Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Lek przed telefonowaniem, ma ktoras z was?

Polecane posty

Gość gość

Od 3 miesiecy mam nowa prace, na poczatku nie bylo mowy o dzwonieniu po roznych firmach i osobach. Teraz codziennie musze gdzies dzwonic, zeby wyjasniac pewne sprawy i rozwiazywac problemy. Jestem osoba, ktora woli zalatwiac sprawy twarza w twarz a nie przez telefon. Dzwonienie mnie paralizuje, do tego stopnia, ze czasem mam problem z wyslowieniem sie. Dodatkowo, sprawe komplikuje fakt, iz w biurze razem ze mna sa 4 inne osoby, ktore wszystko slysza. Czy ktoras z was ma podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie nawet stresuje jak mam zadzwonić do lekarza i sie umowic.... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę cię rozumiem. Ja już się trochę nadzwoniłam, ale przy kimś trudnych spraw nie lubię załatwiać. Z trudną rozmową wychodzę :p Czasami, ale już coraz rzadziej, piszę sobie co mam mówić ;) Trening czyni mistrza - będzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez chcialabym wyjsc, ale czasem musze miec przed nosem papiery albo pewne dane. Najlepiej bym sie czula w archiwum niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wychodzę tylko do trudnych rozmów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam lubie dzwonic po ludziach. Mam za soba dobra wprawe kiedy pracowalam w marketingu i musialam dzwonic po klientach z info o akcji promocyjnej, nauczylam sie klepac jak z karabinu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes otwarta skoro pracowalas w marketingu, wiec sie nie dziwie, ze dzwonienie sprawia ci przyjemnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do psychologa-psychoterapeuty do poradni zdrowia psychicznego on ci pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie lubie rozmawiac przez telefon :O nie wiem skad to sie bierze, bo w ogole nie jestem niesmiala, a w pracy na codzien mam kontakt z ludzmi i duzo spotkan z kontrahentami i bardzo to lubie :) ale dzwonic do kogos nienawidze. To jest irracjonalne, nie wiem skad to sie bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mówię ze mam fobie telefoniczna;)nie lubię dzwonić, zanim to zrobię odprawiam jakieś cholerne modly, nie lubię też odbierać, jeśli nie zrobię tego impulsywnie tylko się zastanawiam to wielce prawdopodobne ze w ogole nie odbiore. Wole osobiscie. Jedynie od męża umiem odebrać bądź zatelefonowac bez scisku w zoladku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie praca na słuchawce przełamuj***ariery tego typu, sama miałam podobnie, a potem niestety 2 lata musiałam siedzieć w telemarketingu, teraz nie mam najmniejszego problemu z dzwonieniem, a sporo spraw muszę załatwiać w innym języku, niż polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie lubię telefonowac gdziekolwiek... ewentualnie tylko z wygody coś szybko zapytać np. w przychodni, itp.... A już gadać godzinę z jakąś znajomą no nie nawidze!!! I unikanie tego jak ognia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam tak samo, nienawidze dzwonic. Jak musze cos zalatwic przez telefon, w szczegolnosci kogos o cos poprosic to az jestem "chora". W pracy jak mam dzwonic to najpierw sie przygotowuje pół godziny, wypisuje wszystko na kartce, a potem sie okazuje, ze osoba do ktorej dzwonie nie odbiera :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19. 36 No! I cały misterny plan w p**du:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałam, że to ja jestem popieprzona.... :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd! Jest nas więcej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako dziecko to chyba tak miałam z nieśmiałości... teraz to nie nazwała bym tego lękiem, bo dużo się przełamałam dzięki pracy...chyba zwyczajnie tego nie lubię, jak można nie lubić wielu innych rzeczy. Tez nadal przed ważną rozmową piszę sobie co mam powiedzieć, tak w skrócie i faktycznie wtedy jestem jakaś pewniejsza i lepiej to wychodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz kiedys był taki temat i tez sie wtedy okazalo ze duzo jest takich osob. Ja tez naleze do tej grupy,chociaz w kontaktach z ludzmi jestem wygadana a przez tel szok,tak mnie zacina,nieraz klepie prawie bez sensu bo sie pogubie w tej rozmowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, mam taki lęk. do tego stopnia, ze jestem 'chora', kiedy mam zadzwonic do wlasnej matki, a do brata jesli trzeba kaze dzwonic mezowi :O nie znosze rozmawiania przez telefon :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezle, ja do mamy czy meza dzwonie bez problemu przeciez to najblizsi. Najgorsze jest to, gdy musze dzwonic a dokladnie nie znam sie na temacie, przykladowo szefowa chce abym zalatwila pewne sprawy na ktorych sie nie znam (bo dotycza tematow specjalistycznych), wtedy wpadam w panike bo osoba, z ktora bede rozmawiac zada mi pytania na ktore nie mam pojecia i wyjde na debila a to wszystko przy innych osobach w biurze. Jesli umawiam nocleg w hotelu albo pytam sie o konkretna rzecz to tez mam mega stres, ale juz mniej wiecej wiem, ze pytam tylko o to i ze musze sie przemoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys pracowalam duzo na telefonie i do dzis przez te prace nie lubie gadac przez tel. Nawet prywatnie. Odbieralam kilkanascie telefonow, kazda rozmowa po kilkanascie minut, odbrzydlo mi. Nie lubie dzwonic do lekarza, to nie jest lek, po prostu juz mi rzyg podchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli jestem sama w biurze, gdy sa inni to tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w ogóle nienawidzę telefonu. Uważam to urządzenie za zło konieczne. Do obcych jak dzwonię to też mam to wszystko co tu napisano, czuję jakiś lęk, straszną niechęć i też odkładam jak tylko mogę, robie podchody, przemęczam jak sraczke. Częsty motyw z tym że się wtedy właśnie też nie dodzwaniam i "sraczka" sie rozkłada na kilka podejść na kilka dni bo np. weekend albo można dzwonić tylko wtorki i czwartki. Z kolei jak mam gadać z rodziną, ze znajomymi to jestem z kolei potwornie znudzona i mam wrażenie że tracę czas, a tymczasem moi rozmówcy by bajdurzyli najchętniej całymi godzinami o d***e maryni, czuć tematy wymyślane na siłe albo nawet gotowi sobie pomilczeć przez tel byleby ktoś tam był na drugim końcu. Często kombinuję by nie odbierać tych telefonów, ale ileż można, w końcu ludzie kapują co jest grane i sie obrażają. Jedynie od matki odbieram zawsze bo sie boje że coś sie stało. Muszę sobe chyba kupić w końcu zestaw słuchawkowy to jak ktos zacznie przynudzać to żeby nie tracić czasu wezme sie chyba za szorowanie kibla albo inne zaległe czynności domowe które odkładałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze wiedziec, ze nie tylko ja mam taki problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×