pytanie o kredyt hipoteczny na jednego z małżonków

witam , moze ktos bedzie mi umial odpowiedziec i zna sie na rzeczy.. otóż, planujemy z mezem kupic dzialke i wybudowac dom, dzialke mamy zamiar kupic na męża, pozwolenia itd. zaczac budowe i potem starac sie o kredyt równiez tylko na męża. czemu tak? ano jakies 10 lat temu mialam na siebie malutki kredyt i po wyprowadzce z domu pisma przychodzily do dou, zesto nie otwierane, albo nie odbierane, po jakichs 7 latach dostalam pismo , że egzekucja była itd. dowiedzialam sie i okazalo sie , ze mam zadluzenie odsetkowe 160 zł, oplaciłam , ale wpakowali mnie do biku na 5 lat! pisalam do nich i nic nie wskurałąm, mam zamiar wyslac kolejne pismo ale pisane nie formułkami tylko prośbami o usunięcie mnie! ale zobaczymy.. było to jak byłam panną. teraz mamy problem, bo bralismy co prawda kredyt gotówkowy juz z mezem , ja skladalam podpisy ale nie sprawdzali mnie w biku. teraz sie martwie czy to przejdzie... kupujac dzialke , czy musze cos podpisywac?moge sie nie zgodzic jako zona na podpis? chce żeby byla własnościa tylko męża, zeby on na te dzialke wziąl później kredyt, jak myślicie? czy to przejdzie? mój brat jest bankowcem, udziela mnóstwa kredytów i radzi byśmy poszli do banku i mąż ściemnial , że jest kawalerem, albo u mojego brata, jako posrednik bankowy , ktory wie o co chodzi to on to bedzie zalatwial, ale w koncu banki weryfikuja, mam dylemat z tą działką,przeciez mamy wspolnote majatkowa, a nie chce robic rozdzielnosci, bo na dzialke i poczatek budowy idą moje oszczednosci, mam zamiar po zakonczeniu biku dopisac sie jako wspolwlasciciel....

no i wlasciwe pytanie to jak myslicie czy jako malzenstwo, maz dostanie kredyt na siebie bez weryfikowania mnie???

Jestescie malzenstwem, wnioskuje ze intercyzy nie macie wiec kredyt na dom musicie wziąć oboje.

Intercyza u moze sam..czy tez na niego i mu podpiszesz zgode

Masz brata bankowca i pytasz na kafe???

pytam bo moze ktos tak zrobił może? moze ktos ma kredyt hipoteczny na jednego z malzonków a nie jako malzenstwo.

brat mi tłumaczył, ze ludzie klamia biorąc kredyty, i koloryzuja fakty ale ja sie stresuje bo trzeba bedzie iść do banku w styczniu i nie moge przestac o tym myslec, tzn, brat to ogarnie i ciekawa jestem odpowiedzi banku, a dzialke chce kupic w gudniu bo sie trafila, wiem , ze nie strace bo to inwestycja ale martwie sie. wiecie mieszkam po sasiedzku z tesciowa:)

Po pierwsze nie intercyzę, tylko rozdzielność majątkową... Po drugie jeśli nie macie rozdzielności, to nie ma opcji - przepisy jasno mówią, że wszystko nabyte w związku małżeńskim, jak i zaciągnięte zobowiązania, należą do obojga małżonków. Po trzecie, nawet jeśli działka byłaby na męża (co i tak jest niemożliwe), to bank nie udzieli kredytu wyłącznie jednemu z małżonków (jeden z małżonków może wziąć kredyt, ale w mniejszej kwocie, tak 20, no może max 30k). Także zostaje Wam jedynie załatwienie rozdzielności, co jednak wiąże się nie tylko z kredytem, ale też z wieloma innymi sprawami (najprostszy przykład - rozliczanie PIT). No i weź pod uwagę, że w życiu bywa różnie... Jakby co, to zostaniesz z niczym... I należałoby też sprawdzić, jak wygląda kwestia dziedziczenia w przypadku rozdzielności, bo tutaj nie mam niestety wiedzy. Można to załatwić przez sąd lub aktem notarialnym. Trzeba natomiast też wziąć pod uwagę fakt, że jak będzie to załatwiane przed samym złożeniem wniosku, to bank i tak może wniosek odrzucić zakładając, że rozdzielność jest załatwiana "pod kredyt" (a tak de facto u Was będzie) i że coś tam nie gra. Wiesz, przy decyzjach kredytowych nie taki kwiatki już widzieli i wiedzą co z tym robić... Zastanawia mnie też jak braliście razem kredyt, a nie sprawdzali Twojego BIK-u. To była jakaś pożyczka pozabankowa? Czy ewentualnie nie byłaś kredytobiorcą, a jedynie wyrażałaś zgodę jako współmałżonek? Bo w przypadku hipo coś takiego nie wchodzi w grę... :/ A w ogóle to radziłabym najpierw sprawdzić tą swoją sytuację w BIK, czy faktycznie jest tak źle - raport wyciągany raz na pół roku kosztuje raptem kilkanaście złotych, można się szarpnąć. Jakbyś miała jakieś pytania, to na pieceofchocolate@op.pl

