Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ile czasu tyg spędzacie wspólnie zmężem , parnterem

Polecane posty

Gość gość

My praktycznie tylko niedziele, i niestety odbija się to na naszym małżeństwie. Codziennie widzimy się ale wieczorem, po całym dniu to człowiekowi nic się nie chce , w soboty ja mam wolne ale maż pracuje do d**y az takim życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wekendy i rano lub po poludniu jak nie jest w pracy. Niekiedy lepiej jak jest mniej czasu niz za duzo bo ludzie sie soba nudza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko liczy się ilość cxa nie jakość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracujemy od pon do pt (weekendy wolne) max o 15.30 jestesmy z mezem w domu wiec mamy sporo czasu dla siebie i dziecka. Mamy tez pomoc przy opiece nad dzieckiem od mojej mamy i tesciowej (mieszkaja w tym samym miescie) wiec nie ma problemu bysmy czasem sami z mężem wyskoczyli wieczorem na randkę, do kina, na kolacje czy na spotkanie ze znajomymi... doceniamy taką pomoc bo serio jest bezcenna ale tez nie nadużywamy bo wiadomo ze kazdy ma swoje zycie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki. Miałam podobnie, M końcu usłyszałam "albo rzucasz pracę albo rozwod". No i jestem kura domowa :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od poniedziałku do piątku od ok 15:30, weekendy całe i tak zawsze z małymi wyjątkami. Lubię to. Mąż często popołudniami wyjeżdża a my z synkiem razem z nim. W rewanżu ja biorę ich na kilkudniowe szkolenia (Kraków, Gdańsk, Wrocław) i nawet na zjazdy (robię studia podyplomowe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2310
W tygodniu codziennie 1 godzinę sie widujemy.. Weekend co drugi cały bo studiuje jeszcze od rana do wieczora.. Ale nie przeszkadza mi to, miedzy nami juz nie ma żadnego uczucia, mysle o odejściu z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby codziennie ale maz wraca okolo 19.Ja kierat domowy trojka dzieci po robocie i ciagla nerwowka.Starsza corka jest trudna nie mam pomocy meza.Musze ja obsesyjnie pilnowac z lekcjami to wykanczajace jak matce zalezy a dziecko jak jakies uposledzone ma wszystko w d...Wiec ta codziennosc jest nieciekawa i jakosc czasu tez na minus.Rzadko jak mamy wypad to teatru ktory zreszta ja inicjuje(maz rok temu w moje ur. co bylo supermile) albo kino-wtedy jest fajnie i choc ciut inaczej.Ekstra bylo jezdzic z nim na basen bez dzieci.Jednak nie robimy jyz tak bo sa oczywiscie wyrzuty sumienia ze one w domu my sami.Biegac jezdzimy osobno zreszta ja mam slabe tempo i lubie szybki marsz on biega szybko i tak sie nie zgrywamy.Generalnie to teraz mam dola i czuje sie b.kiepsko.Weekendy maz ma prace tzn.w sobote.W n-le zjazdy w szkole.Nie zawsze ale czesto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tygodniu jak wracamy z pracy (od ok. 17.30), no i praktycznie całe weekendy, chyba, że mamy coś oddzielnie zaplanowanego (co zdarza się mniej więcej raz na miesiąc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 5,5 mies dziecko. Mąż pracuje na 3 zmiany. Wiem co czujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1:32 No i co z tego że na 3 zmiany? Pracuje jak inni 8h? Jak tak to nawet lepiej dla mamy na urlopie macierzyńskim. Jak ma 2 zmianę to w dzień masz pomoc przy dziecku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×