Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie Mogę sobie poradzić z nieodwzajemnioną miłością Błagam życzliwych o pomoc :(

Polecane posty

Gość gość
Mnie już nie chodziło o rozmowę tylko o znaki życia z jego strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż też sobie tak gadał czasami niezobowiązująco... Aż przyuważyłam i uświadomiłam mu, że mi się to nie podoba :-) a niektóre były natarczywe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobna sytuację. Tylko on znalazł sobie inna jak się okazało. Potem ona kornelia go w d**e☺ Poznałam wtedy kogoś, przyjaciela który mnie pocieszal bez podtekstow, ale tak wyszło z czasem, że od 10 lat jest moim mężem ☺ Wydaje mi się, że powinnaś skupić się na obowiązkach, pracy. Czas naprawdę leczy rany. Mysl o nim źle, w końcu sama w to uwierzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W necie ludzie pokazuja jakimi sa gownami i qrwami. Poznalem jakis czas temu dziewczyne w moim typie z wygladu i myslalem ze tez charakteru. Na zywo super milutka, patrzyla sie nonstop na mnie, usmiechala itd. Widac bylo ze jest mna zainteresowana. Wiec napisalem do niej na fb a ta totalny ignor. Pozniej zapytalem dlaczego mnie zignorowala a na zywo taka milutka i w ogole a ona na to ze jej chlopak ma dostep do jej fb, brak slow, lepiej byc samemu niz z jakas debilka. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przynajmniej ci odpisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko wiem co przezywasz, wiem że Ciebie to zwyczajnie boli, że jest Ci smutno i przykro. Wszystko to wiem, bo sama to przeszłam i ja poznałam chłopaka w realu, nie w internecie. Spotkaliśmy się kilka razy, też wyglądał na zainteresowanego, zawsze kupował jakiś drobny upominek (kwiatek, czekoladki) jak mieliśmy się spotkać, był miły, grzeczny, kulturalny itp. Nagle zapadł się pod ziemię i tak już od pół roku. Z tym, że ja nie pisałam do niego nic w stylu, czemu się nie odzywa, dlaczego nie odpisuje. Nie pisze to nie pisze, i tak nic z tym nie zrobię, tylko ewentualnie się ośmieszę w jego oczach. Wk****ił mnie tym swoim zachowaniem niesamowicie, bo zdążyłam się w nim zauroczyć, ale mu tego nie pokazałam, tylko olałam gościa jak on mnie i z tego jestem dumna :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja już napisałam ale dzięki temu wiem że zwyczajnie nie chce ze mną utrzymywać kontaktu. Bardziej śmiesznie wygląda to co do mnie wcześniej pisał na tle tego jak się teraz zachowuje. Jak hipokryta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to że płaczę z jego powodu to przecież on tego nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odpisala w necie tylko na zywo gadalismy. Pokazala jak falszywa jest na zywo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no to rozumiem. Ja się zachowuję w internecie tak jak na żywo i tak powinno być, dlaczego innym tak trudno to przychodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:25 Napisałaś to już trudno. Faceci właśnie tacy są, rozkochaja w sobie dziewczyne i nara, ani be ani me, nawet słowa wyjaśnienia. Niech spada :P Gdyby jednak kolejny raz przytrafiła Ci się taka sytuacja to nie pisz nic w stylu: dlaczego się nie odzywasz?? Tylko mu sprawiasz tym przyjemność, że się płaszczysz przed nim, a to i tak nic nie zmieni, bo on nie wróci. Głowa do góry i to wysoko, pokaż mu, że masz honor i szacunek do samej siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też za nim płakałam, w sumie dalej mi się zdarza, bo naprawdę mi na nim zależało. Nikogo przez te pół roku nie poznałam i się nie zapowiada, a to boli podwójnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ujęłam to w taki sposób że nie wyglądało to na płaszczenie. Zwariowałam z tego powodu to fakt ale mimo wszystko starałam się mu nie dawać satysfakcji od początku starałam się do niego pisać jak do znajomego. Nie było żadnych buziaczków :* ani nic w tym