Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z matka i tesciowa

Polecane posty

Gość gość

Jestem w 5 miesiacu ciazy. Mieszkamy z mezem u tesciowej bo wczesniej wynajmywalismy mala kawalerke za 500zl i tesciowa stwierdzila ze wezmie nas do siebie bo ma wolny pokoj. Jakies pol roku przed zajsciem w ciaze nie pracowalam bo mialam problem ze znalezieniem konkretnej i normalnej pracy a nie pracy leasingowej gdzie co miesiac podpisuje sie umowe i w kazdej chwili moga zwolnic. Szukalam w roznych miejscach- sklepach spozywczych itd ale nigdzie nie moglam nic znalezc. Ostatnia deska ratunku byl mcdonald wg zalecen bylej przyjaciolki ale kiedy chcialam juz tam skladac cv okazalo sie ze jestem w ciazy... Maz chcial znalezc lepsza prace ale nie udalo sie wiec postanowil ze wezmie pracujace weekendy. I teraz zaczyna sie problem bo matka ciagle wypisuje mi wiadomosci na fb, co z nia gadam to zaraz wyskakuje mi ze jak ja moge pozwolic aby maz tyral 7 dni w tygodniu. Zaczyna mi zle wrozyc ze on mnie zostawi, ze nie wytrzyma. To samo zaczela robic tesciowa ktora wczesniej nie wtracala sie do naszych spraw. Maz kaze mi sie nimi nie przejmowac ale ja mam dosc. Najgorsza w tym wszystkim jest moja matka ktora bez przerwy drazy temat i mi dokucza. Nie wchodze na fb itd zeby nie miec znia kontaktu (matka mieszka 300km ode mnie). Jest mi przykro ze nie mam z jej strony zadnego wsparcia tylko dogryzanie. O ojcu wole nie wpsominac bo z nim nawet kontaktu nie utrzymuje. Doradzcie mi co moge zrobic z matka w sensie jak jej dobitnie powiedziec zeby dala mi spokoj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz:proszę się zająć swoim życiem. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego starałaś się o dziecko nie mając pracy??? jeżeli to dla Ciebie nie problem (brak pracy i ciąża), to znaczy, że mało asertywna jesteś, skoro nie umiesz poradzić sobie z własną matką co my Ci tu mamy doradzić, bo nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karz im przestać bo dziecko będzie nerwowe. (mnie matka robiłą awantury w ciąży i ubliżała. po porodzie przez 6m-cy miałam dziecko na rękach bo non stop płakało)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to nie ta zazdrosna o kolezanke pielegniarke, bezrobotna na zasilkach, ktorej rodzina czepia sie, że nie pracuje? co mowila ze nie ma zainteresowan i jest gruba, a maz tyra 7 dni w tyg? jak tak to juz twoj 4 post na ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu matki gnoja swoje corki a w synach sa zakochane. Jeny ile ja znam takich przykladow wsrod znajomych. Moze ktos mi to w koncu wytlumaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz miec spokuj z matka na zawsze? To wyslij jej paczke.w paczce swoje gowno. Gwarantuje ze juz bedziesz miala spokuj z nia do konca swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:11 widze ze jakas masz obsesje na moim punkcie, lecz sie. Druga osobo z 14:11 moja matka z ojcem sa zakochani w mojej siostrze, ktora jest bezczelna wobec nich, wiedzac ze maja malo pieniedzy wyciaga lapy po wiecej i po markowe rzeczy bo przeciez nie wypada miec gorszego telefonu czy bluzki. Ja musialam szybko uciekac do pracy bo w domu nie bylo pieniedzy a siostra moze sie uczyc spokojnie, nie musi uciekac. Ja staram sie byc asertywna wobec matki i nie raz sie z nia kloce a ona wtedy placze. Nie chce z nia rozmawiac a ona mnie bombarduje ze wszystkich stron, jak nie odbieram to do meza dzwoni czy wszystko ok bo ja sie nie odzywam. A meksyk z matka zaczal sie nie odkad zaszlam