Brak swiezakow w biedronkach

17:53 Hahaha

Ludzie, głupota jest robienie zakupów celowo żeby nazbierac na naklejkę. Ale jeśli ktoś i tak zakupy robi i dostanie naklejki to czemu ma nie skorzystać i nie wziąć dziecku miska? Sama byłam świadkiem jak kiedyś baba się ppdniecala że tyle zakupów zrobiła i tyle naklejek ma ohoho, byłam w szoku. Ja dostałam niewiele mniej a zakupy podobne, ale nie zbierane celowo

Ja miałam ostatnio zabawną sytuację w kolejce...akurat odbierałam pomidorka a za mną dyszał mi w ucho jakiś jegomość z winkiem bo przez mnie i ''te naklejki'' musiał dłużej czekać na konsumpcje trunku ;-) ;-p i wygłaszał monologi na temat świeżaków i tego,że wysadzi całą biedronkę w powietrze ;-)

Jeśli ktoś wydaje tylko i wyłącznie w biedronce 2400zł miesięcznie (albo i więcej bo co poniektóre osoby mają po kilka tych maskotek) to jasne, że nie ma sprawy. Ale to jest zwyczajnie nieopłacalne poz względem jakości i ceny towaru - przecież w Biedronce magicznie wszystkie towary nie mają najlepszego stosunku ceny do jakości. Jest tam kilka dobrych produktów, ale nie wyobrażam sobie przepieprzać tam 2tys miesięcznie (nawet jeśli i tak wydaję tyle czy więcej) - to wręcz brak szacunku do własnego pieniądza :P Po co mam na siłę kupować tamtejsze pomidory w puszce skoro za taką samą cenę lub 10gr droższe mam lepszej jakości innej firmy? A jednak mam wrażenie, ze większość osób robiło tam zakupy poniekąd na siłę (nie, wydawanie na jedzenie 1tys na osobę miesięcznie nie jest w Polsce normą - a zwłaszcza na kafe gdzie królują tematy "obiad za 5zł").

Ja mam do odebrania 2 maskotki, normalnie kosztują 50 zł, więc jak nie będzie maskotek to powinni mi kasę oddać.

11:02 Jak to kasę powinni oddać? Przecież zbierałaś naklejki przy okazji robienia zakupów, które i tak musiałaś zrobić :D Nie na siłę aby dostać świeżaka

Jakie 2400 zł? Za jedne zakupy powyżej 40 zł z warzywami lub owocami oraz kartą biedronka otrzymuje się 3 naklejki. Wystarczy więc 20 razy zrobić takie zakupy. Poza tym często zbiera kilka osób jak rodzina czy znajomi z pracy.

Czy to prawda ze od tych pluszakow mozna dostac alegrii i umrzec? Czy to dlatego zostały wycofane?!

Ktos tu wrzucił linka, że można po nich dostać wysypki, o śmierci nie było mowy, przynajmniej w tym artykule. I nie zostały wycofane, tylko ich zabrakło.

za wykorzystanie karty jeden punkt, za 40 zł kolejny ,za owoc i warzywo kolejne punkty i na sklepie są często produkty(np. sok vital fresh) za które też otrzymuje się naklejkę...za niewielkie zakupy można dostać ich dużo i w krókim czasie zdobyć maskotkę więc skąd ta suma 2400? ;-D

Naklejki sprzedawane były w internecie i stąd problem buractwo jak zwykle dało o sobie znać... Podobnie jak niedawno z lidlem gdzie była gwarancja zadowolenia i w samochodzie przesypywano czekolady ciastka i szli po zwrot bo im nie smakowało. Chamstwo buractwo i nie bieda bo biedny woli być głodny niż wstydu sobie dokładać..

Opieram się na wyliczeniach z netu, samą promocją się nie interesowałam. Ale jak ktoś nie kupuje warzyw w biedronce (bo w różnych biedronkach jednak są od różnych dostawców) to już tego punkta nie dostanie, tak samo możesz mieć w d***e produkt promocyjny, który daje dodatkowy punkt. I o tym pisałam, że na siłę kupuje się konkretne produkty byle mieć punkty i byle wydac 40zł.

10:48 Hahahaha nie dziwie się temu Panu. Hahahahahaha

"Sama byłam świadkiem jak kiedyś baba się ppdniecala że tyle zakupów zrobiła i tyle naklejek ma ohoho, byłam w szoku. Ja dostałam niewiele mniej a zakupy podobne, ale nie zbierane celowo" Takie stare konie a takie głupie. No jak dzieci

W moim małym mieście jest kilka sklepów ale najczęściej robię zakupy właśnie w biedronce, razem z moimi rodzicami nazbieralismy na 2 pluszaki robiąc zakupy normalnie, jako owoc przeważnie brałam cytrynę do herbaty i tylko raz wzięłam przy kasie dodatkowego batona bo brakowało mi 80 gr do dodatkowych naklejek. Córka wzięła pomidora i go uwielbia chociaż ma ładniejsze maskotki, ale 50 zł za takiego maszkarona to przesada. Teraz muszę wymienić drugiego ale u nas też braki.