stylu. Zresztą, ja w życiu jednak więcej osiągnęłam niż on a jego wygląd to nie wszystko i on o tym na pewno wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no a odczytał Twoją wiadomość chociaż? Na fb można to sprawdzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak miałam Autorko - poznałam przez internet, był z drugiego końca Polski, też raczej typ samotnika, nie kobieciarz, stroniący od imprez, wiec nie miał wiele okazji do poznawania kobiet,od wielu miesięcy był sam. Miło się pisało, wydawało mi się, że świetnie się rozumiemy i nadajemy na tych samych falach, również wydawał się mną zauroczony, zainteresowany rozwijaniem znajomości, komplementował, codziennie rozmawialiśmy. A jednak w pewnym momencie zaczął się jakby oddalać, miałam wrażenie, że gdybym nie starała się podtrzymać kontaktu, to by się urwał. Jak się okazało, jednak poznał w tym czasie lokalną dziewczynę i wysiłki zainwestował w zdobywanie jej. Niestety taka jest prawda - choćbyś była nie wiem jak ładna, mądra i wykształcona, miała nie wiadomo jakie pasje i zainteresowania, to dopóki będziesz czymś "abstrakcyjnym" - dalekim, nieosiagalnym na wyciągnięcie ręki, to zawsze przegrasz z kimś, kto będzie blisko. Faceci nie marzą o romantycznej miłości i pokrewienstwie dusz, chcą kobiety z krwi i kości, która wieczorami wyskoczy z nimi na burgera, piwo czy kawę, z którą będą mogli spędzać noce i uprawiać seks. W taką znajomość są skłonni inwestować, na inną brakuje im cierpliwości i skłonności do poświęceń, zwłaszcza w ciemno i zwłaszcza jeśli mają w tym czasie inną okazję pod ręką. Jak to się mówi "lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu". Myślę, że w Twoim przypadku Autorko, przyczyna zerwania kontaktu była właśnie taka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jakbym o sobie czytała. Też obiektywnie rzecz biorąc jestem lepszą partią niż on, mam skończone dobre studia/on żadne. Przystojniakiem nie wiadomo jakim też nie był, ot normalny chłopak. A jednak kopnął mnie w d**e :P W temacie miłosnym nic więc nie jest takie logiczne jak zdawać by się mogło. Nie przejmuj się dziewczyno, jestem do Ciebie starsza i też jestem sama. A tamten Twój niech spieprza :P Skoro nie potrafił nawet z czystej grzeczności odpisać na Twoją wyraźna wiadomość, to znaczy, że debil jakich mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 17:10 Odczytał i nie odpisywał o to chodzi. Do 17:20 Bardzo możliwe, choć mnie się zdaje, że już wcześniej kogoś miał i pomyślał, że nie chce sobie komplikować życia a mnie potraktował jak przedmiot a nie jak człowieka. Mieszkamy dość blisko siebie. 17:23 On jest bardzo przystojny w dodatku podobny do kogoś w kim byłam już kiedyś nieszczęśliwie zakochana tylko lepszy. Ja jestem z wyglądu tylko ładna jak wiele dziewczyn. Pomyślałam, że to druga szansa od losu i odbiło mi. Później pisał i okazało się, że nie jest imprezowy, grzeczny i kulturalny, bardzo zależało mu na spotkaniu. A potem przepadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie byłam na to przygotowana. I to był szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Mnie już nie chodziło o rozmowę tylko o znaki życia z jego strony. " A SKĄD WIESZ CZY NIE LEŻY Z SIEKIERĄ W PLECACH W LESIE:P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie leży w lesie skoro odczytał wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1720
To również możliwe, że miał już kogoś. Mężczyźni tacy są - czyjas agencja im schlebia, podbudowuje ego, często sami podsycają zainteresowanie dziewczyny, doskonale zdając sobie z niego sprawę, choć unikają oczywistości. Przed własną partnerką, czy nawet sami przed sobą tłumaczą się, że przecież do niczego nie doszło, że to "ta druga" za nimi latala, a oni tylko chcieli być kulturalni i uprzejmi. A "tej drugiej" zawsze można powiedzieć, że przecież nic jej nie obiecywali, że to jej wina, że coś sobie wyobrażała. Powiedz, jak długo trwała Wasza znajomość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1720