No i jeszcze jedno - oszukiwać to bym nie radziła... Nie tylko przedstawienie "lewych" albo naciąganych dokumentów, ale też podanie nieprawdziwych informacji może zostać potraktowane jako próba wyłudzenia, na co jest już konkretny paragraf, nawet z możliwą karą więzienia. Oszustwo może się udać, ale czy warte to jest tego ryzyka? A jak brat będzie tak podpowiadał, to w końcu jakiś klient podpadnięty go sypnie i nie będzie mu wesoło... Uwierz mi - pracowałam w banku przy wyłudzeniach właśnie i co doradcy potrafili wyczyniać z klientami to się w głowie nie mieści. Wiadomo, plan, premia i tak dalej, ale w tym wszystkim niestety rozsądku brakowało :/ A poza tym jakoś ciężko mi uwierzyć, że brat jest bankowcem i tego nie wie... (chodzi mi o informacje dotyczące udzielania kredytów współmałżonkom). To są podstawy!!

Desire wszystko się zgadza. Co do dziedziczenia to rozdzielnosc nic tu nie zmienia.

poprzedni kredyt jaki bralismy to byl kredyt gotowkowy 40tys, ja nie bylam kredytobiorca tylko podpisywalam zgody na kredyt męża. jezeli chodzi o to , że brat podpowiada, to jedynym wyjsciem wedlug niego jest podanie danych iz mąż jest kawalerem, i , że alior bank np. raczej przejdzie. a mój bik hm, ciągle o tym mysle, tydzien temu zaplacilam 36 zł i kupilam ten raport, no i tragedia jest, bo jest informacja, ze dlug zostal splacony w 2013 ale mam praktycznie prez pare lat w,w,w, lub e,e,e. brat mówi, ze nie ma szans z takimi danymi w raporcie. i opowiadal mi o ludziach , ktorym bik popsul plany na 5 lat nawet za 50zł, szok poprostu!! to jest niesprawiedliwe, zeby za jakies 160zł sobie życie marnować, nie wytrzymam kolejnych 2 lat obok tesciów, plakac mi sie chce po tej odpowiedzi jednej z osób. a pisałąm juz do banku , który mnie wpakowal do biku, straszac ich jakimis przepisami, ze nie maja prawa przechwywac moich daych osobowych, masakra!!

Mąż nie może sam wziąć kredytu hipotecznego. , chyba że macie rozdzielność majątkową. A rozdzielność musi z kolei trwać zazwyczaj conajmniej 6 miesięcy przed złożeniem wniosku o kredyt (zależy od banku). Też kiedyś miałam słaby bik przez gawiedzi grosze. Poszłam do banku przez który tak się stało i wyjaśniłam wszystko, napisałam prośbę o wykreślenie tego z biku. Wykreslili i miałam czystą historie. A kłamać nie radzę, to prokurator i same kłopoty w przyszłości. Krewnego doradcy nie słuchaj, to często ludzie bez podstawowej wiedzy o tym co sprzedają

Nie radzę tak oszukiwać. To przestępstwo wg kodeksu karnego i same kłopoty na przyszłość. Poza tym podpisuje się różne oświadczenia pod groźbą odpowiedzialnosci karnej za podanie danych niezgodnych z prawdą. Odradzam zdecydowanie jako radca prawny.

Zobacz sobie art. 297 kodeksu karnego.

przy szukaniu kredytu wejdż np na rankomat.pl, znajdziesz oferty kilku banków, a właściwie ich zestawiennie

Moim zdaniem warto odwiedzić dobrą kancelarię prawną, np. http://kancelaria-wylag.com/ i wtedy będziecie wiedzieć co i jak. Pomogą we wszystkich formalnościach i podpowiedzą co trzeba zrobić.

kredyt moze byc na meza ale musicie podpisac rozdzielnosc majatkowa u notariusza, ale wteyd dom nie bedzie twoj tylko jego. Załóz sobie konto na bik, wykup opcje i BIK sporzadzi Ci raport o Twojej historii kredytowej. Przyjdrzyj sie jak to wyglada, moze ten kredyt gotówkowy równiez jest tam wpisany?? w biku równiez powinna byc kwota za która cie scigali czyli te 160 zł

Moim zdaniem powinniście iśc do kancelari prawnej, np. http://kancelaria-wylag.com/ po poradę. Może warto zrobić rozdzielność majątkową? Oni na pewno coś poradzą.

ja się kiedyś pytałem na forum https://hipoteki.net/ to jakaś kobieta poradziłą mi rozdzielność majątkową