Jak wy lubicie wyliczac na co ile wydajecie mASAKRA CHYBA SIE TYM PODNIECACIE

wciaz nowe tematy nt wydatkow. i co ciekawe jak wy to macie wyliczone jedna pisze - paliwo 300 zl. naprawde? a nie moze byc tak ze jednego miesiaca 400 a drugiego 200?

też jestem pod wrażeniem tych wyliczeń :D...no ok jak ktoś musi bardzo oszczędzać...ale tak ciągle, jak nie ma takiej potrzeby? chce wam się :D

no właśnie, zgadzam się :-)

Ja robie notatki ile wydaje w danym miesiącu, dzieki czemu wiem dokładnie na co mi idzie,dzieki zapiskom można zaobserwować gdzie się "trwoni" pieniadze,super metoda dzieki której mam wiecej kasy na ciuchy ;)

Ja tez mam wyliczone Zawsze po wypłacie rozpisuje ile na co idzie i ile możemy wydać na zycie . Od zawsze tak robie ot takie przyzwyczajenie

13:13 acha dzieki magicznym obliczeniom wiesz na co trwoni sie pieniądze dzieki czemu wiesz na co innego przerzucić ich trwonienie. Fascynujące

Jak ludzie maja dochody 2-6tys to raczej muszą liczyć... To nie jest nieograniczony budżet. Wiesz ile razy tankujesz w miesiącu jak jeździsz autem tylko do pracy... To są co miesiąc podobne koszty. Z jedzeniem podobnie. Nie wydasz jednego miesiąca 800zł na jedzenie a drugiego 4tys bo tyle nim przejesz po prostu.

A ja nic nie muszę zapisywać, bo zazwyczaj płacę za wszystko kartą i widzę na koncie gdzie mi ucieka najwięcej pieniędzy.