Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

już nie cierpię

Polecane posty

Gość gość

Chcę tylko powiedzieć że minął rok od czasu kiedy się zakochałem w innej kobiecie, będąc żonatym i tylko teraz przestałem cierpieć ( nie nie było romansu). Pracujemy razem, na co dzień widujemy się, uczucia te same, ale już się nie męczę, jak kiedyś, poprostu kocham i tyle . Czy ktoś tak miał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kuska otwiera sie na ciebie i nawoluje cie niczym wlosy syreny: kom tu mi kom tu mi nigga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kochasz żonę czy te koleżankę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, ja tak mam. Emocje opadły..niepodsycane..przygasly. Ale czuje i wiem , że to wciąż we mnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 22-38 ile to już trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 lata. Przestaje mi zależeć. On, tak jak Ty ma żonę .. Do niczego nie doszło. Ja jestem swiadoma tego ze nigdy ( tak mysle) nie zostawilby rodziny. Co najwyżej mógłby z tego pięknego uczucia powstać romans Odpuściłam.. Nie potrafię jednak zapomnieć. Nie potrafię.. A Ile czasu trwa Wasza znajomosc? Dlaczego nie posuneliscie się dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ponad rok , ona nie chcę być ze mną, wyznałem uczucia, ona nie , więc w ciemno nie opuszczę rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mygość
Myślę że się wystraszyła. U nas było identycznie.. duszę to w sobie do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Także tak myślę, bo czuję, że ona to samo czuję, no ale pewności nie ma, być może to tylko moja wyobraźnia. Kto u Was się wystraszył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prukwiarzu gnij z rodzina :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Było nie zenic się z kims kogo nie kochasz i nie robic z nim dzieci. Jestes glupi to cierp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 23-03 dokładnie tak samo myślałem jeszcze 2 lata temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dopadła cie boska reka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23-05 niezły humor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co to zrobiłeś? Trzeba być naprawdę tępym, to jak wiezienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przynajmniej ją widujesz, ja tej swojej "miłości" już nie. Chociaż w Twoim przypadku powinieneś się odciąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 23-07 chodziło o ludzi ,którzy się zakochują w innych , będąc w związkach, nie myślałem że coś takiego może się wydarzyć ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 23-09 masz rację , odciąłem się, bo tak będzie lepiej, no ale gadamy , pomagamy sobie, tylko staram się być chłodnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.57 Jutro się odezwę. Dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się nie odciales powinnienes zerwać kontakt. A żonę kochałem? Chyba nie pewnie byłeś nia tylko zauroczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobna sytuacje ale u nas nic sie nie wyjasnilo czyli kazde z nas milczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie też minął rok. Od tamtego czasu już się nie widujemy i nie cierpię już tak jak wtedy. On miał żonę, swoją rodzinę, ale o moich uczuciach nigdy się nie dowiedział. Mimo że często wpatrywaliśmy się w siebie, ciepłym uśmiechem każdego dnia obdarowaliśmy się wzajemnie, rozmawialiśmy, byliśmy blisko, ale nic nie zrobiliśmy dalej. On pewnie teraz leży przy swojej żonie i dawno o mnie zapomniał... Drogi Autorze, nie kochasz swojej żony, jednak jej nie zostawiasz. Rozumiem, że stabilizacja, dom, łatwiejsze życie i takie tam, ale Twoja żona nie wie, że zasypia codziennie obok męża, który nie myśli o swojej partnerce, a o koleżance z pracy. Skazujesz swoją żonę na cierpienie i również siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.26S czemu milczycie,nie chciałbyś tego zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.40 Teraz juz chyba nie chce,dobrze jest jak jest . Samo przyszlo, samo pojdzie.Jestem kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.57 Dzień dobry :) Ja się wystraszyłam. On wyznał co czuje a ja już nie potrafilam tego zrobić, moja świadomość jego stanu cywilnego i faktu że ma rodzinę- skutecznie przyhamowały moje uczucia . Po prostu nie wierze w bajki... To się już tyle czasu we mnie kłóci. I żałuję chyba tego, że kiedy byl na to czas to nie powiedziałam tego co czuje. Bałam się. Z nią może być podobnie. Czy ona jest wolna? No i mysle ze sprawa jest oczywista jeżeli chciałbyś zakończyć swoje małżeństwo. Gdyby ona o tym wiedziała, że chcesz .. zobaczy jakiś krok z Twojej strony w tym kierunku to nie wierzę, że nie będzie szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie w listopadzie minął rok od kiedy się zakochałam się w innym mężczyźnie bedąc mężatką. To był naprawde cieżki rok, też już postanowiłam się tym nie zadręczać, swiadomość tego, że kocha się tą osobe pozostaje, uczucia nie udało się zabić, chociaż robiłam wszystko co w mojej mocy by zapomnieć, ale nie da się gdy ciagle tego kogoś spotykasz. Romansu nie było, nawet o tym nigdy nie rozmawialiśmy,a na dzień dzisiejszy zamykam ten rozdział, chciałabym się od tego uwolnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys nie moglam tego zrozumiec dlaczego tak trudno jest wybrac kogos lepszego, kto jest ladniejszy, szczuplejszy, bardziej inteligentny i w ogole ciekawszy, ale teraz juz wiem dlaczego, bo starzy ludzie po prostu do siebie pasuja, ona stara i niezbyt ladna, z obwisnieta figura, on juz tez stary teraz po kilku latach juz lysiejacy, juz nie jest taki piekny jak dawniej, a tez kiedys mi sie spodobal i zrozumialam ze tacy ludzie po prostu do siebie pasuja, dlatego mimo zdrad czy klamstw beda razem, a piekny powinien byc z pieknym i kims lepszym po prostu, dlatego niech zostana sobie razem do konca zycia bo pasuja do siebie juz nawet wizualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tobie ściero uroda nie pomogła bo jesteś wewnętrznym pasztetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×