Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

cholerny rząd

Polecane posty

Gość gość

Sprawa dla reportera 17.11.2016 U Kordiana zdiagnozowano bardzo rzadką chorobę – dystrofię mięśni. Dziecko cały czas cierpi, nie chodzi, krzyczy z bólu. Rodzice szukają pomocy w znalezieniu specjalisty, który pomógłby w leczeniu dziecka. za darmo 500+ daje zdrowym, młodym rodzicom a na leczenie chorych rodzice żebrzą, gdzie przy tym tak małe dziecko ok. 6 lat piszczy z bólu, Boże, gdzie ty jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od dawna wiadomo że niepełnosprawni w naszym kraju traktowani są jak gorszy sort. 153 zł zasiłku pielęgnacyjnego? Przecież to tak jakby ktoś splunal rodzicom dzieci niepełnosprawnych w twarz. Nikt o nich i o ich dzieciach nie pamięta. Nikt nie pamięta o osobach starszych, chorych, które potrzebują opieki. Najlepiej jakby poumierali i dali spokój. Nikogo to nie obchodzi, tylko rodzine, która musi dźwigać sama brzemię. Dawanie 500 zł dla rodziców zdrowych dzieci? Dla mnie to nieporozumienie. Wiecie co? Może chciałabym mieć rodzinę, ale niestety nie stać mnie na dziecko i go sobie nie robię. Jeśli ktoś decyduje się na dziecko to powinien sam je utrzymywać. Ma dwie zdrowie, ręce i nogi. Tylko telewizja w reportażach porusza takie problemu. Ewentualnie jeszcze wspomna w wiadomościach przez 2 minuty. Reszta zamyka oczy i zatyka sobie uszy - przecież ich to nie dotyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzice chorych dzieci winni razem z tymi dziećmi jechać do szydłowej do sejmu i tam zamieszkać razem z tymi dziećmi, bo do naszego cholernego rządu nic nie dociera, oni na białe karzą mówić czarne i tak ma być, trzeba ostro z nimi postępować, nie żadne pikiety, apele bo to o wuj potłuc, nikomu to nic nie da, trzeba walczyć na śmierć na życie, inaczej nic nie będzie, Zdrowa patologia będzie dostawać za darmo a osoby potrzebujące umierać w cierpieniu i biedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yyyy a co za poprzedniej ekipy było inaczej? Albo jeszcze poprzedniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzić rodzić rodzić!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem nie tyle w braku zasiłków, co w braku odpowiedniej opieki zdrowotnej. Mieszkam w dużym mieście, niby specjalistów, przychodni i poradni do wyboru, a i tak musiałam dziecko diagnozować prywatnie- bo państwowo termin ponad 1,5 roku. Dla dziecka w wieku przedszkolnym, dla którego każdy miesiąc terapii jest cenny. Terapii również tyle co kot napłakał, brakuje jednej linii leczenia czy wspomagania rozwoju. Są na szczęście prywatne, publiczne fundacje które udzielają wsparcia rodzicom, kierują ich, wyjaśniają krok po kroku co i gdzie można załatwić, udzielają pomocy prawnej, bo w ramach ubezpieczenia zdrowotnego nie ma żadnej skoordynowanej pomocy. Nie chcę narzekać na lekarzy i specjalistów którzy nieraz i w ramach publicznych środków bardzo się starali, ale sporadycznie ktoś wykazuje dobrą wolę i próbuje faktycznie wspomagać rodziców, chociaż to kropla w morzu. Dzieci walczą o leczenie, o refundację operacji, leków, nawet o protezy, to jest przecież jakiś cyrk. Prawie każde znajome dziecko które miało zaleconą terapię czy rehabilitację miało ją robioną prywatnie, za pieniądze rodziców, którzy po prostu nie mogli się pogodzić z tym że tracą czas który jest naprawdę bezcenny i którego się nie nadrobi. Limity na leczenie to jest jakiś cyrk na kółkach, nie doprowadzają do niczego poza pogorszeniem stanu tych którzy wymagają diagnostyki i leczenia. Placówki, również integracyjne i specjalne, nie działają tak żeby wszystkim dzieciom zapewnić to czego potrzebują, siłą rzeczy dzieci niepełnosprawne fizycznie są umieszczane z tymi poniżej normy intelektualnej które mają zupełnie inne potrzeby, pedagodzy z placówek integracyjnych nie potrafią pracować z dziećmi z zaburzeniami. Rodzice chorych dzieci teoretycznie mają prawo do zasiłku opiekuńczego w kwocie najniższego wynagrodzenia, ale.. po pierwsze, taka kwota to kpina w porównaniu do kosztów prywatnego, a koniecznego leczenia, a po drugie, uzyskanie prawa do zasiłku wcale nie jest oczywiste. Sama znam matkę dziecka z autyzmem która nie dostała zasiłku, bo dziecko jest wysokofunkcjonujące, ma prawo do przedszkola integracyjnego- co z tego że przedszkole zupełnie nie daje rady i dziecko przebywa tam krótko, nie ma mowy o pracy na pełen etat. Bo mama może zatrudnić opiekunkę... pani orzecznik chyba nie ma pojęcia ile kosztowałaby opiekunka dla dziecka które wymaga specjalnej opieki a nie pani Wiesi która chce na emeryturze dorobić. Tepretycznie można stwierdzić że przecież każda matka chorego dziecka może opiekunkę zatrudnić... więc żadna z tej pracy nie musi rezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×