w ciaze tylko odkad maz postanowil wziasc prace weekendowa dodatkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A byla przyjaciolka dostala bez wiekszego wysilku prace bo znudzilo jej sie przesiadywanie na komputerze calymi dniami i ogladanie dragon buli czy wladcy pierscieni czy innych bajek dla dzieci a dla matki to dodatkowy pretekst zeby mi do******lac bo ona nie musi a pracuje a nie ma nawet dzieci na utrzymaniu a ja z dzieckiem w drodze chce z jednej pensji zyc! Nie rozumiem po co mi to teraz mowi skoro nie pojde na dzien dzisiejszy do zadnej pracy w ciazy. Doprowadza mnie do depresji takim gadaniem. U tesciowej tez byl problem ze myje sie dopiero o godzinie 14 ale pomagam jej, sprzatam, gotuje dlatego tak mi nie dokucza. Ale matka ciagle sprawia mi przykrosc, zamiast pocieszyc to dowala ze maz mnie zostawi. Nawet jakbym chciala isc do pracy to nie pojde bo nie dam rady w ciazy. Nie piszcie mi ze trzeba bylo myslec wczesniej bo to nic nie zmieni na dzien dzisiejszy a tylko dobija druga osobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciąża planowana czy wpadka? Dlaczego myjesz się o 14?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w pewnym sensie wpadka ale i tak chcielismy miec dziecko i mielismy za pare miesiecy zaczac planowac jakbym dostala prace i mogla potem isc na maciezynski ale ciaza przytrafila sie wczesniej. budze sie razem z mezem o 6 rano, jemy razem sniadanie a potem znowu sie klade i albo spie albo przegladam cos na komputerze i najczesciej ide sie myc o 14 bo wtedy wstaje z lozka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z matka naprawde staralam sie rozmawiac po ludzki, tlumaczylam jej. a z nia jest spokoj na jakis czas a potem znowu zaczyna sie gadka. i to smecenie ze nie moze spac przeze mnie w nocy. a jak matka narzeka na swoja prace i ja prosze zeby zmienila to wtedy sie zaczyna najazda pelna geba ze ja nie pracuje to nie wiem jak to jest i wysmiewanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiesz, teściowa może wkurza się na to, ze nie pracujesz i leżysz do 14 zamiast w czymś pomóc, coś zrobić. Najpierw się myśli o własnym mieszkaniu, a potem dzieci. Nie rozumiem tych, które mieszkają z teściowa i narzekają, na stancji można iść. Szkoda pieniędzy? To siedziec cicho i sie podporządkować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkalismy na wynajmowanym i to tesciowa sama zaproponowala zebysmy sie wprowadzili. a ja pomagam przeciez, sprzatam itd. z reszta z tesciowa nie jest najwiekszy problem tylko z matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pojedz do matki na swieta.przy stole zesikaj sie w majtki a jak ci sie ufa to tez sie zesraj i udawaj ze nic sie nie stalo. O co im chodzi?!pytaj. Mama zostanie wyleczona po takiej wigili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego tej pracy w macdonaldzie nie podjęłas? Choć na kilka miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce mi się czytać całości wywodów, bo są bez sensu i w jednym tonie. W każdym razie ty masz nie z matką i teściową problem, nierozgarnięta osóbko, ale z sobą. Mieszkasz kątem u obcych, nie masz pracy ale zaszłaś w ciążę. Nic dziwnego że dorośli ludzie w rodzinie martwią się że mają na głowie ciebie, jak dzieciaka, i wkrótce nowego dzieciaka, a w tobie nie ma odpowiedzialności. Ogarnij się, łajzo życiowa, zamiast mieć pretensje że inni pytają co zamierzasz z sobą zrobić i się denerwują (oczywiście bliscy, bo obcy będą mieli gdzieś, za to po głowie pogłaszczą).