Jestem beznadziejną żoną i matką

Moim zdaniem za dużo sprzątasz. Ja mam 3 latke wiem że to jedno dziecko ale jak była mała (raczkowała) myłam podłoge raz-góra 2 w tygodniu. Odkurzanie codziennie (mąż wieczorem to robi) zmywarka na bieżąco-odkładam ,puszczam co drugi dzien czasem codziennie.Pranie robie w weekendy ale czasen jedno max w tygodniu-mam 2 ogromne suszarki i mieszczą 3-4 prania.Teraz porada: Dzieci myj razem. Pranie wstawiałabym o 17 Codziennie /co drugi dzień jedno skonczyło by sie o 19 tak aby maż wywiesił. Zabawki ogarniaj max dwa razy dziennie przed drzemkami.Wiecej nie ma sensu-uwierz że nic sie nie stanie jak dłużej poleżą. Musisz wyluzować.Za rok dwa bedzie lepiej. Puść im 30 minut dziennie bajke wtedy zrób coś dla siebie. np umaluj sie umyj uczesz zjedz.Przynajmniej przez te 30 minut posiedza w spokoju wycisza sie i nie nabrudzą:PJa tak robiłam dziecko zdrowe i nic sie nie dzieje.

Dziękuje wszystkim za rady. Od wczoraj intensywnie nad tym moim życiem myśle i postanowiłam, ze spróbuje to jakoś przeorganizować. Tzn siądę z kartka i długopisem, wypisze co mam zrobić i o której godzinie. Może taka praca 'na czas' sprawi, ze będę szybsza w wykonywaniu obowiązków domowych. Wstawianie pralki i zmywarki tez postaram sie jakoś zmieścić w konkretnych ramach czasowych, żeby robić to regularnie. No i spróbuje zmienić system gotowania. Muszę sie tylko zaopatrzyć w jakieś naczynia do zamrażania potraw. A zupy w czym zamrażanie?

Dziennie 2-3 zmywarki????? 60tkę czy 45? Ja zamiast talerzy korzystam z takich okrągłych drewnianych deseczek do krojenia i na nich kładę kanapki, potem wystarczy strzepnąć z niej okruchy i wszystko. Myję je naturalnie, ale nie po każdym użyciu, bo i nie ma się co tam zabrudzić. Swój kubek po herbacie opłukuję i robię sobie następną, bez przesady, musiałabym mieć ogromną kuchnię, żeby pomieścić tyle zastawy, albo faktycznie na okrągło puszczać zmywarkę.