Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ola11383

23 tc problem z tesciowa

Polecane posty

Gość gość
A bracia męża rozumiem że dostali równowartość tego domu i gospodarki ze uważasz że nie powinni korzystać i burzysz się że przyjeżdżają na gotowe? Że wezmą ziemniaki, jajka a sami w pole nie wyjadą? Umknął ci naprawdę fakt że skoro mąż dostał jako jedyny dom i gospodarkę (jakoś wątpię czy rodzice spłacili pozostałe dzieci w takim samym stopniu jak jemu pomogli) to rodzeństwo też ma do czegoś prawo? I nie wierzę że mąż który całe życie spędził w gospodarstwie i dostał je od rodziców na jakiś zasadach, w żaden sposób nie poczuwa się do odpowiedzialności. Sorry, ale skoro jeździ w pole, sadzi, sieje, zbiera, urządza żniwa i sianokosy, inwestuje w sprzęt to widocznie albo chce, albo uważa że powinien się tym zajmować. I nie wierzę że nie widziałaś przed ślubem w co się pakuje, ani nie zdawałaś sobie sprawy z mieszkania na wsi w domu wielopokoleniowym. Rozumiem że każdy ma prawo do intymności, ale gdybym ja swojemu synowi pozwoliła zostać u mnie w domu z synową a ta odmawiałaby współpracy, leżała tyłkiem do góry i wyliczała mi co inne dzieci dostają i co mój syn dla mnie robi, do tego bezczelnie się odzywała przy rodzinie, to by mnie szlag jasny trafił. Jesteś u siebie, powiedzmy, skoro dom formalnie męża i on ci to zaproponował- ale ona jest tam u siebie tym bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka się zamknęła,bo jej argumenty są gg....o warte. Plecie tipsiara takie pierdoły ze głowa boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć wzięte z wesela a resztę mielismy od moich rodziców. Xxxxxxxx Czyli nadal nie,twoje pieniądze,bo z wesela to od gości i od twoich rodziców.Więc sorry,ale żadnego twojego wkładu nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta kobieta może jest trudna ale ty jesteś chora z nienawści i móld się o swoje zdrowie ,bo często tacy jak ty zle kończą.Obym ci nie wypowiedziała w złą godzinę. Skrzywdzono mnie bardzo wiele razy,nawet nie masz pojęcia jak,miałam też trudne życie,"ciosy" od najbliższych bardzo bolą,ale uwierz mi słowo nienawiść jest dla mnie obce. Nie rozumiem jak można kogoś nienawidzić i podawać mu łyżkę strawy?nigdy tego nie zrozumiem ----------NAJPIERW PRZECZYTAJ mój wpis ze zrozumiemiem a pózniej wydawaj sady, nie cierpie jej i tyle ,ale to nie znaczy ze od rana do nocy musimy sie kłócic, ze zycze jej choroby-co ty piszesz mi, ,ze jej nie lubie to nie znaczy ze jej nie pomoge,toc nigdy nie bedziemy przyjacółókami i nigdy jej nie polubie, a ty totak naprawde jestes jakas niezrównowazona i zawistna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bracia biora ziemniaki i jajeczka bo to twoja tesciowa je wychodowala. Oni nie trzymaja tych zwierzat, bo im sie nudzi tylko dlatego zebyscie mieli co zrec. Te krowy tez trzyma bo co miesiac jakies pieniadze maja za mleko. Zaloze sie ze dajecie smieszne pieniadze na rachunki. Jesli nie zaczniesz im choc troche pomagac to zle widze twoja przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje mi się , że osoby , które się tu wypowiadają wyobrazaja sobie swoja bratowa , ktora mieszka w ich domu rodzinnym i ktorej nienawidza. no obłęd, te forum nie jest od rad autorko , tu mozna w depresje popasc, po tych odpowiedziach. te co sie wypowiadaja to chyba miastowe , ktore cale zycie kiszą sie w bloku na 40m2. i nie znaja życia na wsi. ja tez jestem ze wsi pod warszawa , psy doopami nie szczekają, krów nikt nie ma, kur i świn tu w okolicy i tu sie kazdy zna, ten kto sie hajta to albo bogaci i ich rodzice odpisuja kawalek ziemi i daja pieniazki na dom albo młodzi pracuja w warszawie i przed ślubem mieszkali kazde osobno a po ślubie ida wynajmowac do warszawy czyli np. moi dwaj bracia, uz na dzien dzisiejszy maja swoje wlasne mieszkania. albo jak starzy maja duzy dom to mlodzi remontuja sobie czesc i tak mieszkaja, znam mnostwo osob , ktore mieszkaja w ten sposob, sama tez