Jak kocha pan skorpion?

Skorpion kocha silnie i jest wierny ale musi czuć że jest kochany i akceptowany.

Panowie skorpiony jak dobrze sie ich rozszyfruje potrafia byc tymi ze snow.

Niestety jak kobieta nie okazuje uczuc albo wrecz jest na nie, to szybko sie zniechecam. Mogę kochac i tesknic ale jak nie widzę zaangażowania z drugiej strony to nie jestem natrętny, nie zebram o miłość

Skorpiony płci męskiej są fajne :)

12:40 a Ty jesteś jaki znak?

Bo co?

Ciekawość, bo sie zastanawiam czy te kompatybilnosci znakowe są prawdą, to jaki?

Zgadzam się z powyższym, jestem facetem skorpionem i to jest chyba najbardziej charakterystyczna cecha zachowania się męskich skorpionów w relacjach damsko-męskich. Jak po dłuższych staraniach nie czuję równowagi czy symetryczności zaangażowania to po prostu odpuszczam, wycofuję się, rezygnuję, choćby nie wiem jak kochał tą kobietę to bez wzajemności nie ma to najmniejszego sensu dalej ciągnąć. Skorpion musi czuć się ważnym, kochanym i druga strona powinna też mu to okazać. Jeśli tego brak to i miłości brak a ta jest dla naprawdę zaangażowanego skorpiona najważniejsza. Z jedną uwagą, kobieta naprawdę kochana przez skorpiona nie będzie miała żadnych wątpliwości czy facet skorpion ją pokochał bo wcześniej okaże jej to na wiele sposobów. Jednak przychodzi czas, że i ona musi też coś od siebie dać czy pokazać, że jej naprawdę zależy...

hmmm ciekawe

sophisticatedly as he is

Skorpion potrafi kochac bezwarunkowo. Nie szuka ciagle lepszych, mlodszych, nie oglada sie na inne jesli spotka na swojej drodze to jedna jedyna, kobiete idealna. Dla niej jest w stanie porzucic dotychczasowe, poukladane i wygodne zycie. Na meza to tylko skorpion. Przy nim kobieta czuje sie naprawde kochana i pozadana.

Na męża tylko mężczyzna, który nie wierzy w horoskopy.

i nie lata do wróżek

I taka sama kobieta na żonę

Ja mam męża skorpiona... gdybym uwierzyła na początku w takie rzeczy jak znaki zodiaku i charakter to bym odeszła od niego. Nie wierzyłam i nigdy nie miałam tak smutnego życia jak teraz... mam ochotę się powiesić...

O rety, czemu az tak??? Powiesic?? :(

Kuurrwa debile z każdego skorpiona zróbcie teraz potwora, a same jesteście potworami obrażając miliony niewinnych i dobrych ludzi. To yak jakby każdego o tym samym imieniu zdefiniować, leczcie się

20:51 Święte słowa

Wahaj kloca. Powtarzam. Wahaj kloca. Odbiór.

Ja nie obrazam. Bardzo cenie skorpiony, ale zawsze mialam pecha z bykami. Jak ktos mi mowi, ze jest bykiem, to wole sie trzymac z daleka. :P

byki to wzorowi materialiści, mam ich sporo w rodzinie i wiem co mówię...

No wlasnie! Materialisci! Wszystkie byki, ktore poznalam przyjaznily sie ze mna, bo cos chcialy ugrac. I jeszcze sa na tyle perfidne, ze sie z tym za bardzo nie kryja. A skorpion na przyklad ocenia cie po charakterze i jaka jestes, a nie co masz, jakie szkoly skonczylas itd...

Nie wiem... nie chcę urazić innych skorpionow... ale mój jest wybitny... brak okazywania uczuć... milych słów... spedzania romantycznie czasu... nie obchodzi zadnych świąt ... nawet życzeń urodzinowych nie otrzymałam. Nie chodzi mi o prezenty... tylko o bycie razem... po prostu jestem w zwiazku w którym tego nie ma. Walczę jeszcze o nas ale brakuje mi sił. Po prostu nie potrafię skakać koło niego niezwruszonego... kamienia emocjonalnego...

lepiej uciekać od skorpionów mściwi, egoistyczni, zakłamani plotkarze

a nie widzialas jaki jest zanim weszlas w ten zwiazek??

"Chociaż Skorpion czasami może być trudny we współżyciu, to jednak jest bezwzględnie lojalny wobec tych, których kocha. Kiedy podejmuje jakieś zobowiązanie, pozostanie przy nim „w zdrowiu i chorobie”, na dobre i złe. Ten mężczyzna nie jest wyłącznie przyjacielem na dobrą pogodę, który umknie na pierwszy sygnał kłopotów. Skorpion jest ogromnie zaborczy. Niewzruszoność Skorpiona owiąże się z jego niezdolnością porzucania związku nawet w złej sytuacji. Wręcz nie znosi porzucania czegokolwiek i kogokolwiek. Bez względu na wyzwanie jest skłonny bronić swojej racji do samego końca."

Wiesz byłam w tym czasie bardzo ostrozna z okazywaniem uczuć ale tylko dlatego ze rozpadl sie mój związek. I wiedziałam że jego też, dlatego nie uważałam ze to jest tak wielki problem... myślałam że z czasem będzie lepiej. Może przez chwilę tak było... ale w chwili obecnej jest tragicznie... nie nie ma kochanki... ale chyba bym wolała żeby miał. Było by wytłumaczenie czemu taki jest. A tak jestem niby kochaną żoną której może sie powie... a raczej poinforuje ze sie ją kocha ale nie okaże się tego w ABSOLUTNIE ŻADEN SPOSÓB... A ja jestem romantyczką lubię rozpieszczac i okazywac uczucia w każdy możliwy sposób. Ale nawet tego zostałam pozbawiona "bo po co to robię"...

Znowu ta debilka sisi i jej patologiczny mezulek

23:20 Jestem tego przeciwieństwem a jestem skorpionem. Pozdro

Jestem nowa... zazwyczaj tylko czytam. Nie jestm sisi i nie znam jej historii. Ale w sumie daje mi dużo do myślenia jak mówisz że to pachnie patologią... rodzinę ma normalną. Mój mąż oprócz nalogowego braku okazywania uczuć nie ma innych nałogów.