Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja bratowa wygrała ze szpitalem i miała cesarkę bez znieczulenia

Polecane posty

Gość gość

Powiedziała że bolało, dali jej do buzi taki patyk aby zaciskała na im zęby, ale myslała ciągle o swoim dzidziusiu aby nie dostał autyzmu przez znieczulenie. Urodziła i jak ją zeszywali to jak zobaczyła dzidziusia to zapomniała o całym bólu. Czasami warto przecierpieć dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda że tak mało sie o tym mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już to widzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy żaden sad by sie na to nie zgodził. Chora idiotko wypisująca te p*****ly nie ma żadnego badania ani dowodu że dzieci po znieczuleniu u kobiety rodzą sie z autyzmem. Wiesz ile kobiet ma operacje w ciąży, wiesz ile noworodków jest usypianych do operacji. Jakos te dzieci nie maja autyzmu. Tak samo jak dzieci rodzone przez cc gdzie kobieta miała znieczulenie. Gdyby tak bylo 40% dzieci miało by autyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skoro ktos aż tak myśli o swoim dzidziusia to niech rodzi naturalnie a nie wymyśla cc. Dobry lekarz nawet jak dziecko jest zle ułożone potrafi je odpowiednio ułożyć w brzuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to już było, autentyk: ksiazka.studentnews.pl/serwis.php?s=187&pok=8232 cytuję fragment: "Szpital na Karowej słynął z profesora Roszkowskiego. Miał europejskie osiągnięcie w nieumieralności noworodków. Zyskiwał je prostą metodą. Cesarskie cięcie odbywało się bez znieczulenia. Problemem było odpowiednie unieruchomienie położnic. W porównaniu z tym, co z nimi robiono, kaftan bezpieczeństwa stanowił swobodne skrzydła. W ruch szły sznury i wory z piaskiem. Unier********* była głowa; żaden mięsień nie śmiał drgnąć. Matka po cesarce, którą przywieziono do naszej sali, miała bąbelki piany w kącikach ust. Anestezjolodzy sąsiadujący z oddziałem ginekologicznym twierdzili, że po takim cesarskim cięciu w mózgu kobiety powstają miniudary. Podobnego natężenia bólu nie zniósłby mężczyzna. Propozycje znieczuleń, jakie poddawali położnikom, spotykały się z odmową."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie, że tez nie zniosłabym takiego natężenia bólu, choć jestem kobietą. :o To jakies średniowieczne tortury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to kto ci broni brać przykład z bratowej? ;-) idz,kochana,przecież warto cierpieć w słusznej sprawie ;-) buziol na szczęście ;-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Elqez od rana zrób coś pożytecznego zamiast wymyślać prowokacje.patyk w d**e i spadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×