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam Cie, pisalas juz tu kilka tematow, m.in. ze twoja przyjaciolka ma wszystko i nie chce ci dac pieniedzy na wyprawke. Wyzywalas wszystkicjh, ktorzy nie pisali po Twojej mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, to wlasnie ta osoba, od przyjaciolki pielegniarki, ktora ma dobre zycie i ta jej zazdrosci i wscieka sie. Ty autorko wiesz, ze przysluguje Ci tyciac zl po urodzeniu? Przez miesiac przez,rok, ale musisz zlozyc wniosek, chyba w mopsie. I 500 plus jesli nie przekroczycie dochodu na osobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka chciala napisac troche inaczej, zeby jej nie poznac ale sie nie udalo. W poprzednich postach pisałaś, że zaszłas w ciążę bo chciałaś bo będziesz pobierac zasilki i rodzina przecież musi Ci pomóc. Potem wyzywałaś koleżankę, że Ci nie chce wyprawki sfinansować ale teściowej chorej na raka kasę daje. Uczepiłaś się, że siostra mogła się uczyc a ty nie, ale przecież sama pisałaś, że 3 razy nie zdalaś matury. I tylko cie boli, że koleżanka skończyła studia pielęgniarskie. Ona się uczyla!!! Poza tym sama pisałaś, że nie chciałaś pracowac w MCdonaldzie więc po co ściemniasz. Było dla ciebie nie pojęte, że koleżanka cie tam wysyła. Nie masz zainteresowań, z drugą przyjaciólką też sie pokłóciłaś. Mowiłaś, że nie masz zainteresowań, pracy, zawodu, że jesteś gruba, siedzisz w domu i nikt nie chce ci finansowo pomóc. Ogolnie nie jestem nawiedzona, że ucze się postów na pamięć, ale ten juz był kilka razy i mega go zapamietałam, bo nie mogłam uwierzyć, że ktoś mówi: musisz mi dac i koniec. Obraziłaś się na kolezankę, że nie chce Ci dac kasy a teściowej WŁASNEJ daje a ona ma tylko raka a ty jestes w ciazy wiec na rowni wazne. Mega mi podnosisz cisnienie dlatego tak dokładnie ci odpisuje. W kazdym poscie , wszyscy ci powiedzieli, że cos z toba nie tak wiec zmien swoje zycie i zrozum, że skoro wszyscy ci tak mowia to maja racje!!!!!!!!!!!!! Nie siedze tu jakos super czesto a ciagle na ciebie trafiam, wiec moze tych posów było duzo wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musialam ugotowac obiad. nie dam sie po raz kolejny sprowokowac trollom ktore mi ublizaja i nie zabierzecie mi energii. do osoby od ostatniego postu- wiem o tych zasilkach, jak tylko urodzi sie dziecko to bede skladac gdzie sie da zeby maz nie musial pracowac w te weekendy. nie jestesmy patologia i nie pijemy itd wiec nie oceniajcie mnie i nie wyzywajcie. powolujecie sie na moja byla przyjaciolke- ona tez ma swoje za uszami, jest dziecinna o czym swiadczy jej fascynacja bajkami typu dragon bule czy wiedzminy albo ogladanie tych pingwinow, gabek czy innych bzdur do ktorych mnie zachecala jak mialam dola. ja przynajmniej twardo stapam po ziemi i nie fascynuje sie grami, bajkami dla dzieci itd, mnie gry w ogole nie interesuja. na nia jej maz tez narzekal ze zamiast posprzatac w domu to siedzi i czyta glupoty albo oglada. teraz idzie do roboty an radiologie w szpitalu od rakow i zaraz pewnie znowu z tamtad ucieknie. nie wybielam siebie a jej nie gnoje tylko kazdy ma swoje wady a moja wada jest wrazliwosc i pro rodzinne nastawienie do zycia. dla mnie rodzina wiecej znaczy niz praca. nie musze miec luksusow czy duzo pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:44 zle mnie zrozumialas!!!! jej tesciowa zrobila wiele swinstw, naprawde nie raz sie tak klocily ze przyjaciolka gdyby nie jej maz co ja powstrzymywal to przywalilaby tesciowej bo jej tesciowa jest chora psychicznie. ja ja wspieralam i jej pomagalam a kiedy