Ominąć Święta

Już się zaczyna. Lepiej nie włączac telewizora, bo reklamy w nim skutecznie przypominają mi jaka jestesem biedna i znow nie stac mnie na Święta jak z bajki. Najchętniej uciklabym gdzies na ten czas, ale za co, skoro w kieszeni pusto. W sklepach juz pełno świątecznych atrakcji, a my kupujemy skromnie małą choineczkę, karpia i pieczemy jedno zwykłe ciasto I jeszcze prezent dla dziecka. Ot całe nasze Święta. Już nawet to minimum jest dla mnie sporym wydatkiem i już sie martwie skąd wziać ekstra kasę skoro ledwo nam starcza od 1 do 1.

Nie łatwo macie, ale co jest dla was najważniejsze w święta? Wypasione ozdoby, prezenty? Wiesz ile z tych ludzi z idealną choinką i wszystkim jak z reklamy ma najsmutniejsze święta ever? Kochacie się, masz dziecko które dla wielu jest nieosiągalnym marzeniem, męża - celbrujcie to. Nigdy nie wiadomo kiedy to ostatnie święta razem. Koleżanka w weekend straciła męża, 37 lat, ona młodsza, 3 dzieci - to jest tragedia dopiero.

A dlaczego tak słabo u Was z pieniędzmi? Pracujecie obydwoje? Przecież macie od niedawna bonus w postaci 500 plus...

Też mam mało forsy, ale jakoś mnie nie ruszają te świąteczne ozdoby i niby atrakcje. Za dużo tego jest, aby chciałoby mi się na to patrzeć.

Tak ja to wszystko wiem, ale chcialabym choc raz miec tak z tysiac zl i sobie poszalec, udekorowac dom, wydac mase kasy na jedzenie, zaprosic dalsza rodzine. No chcialabym zeby bylo tak jak w tych reklamach. Ech, no nic swieta swieta, a potem znow wrocicmy do normalności:)

Tak - naucz dziecko, męża i siebie! - że największe świeto jest co dzień. Bo macie siebie i się kochacie - POKAŻ im to! A w wigilię - naucz swoja rodzinę cieszyć się z karpia, ciasta a dziecko z prezentu. To łatwe...

Ludzie co wy z tym 500plus, przeciez to dostaja tylko bogaci i patologia. Normalni ludzie tacy jak my maja jedno dziecko bo na wiecej ich nie stac. Maz zarabia 1800, ja 1500, to nie sa jakies kokosy. Mamy jeszcze kredyt na 2 pokojowe mieszkanie. Jakos trzeba zyc. Zyjemy wiec skromnie, na fanaberie nas nie stac.

A to przepraszam - w tej sytuacji wytłumacz dziecku ,że jak zostanie patologią to dostanie lepszy prezent. I daj mężowi dużo wódki do karpia. Wóda jest tania.

A ja w tym roku szarpnę się i zafunduje mężowi przejażdżkę http://prezenty.sjs.pl/prezenty/present/index/8/jazda-porsche-911-carrera-4 , bo to jego ulubione auto, ale niestety mnie na nie nie stać :P