Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Straciłam przyjaciela od rozmów i muzyki

Polecane posty

Gość gość
To w takim razie trzymaj się nadal ;) U mnie pogoda potrafi działać cuda, słońce od razu poprawia nastrój. Na szczęście moje wieczory i serce są ciepłe. Trzymam kciuki o powrót wyższej ciepłoty u Ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciem bylem
Dzięki, optymistycznie odpowiem - będzie dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w temacie: nie ma co się martwić i tak by ci nóż w plecy wbił/a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kto komu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś kogo uważasz i traktujesz jak przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli że przyjaciel prędzej czy później i tak nas skrzywdzi? A skąd takie podejście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciem bylem
Zawiodłem się, fakt, ale żeby nóż w plecy? aż tak tego nie odbieram ;) Przyjaciel nie krzywdzi, a jeżeli sie zdarzy, to po prostu nie był przyjacielem. Bolesne jest to, że tak nagle to do nas dociera ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też tęsknię za stratą. A straciłam, bo pokochałam. On nie. The end

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem wróżką wiec nie wiem jak skończyłaby się moja znajomość, czy z nożem to nie wiem, swoje wątpliwości miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciem bylem
A ja wierzyłem, ufałem jak dziecko, stary i durny :P Czas pogodzić sie z tym, ze było minęło i zapamiętać, żeby już nigdy więcej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:30 Ciekawi mnie jak Twoją relację opisałaby przyjaciółka, dlaczego brzydko Cię potraktowała. Zastanawiałeś się może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiałem, nie jestem bez wad ale naprawdę nie zasłużyłem. To skomplikowana sprawa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciem bylem
taaak, to byłem ja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu skomplikowane przypadki są w przewadze ;) A czy jesteś w stanie pojąć jej motywy, powody dla których tak się zachowała (mimo swego przekonania że nie zasłużyłeś na odepchnięcie)? Czy wytłumaczyła rzeczowo dlaczego tak postąpiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.03 Przecież z tego co napisałeś wynika, że go oszukiwała. Jeżeli oszukiwała, to trudno oczekiwać na wyjaśnienia od oszustki:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Korekta- z tego co on napisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciem bylem
Właśnie tak, nie była szczera, oszukała więc co tu wyjaśniać ? Brakuje mi kontaktu. owszem, ale nie wrócilbym za nic. Skomplikowane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się, że czasem obrana droga jest bez powrotu :) Śmiać mi się chce jak pomyślę iż w oczach mojego ex-znajomego sama mogę być taką oszustką, niech i tak będzie. https://www.youtube.com/watch?v=fpAr4Xd8sbo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Btw, "nie wróciłbym za Nic" yhy.. a za Coś? hehehe taki żarcik :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.42 A śmieszne, że boki zrywać! Syn sąsiadów gdy kogoś opluje pokłada się ze śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmiech wynikający z bezradności :) Twój przykład to jego inny rodzaj. Ale to dobre potwierdzenie tego że zachowanie i słowa mogą być wielorako interpretowane. To już poza mym zasięgiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.12 Nie ma takiej bezradności. Nie spotkałem się w życiu z taką sytuacją między ludźmi, której nie można wyjaśnić, za wyjątkiem wyjaśniania kłamstwa, kłamstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.48 Nie wiem jak jest u Ciebie, możesz mieć potrzebę dalszych wyjaśnień (własnych lub od tej drugiej strony), ja natomiast nie czuję żebym pozostawiła jakieś niedomówienia. Sądzę, że wyjaśniłam swoją decyzję ale czy moje zachowanie zostało zinterpretowane tak jak chciałam?, tego nie wiem. Nie wszyscy mają ten sam tok myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciem bylem
Tak, mam potrzebę wyjaśnienia, bo nie rozumiem, dlaczego tak to się skończyło. Pewnie byłoby mi łatwiej i nie snułbym domysłów, to mnie boli najbardziej, przecież byliśmy przyjaciółmi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bylismy zolnierzami, starring: pies burek kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciem bylem
16.44 nie wróciłbym, zawiedzionego zaufania nie da się odbudować, bynajmniej u mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczesliwej drogi jusz czas mape szycia w sercu maż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:09 Psa i Kasi nie pamiętam tylko Mela Gibsona. 12:06 Własne domysły potrafią płatać figle. Racjonalnym się wtedy wydaje aby posądzać drugą stronę o złe zamiary (by poczuć ulgę iż może ta znajomość nie miała sensu), może tak było a może nie. Człowiek wybierze ze swych przypuszczeń to co mu odpowiada w danym momencie. Zaufania nie da się odbudować.. czy prawdziwa przyjaźń nie zna wybaczenia? Czy prawdziwa przyjaźń nie dopuszcza słabości drugiej osoby? Istnieje jedynie w różowych barwach i nieprzemijającej radości? Przyjaźnią się w końcu zwykli ludzie a ludzie są słabi w swej naturze.. czy pomimo tego przyjaźń ma być zawsze czymś idealnym? Jeśli pojawia się gruba rysa to oznacza że wszystko było złudne? Nieprawdziwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciem bylem
Dokładnie, pojawiła się ta gruba rysa, która pokazała, że wszystko było nieprawdziwe. Wybaczyłbym, gdyby mi wyjaśniła, zostalibyśmy może znajomymi bo tak jak pisałem wczesniej, powrotu do tego, co było, nie ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciem bylem
Przyjazn która się kończy, tak naprawdę nigdy sie nie zaczęła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×