Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy on musi już mowic

Polecane posty

Gość gość

Syn zaraz kończy 16 miesiecy a mówienia jak nie było tak nie ma. Cały dzień gada w swoim języku jakieś tam dyrdymaly, mama, tata ale to bezosobowo. Nie naśladuje zwierzątek ani nie chce naśladować jak coś do niego mowie. Jak to jest z tymi dziećmi bo ja się chyba jednak nie orientuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn jak miał 25 miesięcy zaczął dopiero mówić. Wcześniej tylko mama,baba i coś tam po swojemu. Za to moja córka jak miała 15 miesięcy to tak wywijała że miałam już jej dość. Każde dziecko rozwija się inaczej. Twoje prędzej czy później też zacznie mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, wiem ze nie ma sensu panikować przez kilka słów. Martwi mnie bardziej to ze on jest taki żywiołowy ze nie umie się na niczym skupić. Żadne książki czy zabawki nie wchodzą w grę tylko bieganie. A najbardziej to ze nie chce mi przynosić tego o co go poproszę. Mąż się śmieje ze młody miał mu piwo przynosić z lodówki a on nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu 10.17 moja córka też była żywiołowa. Biegała cały czas po mieszkaniu,jak chciałam jej przeczytać książeczkę to ona wierciła się,nic mi nie chciała przynosić,wszędzie było jej pełno. Dziś ma 7 lat i nadal jest żywiołowa. Syn za to był spokojny,taka przylepka mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wskazuje jak o coś pytasz? W ogóle rozumie jak do niego mówisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nadal nie rozumiem skąd przekonanie,że 16-18 mc dzieci powinny już mówić. 4-letnie owszem,powinny,ale takie maluchy??? Każde dziecko jest inne,a wy jak zwykle panika,bo ma rok i nie chodzi,nie mówi,a w książkach pisali,że już powinno i na pewno ma autyzm...to tak nie działa. Mam 2 dzieci i nigdy nie histeryzowalam,zawsze spokojnie obserwowałam rozwój i tyle. Jeszcze rozumiem panikę,bo przedszkolak nie mówi,bo koslawo chodzi czy coś...ale czego się tak uczepilyscie tych malutkich dzieci? Od noworodka cuda wianki,stymulacje,nie wiem po jaką cholerę,konsultacje z lekarzami "na wszelki wypadek",zajęcia dodatkowe od 1-2 roku życia...i wieczny stres,porównywanie dzieci "bo Jasiu jak miał 9 miesięcy,to już biegał,a Kasia ledwo siedzi,na pewno coś z nią nie tak". Same sobie to robicie,na własne życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego napisałam ze nie panikuje tylko się upewniam. Biorę tez pod uwagę to ze syn to energia szatana i nie jest lekko go na czymś zatrzymać. Jak proszę żeby coś przyniósł to patrzy na mnie jak na głupia i dalej leci przed siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie zachowanie dziecka jest normalne. Autorko twój syn wyrośnie z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dyrdymaly? To ja sie nie dziwie ze nie mowi wiecej skoro tak traktujesz jego pierwsze proby komunikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On się nie komunikuje ze mną tylko ze swoim odbiciem w lustrze. Do mnie oprócz bebebe nie mówi nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×