności wróżek, nie korzystaj

Każdy może to zrobić. Kwestia tego, czy to czujesz ;)

" bożęcja wczoraj niby co można powiedziec, jak teoretycznie ona nic złego nie zrobiła, jedynie stając tyłem wykluczyła mnie z kręgu gadających ludzi. Gdybym zwróciła jej uwagę to zaraz cała grupa by mnie ofuknęła ze czego ja się czepiam i już gotowy powód do dalszego gnojenia mnie. Laska jest lubiana a ja nie, to za kim by poszli... " Co za bzdura:P?No i wróżka musi być profesjonalna aby to wykonać:P.

Statystycznie raz na sześć rzutów wypadnie szóstka. Nie trzeba się skupiać. Wystarczy rachunek prawdopodobienstwa.

Na moich 6 rzutów szóstka wypadnie zwykle z 5-6 razy. Jeśli tego chcę.

"kary pokazują tylko jedną z możliwych do wyboru dróg - najbardziej prawdopodobną" Ludzie sami wybierają drogi, którymi najlepiej podążać. Prawda? Prawda. A czy wróżka, idąc twoim pedalskim tokiem rozumowania, nie mogła by wskazać 6 z 49 najbardziej prawdopodobnych cyfr? :D Mogłaby. :D

"Typowa "wróżka" to po pierwsze osoba wróżąca z kart (najprawdopodobniejsza wizja przyszłości)," Czyżby:P?Ja z kart nie wróżę:P.

Ty jako wróżka? :D A może czarownica wicca? :D Jaką masz pewność, że jesteś typowy i do tego jeszcze w cudzysłowie?

Wrozenie to lipa, wystarczy jaka taka znajomosc psychologii, a i nie zawsze koniecznie, jak głupiemu wrózysz.

Ja padłam ze śmiechu, jak wyczytałam, że ludzie potrafią wróżyć nawet z fusów herbaty czy kawy :D A ciekawe czemu nikt nie wróży z wyrzeźbionej w kiblu figurki? :D

Gdyby to bylo mozliwe to nie bylo by zadnych wrozek.