Narzeczony chce odejśc dlatego jedyne co zostaje to ciąża

On nie wie czego chce. Wiem to ja bo jest z nami dobrze. On ma jakas kolezanke na boku i z tego co mowi chce z nia sprobowa. Ciaza jest jedynym rozwiazaniem. Faceci nie zawsze sa dojrzali ale przy dziecku szybko dojrzewaja.

Słabe prowo..

Ale głupota:O.Napisz lepiej jaka stara jesteś to może coś doradzę.

za moment dosłownie będziesz mogła skupić się na drugiej części zdania "jedyne co zostaje to ciąża"

Postaraj się o dwojaczki (babka zielarka pomoże). Za jednym zasiadem przyciągniesz dwóch facetów, tego co chce odejść, i drugiego, którego potrzymasz na boku. Razem z tamtą koleżanką stworzycie wielką, szczęśliwą rodzinę.

Dokładnie,za chwilę zostaniesz bez faceta i z dzieckiem a wcześniej z samotną ciążą i będziesz zakładać nowe topiki:jak to jest być w ciąży i nie mieć oparcia w sprawcy tej ciąży lub podobne. Jak można myśleć,ze ciążą zatrzyma chłopaka,jest tyle dziewczyn samotnie wychowujących dziecko i żaden chłopak przy nich nie został. Debilna dziewucha

Zamiast marudzić spróbuj mnie poderwać.

Wy piszecie, ze prowo itp a myslicie, ze w realu to jedna tak zrobila? Polowa ciaz jakie znam, zwlaszcza te przed 23 r.z. to niby wpadki zaplabowane przez laske :P

Spokojnie są takie głupie laski, a jak kończą? No jako samotne matki, bo ludzie z dziećmi też się rozstają , nawet po śłubie.Jest masa rozwodów gdzie są dzieci, ale do takich pustych łbów nie dociera.Jedne kończa jako rozwódki, inne jako panieki z dzieckiem.

i system nie działa a kolejne wariatki uważają,że w ich przypadku się uda.Zważcie,że ten numer nawet w małżeństwach rzadko się sprawdza.Najbardziej optymistyczna wersja to alimenty

A nieprawda, ze nie dziala. Mam kolege, ktory zostal z taka. Klamala, ze tabletki bierze, a tak naprawde franca nie brala, do czego sie pozniej przyznala. Sa razem, jakos to poukladali. Ale to bylo ciezkie. Jak ktos ma razem byc, to bedzie.

czasami tymczasowo działa,dopóki nie wymyśli jak odejść,czasem nawet taki miód trwa kilka lat

Moze, ale nie w tym przypadku ktory wymienilam wyzej, maja juz drugie (zaplanowane) dziecko. Tej sie akurat udalo zlapac :P

A nieprawda, ze nie dziala. Mam kolege, ktory zostal z taka. Klamala, ze tabletki bierze, a tak naprawde franca nie brala, do czego sie pozniej przyznala. Sa razem, jakos to poukladali. Ale to bylo ciezkie. Jak ktos ma razem byc, to bedzie. znam takich co tez planowali 2 dziecko, facet nawet coś mówił ze może sie ozeni i nagle wyprowadził sie do innej- po miesiacu mieszkania sie zaręczyli, potem szybko dziecko i slub. A ta pierwsza 8 lat przy nim warowała i nic nie wyszło. tylko pierwszego dziecka szkoda, bo teraz matka na nim odbija sobie frustrację, ze go urodziła zeby zatrzymać faceta a sie nie udąło

Czyli, jezeli maja razem byc to beda. Czy sa dzieci, czy nie. :P

Idiotyzm!