W biedronie kupują ci co zarabiają 800 - 3000

Dziś zrobiłam zakupy za ponad 60 zł. Kupiłam też actimel za który miały być dodatkowe pkt. Dostałam tylko jedna naklejke. Na moje pytanie dlaczego tylko jedna Pani odpowiedziała że tak wyszło jej na kasie i mają już tak od tygodnia i to nie ich wina. Śmiech na sali. A na sklepie swiezakow oczywiscie brak.

12:51 A Ty cwaniaczku ile zarabiasz? Bo ja np z mężem razem mamy 2800 i nie tylko wbiedro robimy zakupy. Ale jak się nap.ier.dała do koszyka tylko żeby mieć naklejki to nic dziwnego .

zamówcie na wish.com za kilka złotych są pluszowe warzywa.

W dniu wczorajszym po długich poszukiwaniach w Krakowie znalazłam świeżaki w dwóch Biedronką. Na ul Ofiar Dąbia oraz obok Teatru Variette. Dostępne wzory to Pomidor, Marchewka oraz Śliwka. W Nowej Hucie, Bieńczycach i Mistrzejowicach braki :-)

Nie przesadzacie czasem z tymi maskotkami? Podobne warzywne zabawki można kupić w wielu sklepach, często tańsze czy lepiej wykonane. Sama promocja też nijak się opłaca - trzeba zrobić zakupy na ponad 2 tysiące w biedronce, gdzie wybór towaru jest dość ubogi. Więc jaki jest sens tej zabawy? Jak słyszę o dorosłych ludziach urządzających protesty czy objeżdżających kilka miast żeby odebrać pluszowego pomidora to nie wiem czy się śmiać czy płakać.

dziś A co mam wyrzucić te naklejki ot tak!? cała rodzina zbierała przy okazji zakupów i mam 60znaczków

Jak maja byc w Biedronkach swiezaki,skoro sa wystawiane na allegro,olx itp?Dobry przekret wczesniej zrobili dostawcy i pewnie niektorzy pracownicy i dzieki temu biznes kwitnie i na naklejkach tez...

Ja zdecydowanie jestem nienormalna bo promocję z Lidla uznałabym za fajną w kontekście porządnego traktowania klienta. Czyli coś jest nei tak z towarem , nie odczuwam stresu, wstydu ani nic, ze pójdę się "wykłócać" tylko uprzejmie i kulturalnie załatawiam sprawę np. wymieniam produkt . W biedrze raz ser typu feta kupiłam - rozpłynął mi się po prostu, gęsta maziaja z niej była i to tego samego dnia co kupiłam...miałam paragon, ale zwyczajnie głupio mi było z tym iść. Ewidentnie to się nadawało do zgłoszenia, ale nie mam w zwyczaju się "prosić". Nie wiem czy gdyby mieli normalne zwroty to bym poszła, ale fajnie by było mieć taką możliwość - by czuć się jak klient, nie żebrak który musi wypraszać podstawowe prawa. x Z kolei promocję z BIedronki uznałabym za kretyńską bo nie przyszłoby mi do głowy kto specjalnie dzień w dzień by tam kupował (często niekoniecznie to co by normalnie kupił) tylkopo to by dostać nieładną maskotkę (która sprzedawana byłą bez tych naklejek za śmiesznie duże pieniądze) x A tu wychodzi na odwrót - promocja z Lidla to szajs bo ludzie nie potrafią korzystać, a promocja z Biedronki to niesamowita sprawa...nie byłabym dobrym marketingowcem :P

fakt, nie nadajesz się na marketingowca, zupełnie nie rozumiesz reguł jakie rządzą rynkiem FMCG..

A możesz w skrócie je wyjaśnić? Bo chyba po prostu moje zachowania konsumenckie są na tyle dziwne, że nie rozumiem jak działa większość :D

No nie wytrzymam, same debile na tym forum, co jarają się jakimiś przygłupawymi pluszakami.... kupcie swoim pociechom jakieś książki czy inne wartościowe rzeczy a nie debilne maskotki....ale co się dziwić - jacy rodzice takie dzieci....

Jesteście jak Murzyni w XVII (17) wieku. Oni za szklane paciorki oddawali złoto. A wy za śmieci oddajecie swoje ostatnie pieniądze. Wasza głupota powala.....

powiem wam ze na pocztaku smialas sie z tej akcji, ale dzieciaki oszlaly na punkcie tych swiezakow, nosza je do przedszkola, uwielbiaja je, moje dziecko nawet z nimi spi

...masz głupie i puste dzieci. Pewnie przedszkole komunalne, mieszkanie komunalne, zasiłki społeczne.... Biedne dzieciaczki.