Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

słuchajcie, teściowa zrobiła sobie ze mnie jaja czy ja przesadzam? mój synek.

Polecane posty

Gość gość

Kiedy byłam w ciąży, teściowa nas często zapraszała do siebie i mówiła, że jak już urodzę, to po kilku tygodniach ona bardzo chciałaby nam pomagać, żebyśmy przyjeżdżali do niej i zostawili dziecko niech ona się nacieszy, a sami szli na godzinkę-dwie na rowery/do kina/na zakupy/spacer. Powtarzała to często i zdawała się być strasznie nakręcona na wnuka. Urodziłam, minął czas połogu, pojechaliśmy do niej na zaproszenie. Była ładna pogoda, więc przebąknęłam: "Oj ale bym na rowerze chwilę z mężem pojezdziła...tęsknię za tym", a teściowa uniosła brodę i taki cwaniacki wyraz twarzy zrobiła i powiedziała coś takiego "hę hę" (takie wiecie - oznacza "chciałoby ci się, co?") i ani słowa nie powiedziała byśmy poszli. Druga sytuacja, mój mąż wieczorem mówi do niej:"Mamo, możemy iść dziś do kina, zostaniesz 2 h z małym?" - mały spał, byliśmy wtedy u niej z wizytą. A ona mina kwaśna i tak odparła: "No nie wiem, rzucacie mnie na głęboką wodę?? " No i jest mi dziwnie. Bo to nie ja proponowałam pomoc, nie prosiłam jej o nic, tylko teraz odwołałam się do tego, czego sama się chciała podjąć, czyli tylko tyle i aż tyle - 2-3 godzinki raz na dwa miesiące. To tak wiele? Przecież sama chciała. Jest mi dziwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właściwie to w tytule powinno być "pomoc przy synku, którą sama oferowała" - ale to by się nie zmieściło. Czasem się zastanawiam, po co ona to wszystko mówiła. Albo może na rękę jest jej to, że z męzem nie będziemy mieli kompletnie żadnych wyjśc, czasu sam na sam? W końcu początki naszej znajomości były dla niej traumą. Ona z tych, które syna na siłę przy sobie chcą zatrzymać, a męza brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazwyczaj tak jest. Póki dziecka nie ma, to wszyscy chętni do pomocy, a jak już urodzisz, to nagle chętnych brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No trochę tak jest. Ale żal mi, że dałam się na to zrobić, bo teraz mam wrażenie że ona się w duchu cieszy i ma mnie za totalną idiotkę, która wszystko łyknie. Smutne to. Moja mama dla odmiany z tych, co jakby mogły toby się z pracy pozwalniały i z wnukami były. To jej konik. Niestety. Pracuje zawodowo, mieszka bardzo bardzo daleko ode mnie...ja wyjechałam za pracą x lat temu. Męża poznałam tutaj. Teściowa mydliła mi oczy, wchodziła z wazeliną aż chwilami jej nie poznawałam, a teraz 2 godzinki raz na pare miesięcy to dla niej nie do przyjęcia. Najgorzej że nada powtarza te brednie, mówi że za kilka miesięcy będzie się zajmować starszym wnukiem u innego syna. Jak niby, skoro ona nawet 30 minut wytrzymać nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może zwyczajnie dziecko jest jeszcze za małe i się boi sama z nim zostać? Poczekaj az synek będzie starszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwna jakaś ta teściowa 2-3 godziny to nic takiego.Sama jestem babcią .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
załóż ten temat jeszcze z 5 razy, dopisz jeszcze, że to cię upokarza :O nudzi ci się, czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, i nie wytrzymałaś z nowym tematem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2016.11.18 Ojj widzę że tak wpadły ci głowy słowa teściowej że nie możesz przeboleć że się nie spełniają,rowerek,kino,spacerki itd. A twoja mamusia nie oferowała podobnych ci wypadów? Faktycznie jak mogła cie tak upokorzyć:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań spamowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I kto psuje relacje,jak zwykle młoda roszczeniowa sucz,podłapała klika słów teściowej i od razu huzia na Józia,dawaj rowerek,kino itd a może ta teściowa to mądra baba i zapaliła jej się czerwona lampka :) z daleka od roszczeniowej cwaniary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×