ja i tesciowa bylysmy w potrzebie to tesciowej pomogla ktora byla byle jaka a nie przyjaciolce. rozumiesz o co mi chodzi? nie odmawialam jej tego ze pomaga tesciowej ale ze mniej dla niej znacze niz tesciowa, ze wyszlo to w takiej akurat sytuacji. ze znacze dla niej tyle ile brat ktorego nienawidzi i nie chce znac bo zniszczyl jej dziecinstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale autorko w twoim przypadku to nie jest, ze nie potrzebne sa ci luksusy. Ty nie masz pieniedzy na podstawowe rzeczy dla dziecka tak jak kiedys pisalas. " bede składać gdzie się da" ( o zasilek) no wlasnie roszczeniowa babo, wyciagasz leniu łapy po zasiłki, z podatków ludzi, którzy cięzko pracują. Ty sie nie napracowałas ale sobie zaciazylas a ja pracuje po 10 h dziennie w jakims korpo pieprzonym i ciagle odkladam decyzje o dziecku, żeby mu zapewnic byt. W styczniu kupuje mieszkanie i dopiero WTEDY pomysle o dziecku. A taka sobie siedzi i do wszytskich ma pretensje. Moglas chociaz pare mc popracowac, żeby meza odciazyc. Jestes leniem i niudacznikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jesteś osobą stąpajacą mocno po ziemi?... chyba po zasiłki. Gdyby nie twoj maz nie mialabys nic. A co cie obchodzi jak kolezanka spedza dzien i co oglada? to nie ona narzeka na brak kasy. Dopoki nie chce od ciebie brac i nie marudzi, że nic nie ma i nie stoi po zasilek, to nie twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, znowu przegralas... zamiast wszystkim udowadniac, że masz racje, idz, zyj swoim zyciem, zmien je , wez w swoje rece i nie bedziesz musiala nikomu zazdroscic. Wszystko zalezy od CIEBIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka nie musiala pracowac dluzej niz miesiac po zawarciu umowy. Od podpisania do dnia porodu bylaby "kryta", na zwolnieniu 100% wynagrodzenia, a potem przez rok macierzynski normalnie jak pensja, wiadomo. Ale ok, nie podjela pracy ze swoich powodow. Piszesz dziewczyno, ze nie potrzebujesz duzo pieniedzy, rodzina jest wazna, bardzo ladna postawa, w takim razie dlaczego wieszalas psy na przyjaciolce, ze nie chce Ci dac pieniedzy na wyprawke?? Wyprawka moze siegac do kilku tysiecy zlotych, a nastepne (minimum) 18 lat nakladow na dziecko? A na zycie Twoje i meza? To sa cholerne koszta, ale musiscie sobie teraz jakos poradzic. Pamietam tez, ze pisalas, ze owa przyjaciolka wyrzadzila Ci jakies krzywdy, tylko z tego co wiem Ty jej jezzcze gorsze i jesli zerwala kontakt, to z calym szacunkiem dla Ciebie, ale mysle, ze teraz ma spokoj. Zazdroscisz jej, bo ma meza, ktorego pieniadze sie trzymaja i ukonczyla trudne studia itp, pomaga potrzebujacym, wiec Ty tez moglas znalezc zamoznego meza i dazyc co studiow wyzszych itp. Ogolnie zycze Ci zdrowia, ale pamietam, ze bardzo wyzywalas piszace osoby, az ciezko bylo uwierzyc, ze taka masz postawe zyciowa. Aha i owa przyjaciolka na pewno nie jest glupia tak jak piszesz, pamietam, ze probowalas udowodnic, ze skonczyla pielegniarstwo "slizgiem", ale to niemozliwe, za trudne studia, by je ukonczyc "przypadkiem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz, że masz zal ze przyjaciolka dala kase tesciowej a tobie nie, chociaz z tesciowa sie klocila. Ale tesciowa jakby nie byla jest matka meza. A skoro pisalas, że kolezanka ucieka z pracy i nie pracowala tez tzn ze te pieniadze byly jej meza, ktory ja utrzymywal, wiec tak naprawde moze nic nie miala do gadania. Tesciowej musiala pomoc, i tak zrobilby to jej mąz. A Tobie moze chciała pomoc a nie mogla. A moze nie chciała, ale to jej