poszlam na taki uklad, pracowalam dokladnie 15 km od domu meza, maz robi wykonczenia wnetrz w okolicach, na warszawie, gdzies po drodze, maz za chiny ludowe nie chcial przyjsc do mnie bo to nie jego miejsce, nie ma znajomych, tu ma znajomych z podstawowki i tak wzwyz, ja sie zgodzilam, tescie nie mieli nic przeciwko, wiec zeby nie wchodzic sobie w droge zrobilismy sobie osobne wejscie , kuchnie i lazienke. rodzice nie sa tak bogaci by nam postawic dom, sami ciułamy, mamy juz dzialke i dom w stanie surowym, ale to trwa juz 5 lat. tak sie robi na wsi drogie panie, my wieśniaki nie idziemy do bloków, wsiaki buduja domy, albo remontuja domy tesciow badz rodziców. i moja tesciowa sama przeszla taka sama historie, mieszkala 5 lat u tesciowej , potem poszli do bloku bo sie dogadac nie mogly a potem tescie dali mojej tesciowej dzialke i pomogli postawic dom. autorka jest jeszcze mloda, i życie przed nią, jest młoda i pyskata, i bardzo dobrze! z czasem troche spokornieje, ale pewnie zanim to sie stanie to tesciową do grobu wpedzi hahha:) ps. mam znajomych , dziewczyna 26, tesciowa ma w wieku 70cos lat, bo urodzila syna po 40. mieszkaja u tesciow bo przepisali na niego gospodarstwo , dom, i wiecie co młodzi chcą robić, ale starzy nie daja sobie pomagac, bo ty zrobisz źle, bo ty nie umiesz rozrobic oprysku, bo ty nie umiesz przyciac drzewka jak ja. Ja traktuja jak taka gówniare , że zabronili swojemu synowi dawać jej auto, bo tescie sa z czasow gdy kobiety nie prowadzily samochodów,sa okropni, wy chyba nie znacie starych ludzi , z nawykami, natrectwami. Zreszta jej tesciowa zapewne to lubi i nie trzyma zwierzat z obowiazku albo dla kasy, sama mam tescia który choduje ozdobne zwierzeta, pawie, króliki, kucyki, i wiele innych, i trzeba przy tym robic, ale nie wyobrazam sobie robic tego za niego , chyba by mnie zaje... al gdybym poszla do jego zwierzatek.. jedyna pomoc jaka mieli ode mnie to prosili by dawac im jesc jak pojechali na wczasy , po za tym u mnie to tak jak u ciebie autorko, tescie mieli zasyfione podworko a jak my z mezem sie wzielismy to i trawka i basenik i nie ma wstydu, a to ze my mieszkamy na posesji tesciowej to nie znaczy , ze mamy milczec i przytakiwac, wiesz nawet jakbys postawila dom na ziemi tesciowej to by cie zjechali bo dzialke masz za free. kiedys bylo latwiej byc na swoim, ja np. gdy szukalam dzialki to jeździlam po wsiach i pytalam tych co na ulicy spotkalam o dzialke, raz trafilam na kolesia , bo w fajne osiedle wjechalam to mówi jest tu jedna dzialka na sprzedaz ale facet czeka na lepsza cene, bo teraz mu mało daja-100tys, ja kupilem 10 lat temu za 10tys w tym miejscu. wiec widzicie trzeba miec z 400tys zeby isc na swoje a i kredyt dostac nie jest tak latwo, ale co moga wiedziec panie z blokow, ostatnio mialam okazje kupic za 130 tys 40m odebrane od dewelopera do wykonczenia ale ja mam klaustrofobie, nigdy w zyciu do bloku nie pójde. a jeszcze jedno za jakis czas zobaczysz autorko jak ci tesciowa bedzie sprowadzac znajome i pokazywac jak ladnie dzieciom wyremontowala haha, moja znajoma tak miala. rób swoje ale mysl , że to jest mieszkanie przejsciowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babcia mojego meza pracowala w cegielni a przed i o pracy ogarniala zwierzeta, ktore trzymali na wlasny pozytek. Teraz babka ma juz ponad 80 lat, malo kto jej pomaga a jej synowa i zieciowie tylko jada po niej, ze ma syf, ze przygarnela 2 koty, ze psy na zime na noc do domu bierze. Narzekaja na kury i kaczki, bo jak babka jedzie do lekarza, to tesciowa musi ogarnac, ale jajeczka wszyscy ze smakiem zajadaja. Jak babka ma lekarza, to musi obcych prosic o transport. Ostatnio tesciowa pocisnela babce, ze jezdzi po lekarzach, kase tylko traci ile ona chce zyc, przeciez ma juz 81 lat. Dom niby na tescia, ale poki babka zyje, ma pelne prawa i ostatnio mi sie poplakala i powiedziala, ze jak tak dalej pojdzie, to ich urzadzi i dom przepisze na obcych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ja