I dlaczego nie doszło do spotkania? To on z niego zrezygnował czy Ty miałaś opory i może jemu nie chcialo się o to zabiegać? Przystojni mężczyźni często są mocno zmanierowani i przywykli, że wszystko mają podane na tacy. Rozumiem, że masz go w znajomych na portalu społecznościowym - czy z jego profilu nie da się wywnioskować nic na temat jego życia prywatnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcę odpisać ale nie mogę bo mi moją wiadomość uznaje za spam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra więc spróbuję innymi słowami i w innej kolejności. Odpowiadając na pytania to tak 1. Ta znajomość trwała dwa tygodnie. Byłam zaskoczona, że wreszcie wydaje się mną zainteresowany ktoś naprawdę atrakcyjny, ale i nachodziły mnie myśli, że mnie wyśmieje czy coś lub że ma dziewczynę. Pisaliśmy o różnych porach dnia także rano. 2. Do spotkania nie doszło bo twierdzi, że jest zapracowany. Choć sam wyszedł z inicjatywą spotkania. 3. Profil na fb trochę mnie zaskoczył. Spodziewałam się, że będzie często oznaczany ze znajomymi czy coś. Jego profil jest stary a ma mało znajomych i nic się na nim nie dzieje. Wchodzi na messenger parę razy w ciągu dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i ma profil publiczny stąd wiem. Bo co innego jak ktoś zablokuje wyświetlanie informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś sobie może pomyśleć, ze to puste że oceniam ludzi po fb ale w większości przypadków jak ktoś już ma ten portal ma publiczny profil udostępnia informacje ma go jakiś czas, to można na jego podstawie stwierdzić, czy ktoś jest towarzyski i czy np. pije. Przynajmniej jeśli chodzi o moich znajomych to się sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś podobnie mnie ktoś odrzucił mówiąc że nie jest gtowy na nowy związek cierpiałam i wtedy ktoś bardzo mądry mi powiedział, że jeśli facet Chce i jest zainteresowany a nie jest gotowy na nowy związek - to biegiem będzie leciał na terapię do psychologa aby wreszcie stać się gotowym i być z dziewczyną!! dziś wiem jedno - nigdy nie wolno iść w takie wybłagane związki. jeśli myślisz o poważnym związku, być może na całe życie to wiedz, że ogólnie życie choć piękne to ciężkie jest i aby przetrwać w nim we dwójkę i być dla siebie oparciem, to obie strony muszą chcieć być ze sobą bez najmniejszego zawachania, być wytrwałym w tym postanowieniu i nei ma to tamto jak na tym etapie się miga, to sorry ale pierwszy problem dorosłego życia, a on już sobie plecaczek spakuje i tyle go będziesz widziała dziewczyno, szanuj się, dbaj o siebie, swoje dobro i bierz do związku tego kto na prawdę wie czego chce!!! powodzenia! serio, jeśli będziesz chcieć i szukać chłopaka to znajdziesz!! pamiętaj, nie bierz byle czego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 19:20 Dzięki trochę podbudowało mnie to : ) I tak już nie będzie gorzej niż było :( Trochę sobie zawaliłam przez niego głównie obowiązków. Wiem że to minie z czasem, ale swoje trzeba odczekać i to jest najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po tygodniu codziennego płaczu i leżeniu na łóżku a także doprowadzeniu siebie do żałosnego stanu, dzisiejszy dzień był już bardziej produktywny (musiał być). Nawet potrafię udawać że jest wszystko w porządku, ale wszystko mija gdy widzę jego zdjęcie, głównie na fb. Nie mam odwagi usunąć go, a na fb (messenger) niestety muszę wchodzić regularnie i to nie dla zabawy. Ja sobie wyobrażam, że kiedyś jeszcze się odezwie, choć wiem że to głupie i mało prawdopodobne. To jest moja jedyna nadzieja i bardzo dobrze wiem, że jest to idiotyczne, ale lepiej mieć nadzieję niż nie mieć nic bo godność to ja już dawno straciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedziec co on mysli, co czuje, napisz do mojej wrózki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×