kasa i nie ma obowiazku. Tym bardziej, tobie sie nie chcialo isc do pracy. Sama pisalas, że zdecydowalas, że bedziesz siedziec w domu. Chyba juz wszyscy czytali tamten watek. Ide, bo szkoda mi czasu na ciebie. Ja mam tez zycie a nie ciagle pretensje do wszystkich. Odopczne w knajpie ze znajomymi, przed jutrzejszym 10 godzinnym tyraniem na twoj zasilek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym, jesli naprawde nie zdalas matury 3 razy to niezla masakra:O Ty raczej nie jestes wrazliwa sadzac po slowach jakimi sie zwracalas do piszacych w Twoich tematach albo nazywajac zwierzeta "pchlarzami" (czlowiek wrazliwy zwykle broni zwierzat) albo bezdomnych i potrzebujacych obrazalas. Tylko Ty chcesz sie zwrocic po zasilki, wiec sama jestss taka potrzebujaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszcie się że wam matki d.py truja bo ja swojej nie widziałam 16 lat nigdy mi nie pomogła nigdy mnie nie wkurzyla nigdy mi nie mówiła co mam robić nigdy nie była mi matka mam 27 lat i jestem bez matki więc cieszcie się że są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Te wyzwiska na zwierzeta czy potrzebujacych to byly podszywy a nie moje slowa! Szkoda ze nie umiecie rozpoznac chamskich podszywow od normalnych postow. Poza tym moja agresja wtedy to byla bezsilnosc i obrona na wyzwiska z waszej strony bo wpadam w depresje i jestem wrazliwa na takie ataki. I jak juz to z moich podatkow bo pracowalam chyba juz w 6 firmach tylko ze najdluzej pol roku na sluchawkach na umowe zlecenie za 1300zl. A takto przez leasingi a tam po miesiacu moga nawet zwolnic i co miesiac podpisywana jest umowa wiec jakie macierzynskie i jakie pensje?! Ja nie mialam tyle szczescia ile miala przyjaciolka, poza tym mimo ze ona pieknoscia nie jest to jest szczupla i sie maluje, dopina jakies wlosy, robi wymyslne fryzury itd a to gwarantuje o wiele wieksza szanse ze trafi sie ktos dobrze sytuowany bo ja nawet jakies stare dziady przy kasie z jej studiow chcialy albo z przychodni a mnie nikt bo od dziecka jestem wieksza i przez to mialam zmarnowane dziecinstwo a czesac wymyslnie tez mi sie nie chce bo nie widze w tym sensu ani malowac sie bo zle sie czuje w makijazu, nieswojo. A ze trafil jej sie mlody po dobrych studiach ktory ja chcial to tez swiadczy o jej szczesciu zyciowym bo ona ma po prostu szczescie a ja pecha od dziecka. I nie zazdroszcze jej tego a zycze jak najlepiej tylko mowie o tym bo na mnie najezdzacie. Poza tym jej maz sie jej slucha w pewnym sensie i robi dla niej naprawde duzo i on sie jej pytal czy moze swojej matce pozyczyc pieniadze bo maja wspolne konto i ona wydaje ile chce a ona wykrzyczala ze ma nie oddawac i jeszcze z tesciowa sie spierala ze ma nie oddawac tych pieniedzy, dlatego tesciowa jej teraz po palcu w tylek wchodzi i ja broni bo przedtem to jej synek byl oczkiem w glowie i najlepszy a teraz synowa awansowala. A to chodzi o jej oszczednosc bo maja duzo a zyja skromnie mimo jej zachcianek ze strzelnicami czy koniami i za to ja cenie ze nie obnosi sie, nie chodzi w markowych ciuchach tylko odkladaja polowe jego pensji a ona jest zdania ze jak komus potrzebujacemu sie podaruje to ta kasa wroci z nawiazka. Tylko ze jest mi przykro ze mnie pominela w tym pomaganiu potrzebujacym. Nie chodzi mi o dawaniu na wyprawki bo ona sama wyskoczyla z ta wyprawka czy finansowaniu mnie ale ze jak mielismy ciezki miesiac to propozycja pozyczenia pieniedzy a ja bym jej oddala co do grosza bo nie jestem zlodziejka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×