paniusia mieszkam w bloku, mieszkanie 42m2 za 140.000, kredyt bede splacac 30lat. Tesciowie maja wielka chate na wsi, meszkalismy u nich rok i nie, dziekujemy. Nic nie bylo nasze, wtracanie do remontu, zarcia, dziecka, brak intymnosci i tlumaczenie sie ze wszystkiego, do tego maz po powrocie musial zaiwaniac przy chacie do nocy, bo zawsze bylo cos do roboty, a nie ma ziemi do uprawy ani zwierzat. Nawet jeszcze w zeszlym roku tesc chcial wymusic na nas powrot argumentem, ze jak nie, to chawira bedzie zapisana na meza siostre. Maz mu na to, ze niech przepisuje, na zdrowie. Mieszkamy u siebie, nikt sie nie wtraca, nie ma juz gadki "to nasz dom", gdy tylko chcielismy zrobic cos po swojemu. W zyciu nie zamenimy tego spokoju na mieszkanie na kupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A gdzie ty doczytałaś że ja mówię ze życzysz jej choroby? kobieto ty masz problem nie z teściową tylko ze sobą.Opieka nad nią to pryszcz w stosunku do tego jak ziejesz nienawiścią. Mi imputujesz zawiść i niezrównoważenie? ty kobieto potrzebujesz psychiatry. Co znaczy cyt.twoje słowa....----------NAJPIERW PRZECZYTAJ mój wpis ze zrozumiemiem a pózniej wydawaj sady, nie cierpie jej i tyle To pisze zrównoważona osoba,i ty mi zarzucasz zawiść,boisz się oceny własnej osoby.Masz się za pokrzywdzoną?Kupy/doopy się nie trzymają te twoje chore wypociny.Skończ bo z ludzmi którzy mają problemy emocjonalne mnie rozmawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:01 U nas w miescie to młodzi się pobierają/żenią a u was na wsi rozumiem że się hajtają :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bożeszzzz ty mój,co BEŁKOT! ty chodziłaś do szkoły,nie nauczyli pisać wypracowań.Jedno zdanie w pięciu linijkach:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:01 po co ja bronisz? Inna sytuacja gdzie takie rodziny mieszkaja razem . w normalnych rodzinach jedni drugim pomagaja jak moga. Tutaj autorka juz wie ze w niczym nie bedzie pomagac. Mieszkam na duzej wsi ale nigdzie nie widzialam 70latkow zapier.... w gospodarstwie. Cos mi sie wydaje ze mezulek tez taki pracowity jak autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pracuje. W salonie kosmetycznym oddalonym ode mnie 40 km. Od 10 do 18. Teraz jestem w ciąży i ze 2 tygodnie temu poszłam na zwolnienie bo dobija mnie dojazdy i przeszkadzały zapachy w pracy. Wiec siedzę w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie! nie pracujesz! i przez najbliższe lata nie będziesz pracować bo będziesz siedzieć z dzieckiem - no, chyba że będziesz codziennie zabierać za sobą do pracy niemowlaka i będziesz piłowała akryle karmiąc jednocześnie dziecko lub zmieniając pieluchę -będzie to może jakaś atrakcja dla klientek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z 19.01 Tak bracia dostali pieniądze na działki pod Warszawą. Dostawali pieniądze na budowy może nie na wybudowanie całych domów ale dostali. A mój mąż dostał dom i ziemię. Jego bracia tez maja przepisane lasy żeby było pp równo. A moja teściowa nie wyobraża sobie życia bez krów i tego wszystkiego. Nie usiedzialaby w domu bo tak jest nauczona. Teść jeździ tirami po całej Polsce wiec gdyby był niedolezny to by nie wsiadł za kierownicę. Dziś właśnie jedzie o 1 w nocy jakieś 400 km stąd. Wiec jest sprawny. Teściowa widzi tylko kury kaczki i krowy to jest jej życie j nikt tego nie zmieni. Z 10 lat temu miała sytuacje ze wylądowała w szpitalu. Bracia męża mówili żeby dala sobie spokój z gospodarką ale ona jest uparta i nie da sobie przetłumaczyć ze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak ci nikt nie przetlumaczy ze pomoc tej starowince a zap*****l na calej gospodarce to roznica. Ciekawe czy chociaz palisz im w piecu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ola11383 dziś Teśc 70 letni nocami na tirze???? jako kierowca czy pasażer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisala ze jest kierowca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to