Straciłam przyjaciela od rozmów i muzyki

"Pewnie nie ma bo tak czy siak i tak winne są kobiety, co? Dobrze rozumiem? " Podobno to kobiety wybierają, czyż nie tak? "Jest w Tobie sporo goryczy, zapewne jakaś zajęta chodzi Ci po głowie a nie pomyślałeś że sam możesz także ponosić winę za bycie przyjacielem?" Nie ma we mnie nawet grama goryczy, nie czuję się ani nigdy nie czułem się wykorzystywany. Dopóki miałem czas i chęć na takie znajomości, dopóty je utrzymywałem. Nie wiem jaką winę za bycie przyjacielem masz na myśli, zawsze jestem dla kobiety tym, kim chcę być.

Człowiek i jego wybory to osobny temat, czy zawsze zgodne z myślami, sercem czy rozsądkiem to też osobny temat. U Ciebie brzmi to zbyt nieludzko - wybór należy do kobiet (myślisz iż to takie proste?).. zupełnie jakby były maszynami bez emocji z trybikiem: tak lub nie. Najczęściej sprawdzają, zastanawiają się zanim podejmą decyzję, popełniają też błędy jak wszyscy. Może faceci inaczej postrzegają wybór. Wina dotyczyła kwestii iż w omawianych tu przypadkach mężczyznom nie odpowiadało jednak bycie przyjacielem, mówiłam o ich winie w objęciu niechcianej przez nich roli. Skoro zawsze byłeś tym kim chciałeś dlaczego przeszkadza Ci ten temat? Nie jesteś przecież poszkodowany a mówienie że takich tematów jest na pęczki nie jest do końca prawdą bo nie widziałam innego podobnego od tygodni (od kiedy tu jestem).

Tak mnie jeszcze zastanawia.. Skoro się znudziły jak twierdzisz to dlaczego potem rozpaczały po stracie? Jak dla mnie to nielogiczne.

Ja napisałem, że to faceci się nudzą tymi znajomościami, nie kobiety.

A wątek mi nie przeszkadza.

22:14 W tej wersji także nie wpisuję się w Twój schemat, obalam go hehe

Gratuluję hehe, ale dla mnie to wszystko jedno. Napisałem co o tym myślę i spadam, niech inni się wypowiadają, ja już nie mam nic do dodania.

Ok, dziękuję za przybliżenie Twego toku myślenia, dla mnie też temat powoli umiera.

a szkoda....

11:04 ??

no co? dla mnie wciąż aktualny i dobrze poczytac, że inni też tak mają ;)

Myślę, że ktoś będący w 'potrzebie' lub podobnej sytuacji może tu zaglądnie i coś napisze :) Ja nie zamykam tematu, jednak mam coraz mniejszą ochotę mówienia o sobie i swojej sytuacji (chyba się wygadałam albo nie chcę już nad tym myśleć) ale zawsze chętnie poczytam czyjeś wpisy lub wrzucę muzykę ;)

Plus z braku posiadania Przyjaciela? Nie trzeba kupować prezentu na Mikołaja..

Kiedy ja lubię kupować prezenty :)

Prezenty.. Dało mi to do myślenia, też lubię kupować ale uświadomiłam sobie, że to chyba słaba znajomość była w moim wypadku bo mogłabym mieć problem z zakupem odpowiedniego prezentu dla tej osoby..

Wiedziałbym co Jej kupić ;)

17:38 Co takiego? Chętnie poczytam co ludzie kupują/kupiliby innym ;)

Ja wiem co dostałabym. Zapewne jadalne majtki i bitą śmietanę.

Tęsknię za Tobą, mój Przyjacielu :(

Tęsknota to normalna rzecz jeśli czuje się ze coś minęło a miało swoją dobrą stronę. Są chwile i miejsca które nasilają wspomnienia są też takie które oddalają je od nas. Ja trzymam się tych drugich miejsc, chwil i ludzi.

Masz rację, ja też się staram...skutek, jak na razie, dość mizerny :O

Daj sobie czas ale też prawo by przeżyć to na swój sposób. Wiem jak to jest gdy na widok kogoś podobnego do znajomego mało nie padam na zawał. Dziwna reakcja.

Ta,czasem nawet na kafe widzimy w kimś napotkanym w kafe, kogoś kto pisze podobnie tak jak ta nasza znajoma osoba, którą wydawało się nam że znamy bardzo dobrze.

Też prawda, sama raz czy dwa razy miałam złudzenie graniczące z przekonaniem że to właśnie mój znajomy napisal dany post o mnie ;) Podobne okreslenia, nazwy, styl, jednym słowem padaka. Człowiek lubi wierzyć że to właśnie to.

Ja tesz ja stracilem. Wysylala mi te buziaki zawsze... :) Ale nie chciala sie spotkac wiec nie bede plakal.

Najgorsze są wieczory, samotne i pełne wspomnień:(

21:50 To chyba dobrze ze nie zamierzasz płakać :) 21:53 A czego Ci najbardziej brakuje? Długo ta znajomość trwała?

Dobrych parę lat ;) Brakuje kontaktu, po prostu.

Ooo to długo się znaliscie, samotne wieczory bywają nieprzyjemne zwłaszcza gdy jest zimno i buro.

Pogoda nie ma znaczenia, u mnie często szaro i serce zimne :( Ale są i dobre dni i tego sie trzymam ;)