jego hobby jak i te krowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś ciekawa jestem jakie hobby ma olunia/synowa tej pani od krów. Bo do tej pory jak widać żadnego oprocz posuwania plotek o tesciach i ich dzieciach, No może piłowania pazurów jeszcze fujjjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 18.08 A ty napewno w wieku 22 lat miałaś milion na koncie. Xxxxx Nie,nie mialam,ale nie pisze,ze za swoje robie remont skoro dostalas te pieniadze od gosci i od rodzicow!Ten remont to ci funduja twoi goscie weselni i rodzice a nie ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do pieca nie mogę się dotknąć bo to piec teścia. Nawet teściowa nie moze wejść do kotłowni bo to.jego teren. Jak mąż napalil kiedyś w piecu bo było zimno w domu i gladzie nie chcialy schnac to była awantura ze po co dotyka. I tak teść jeździ tirem z drewnem. Dorywczo. Az się pali żeby jechac. Ma emeryturę ale jeździ bo uwielbia to. A w salonie kosmetycznym nie tylko się robi paznokcie. Sa również inne zabiegi. Tu na forum same damy mieszkające w mieście i nie wiedzą takich rzeczy? Toż to szok. Gość z 20.44 oczywiście pomagam ale w domu. Ugotuje psom jeść, gotuje w domu, sprzątam, piore, jak ja trzeba gdzieś zawieść to ja wiozę, jak były sianokosy to tez byłam przy sianie bo to lubię. Ale zwierząt nie obrzadzam bo nie. Mogę zrobić coś w domu na podworku skosic trawę ale do krów nie podejde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona nie dość że robi remonty "za swoje" to jeszcze przecież pisała wcześniej że utrzymuje teściów bo jej mąż daje im "ich pieniądze"! a to - to już wisienka na torcie: "Może i jestem uszczypliwa i chamska ale nie pozwolę sobą pomiatac. Bo ja nie będę robić pod czyjeś dyktando. Nie po to się urodziłam żeby komuś usługiwac. " wyobrażacie sobie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tym piecem to d***balas. Bedzie sie palilo kiedy tesc chce . ty masz c***j do tego bo nie jestes u siebie. Male dziecko zaraz sie rodzi a w chalupie zimno bo tesc na tirach. Extra zycie cie czeka. Juz wiesz jak cie beda traktowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w salonie kosmetycznym nie tylko się robi paznokcie. Sa również inne zabiegi. Tu na forum same damy mieszkające w mieście i nie wiedzą takich rzeczy? Toż to szok. XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX Co w salonie kosmetycznym się robi to dobrze wiemy,jedno jest pewne że nie każdy tam robi co chce ,tylko co potrafi. Jakoś nie potrafię cie posadzić o duża wiedzę. Dziewczyny w twoim wieku te które myślą o przyszłosci to kończą studia i marzą dobrym zawodzie,finansach.a tym polega dorosłe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze ze wszyscy macie mgr przed nazwiskiem. Naprawdę gratuluję. Skoro pracowałam w salonie od stycznia i miałam stale klientki to chyba nie jestem taka najgorsza. Nie wiecie to nie oceniajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może nie wiemy dokładnie jakie zabiegi wykonuje się w salonie kosmetycznym ale jedno wiemy na pewno - ŻADNEGO Z TYCH ZABIEGÓW NIE WYKONASZ Z NIEMOWLAKIEM PRZY CYCKU!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co z tego że miałaś stałe klientki? myślisz że będą czekały aż urodzisz i wychowasz i nigdy już nie pójdą do innej kosmetyczki czy tipsowaczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nigdy nie zamieszkała z rodzicami ani tesciami , właśnie dla tego ze nie chciałoby mi się użerac ze wszystkimi. Teraz z narzeczonym wynajmujemy a po ślubie pewnie kredyt. Krówki, świnki , też nie moja bajka ale jakbym mieszkała z mamą męża, pewnie bym pomagała. Ten dom autorko, to dopiero będzie po śmieci teściów. Wiem jak to wygląda , bo na nas rodzice też przypisali mieszkanie ale z dożywotnim użytkowaniem . Myślę , że u twego męża jest podobnie i to teście narazie rządzą a jak mąż będzie się stawiał cofna darowiznę . Uważam że najlepiej samemu mieszkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×