Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alutka2017

Sierpniowki 2017

Polecane posty

Gość 3Justyna33
A czy wasze dzieci podczas snu zrywają się? Mój tak.. Śpi twardym snem a jak coś trącę albo usłyszy nagle halas zrywa się aż unosi we śnie rączki ale przy tym nie wybudza się, śpi dalej. Nie ba każdy halas tak reaguje ale ma tak od urodzenia. Czasami nawet bez hałasu potrafi potrząsnąć nagle całym ciałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna,to jest tzw.odr****moro charakterystyczny dla noworodków. Mój też tak ma,czasami też oczy przy tym otwiera...Jak moje córy były malutkie,położne zalecały zawijać je w kocyk lub rożek chowając rączki by się nie wybudzały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmalgo
Justyna moja mała też tak ma. Z wiekiem to zanika. A jak u Was mamusie ? Czy któraś też zmaga się z kola tak jak my ? Jak Wasze samopoczycia fizyczne i psychiczne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siepnioa mama, ja tez jestem bliska podania mm... tylko ze na poczatku dokarmialismy malego bebilonem i mial po nim biegunke. Polozna byla wczoraj ze swietnie przybiera, wiec nie wisi na cycku z glodu. I ze musze teraz rozkminic o co mu chodzi. Cycki mi pekaja z bolu od tego jego wiszenia, z kazdym karmieniem mam ochote siegnac po butle. Jak go dokarmialismy, to zjadl z butli, kladlismy go w lozeczku i szedl spac. A tak, bez cyca nie zasnie. Za dnia pomiedzy karmieniami prawie w ogole nie spi... wczoraj w akcie desperacji, wbrew sobie, dalam mu smoczka... wreszcie usnal, po 3h wojny. wiem, ze za wczesnie, bo nie ma jeszcze 2tyg. I ze to droga do konca kp, ale no juz tez psychicznie nie wyrabiam. Czasem mam ochote usiasc i po prostu plakac razem z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sowa25
Poprzedni post moj. P.s. a ja chcialabym jednak karmic piersia... tylko dlaczego to jest takie trudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sowa25
Moj tez ma ten odruch. Strasznie go to wybudza. A ja nie umiem go tak pozawijac, zeby rece ciasno opatulic, on jakos te lapki zawsze sobie wyciagnie i sie budzi za kazdym razem. Pewnie tez dlatego nie umie spac, bo co go poloze, jeden odr***** pobudka. Nie moge sie doczekac, kiedy mu to minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmalgo
Moja mała nie lubi i nie lubila tego opatulania. Krecila się i wiercila dopóki się nie uwolnił :-) Sowa co do smoka to wg mnie bzdura. Ja swojej podawałam już w szpitalu jak położne nie widziały. Moja siostra i koleżanka też i jakoś każda z nas karmi piersia. Smoczek pozwala zaspokoic bardzo silny odruch ssania który ma moja córka i w między czasie ssie smoka a cyca co 3 h podczas karmienia. Nauczyła się tak ładnie ssac ze je 10 min i starcza jej to na 3h. Lekarka w szkole rodzenia mówiła nam też ze ssanie smoczka pobudza układ nerwowy i jest polecane aby dziecko spało że smokiem bo to chroni przed śmiercią lozeczkowa (doczytałam później i tym w Internecie i to prawda ) także ja bym śmiało dawała smoka i nie katowala siebie i dziecka. Moja znajoma która upierala się żeby nie dawać smoczka nie mogła się rusZyć bo przez pierwsze 4 miesiące córka spala tylko prZy cycu i w sumie nadal co chwilę się o niego dopomina mimo ze ma już rok. Ja takiego problemu nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sowa25
gośćmalgo dzięki, trochę mnie pocieszyłaś. Mam nadzieję, że nie zaburzy mu to ssania. W szpitalu też miałam jedną taką nockę, mały chciał ssać dosłownie bez przerwy, moje sutki były poranione, a ja niemożebnie zmęczona. Dałam mu smoczka na godzinę dosłownie i po tym czasie nie potrafił zassać piersi, więc się wystraszyłam i więcej nie dawałam. Do wczoraj. Zasnął ze smokiem i przynajmniej mogliśmy z mężem oczy zamknąć na chwilę. Zobaczymy, jak to będzie dalej, jeżeli smok będzie nas wspomagał przy zasypianiu, to myślę, że będziemy go dawać. Chociaż położna mówiła, że bezpieczniej po 3 tyg. Aleks ma 12 dni, a ja nie wyobrażam sobie jeszcze tygodnia z nim wiszącym u cycka. Muszę zacząć funkcjonować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmalgo
Sowa moim zdaniem 12 dnito i tak długo wytrzymaloscie. :-) moja położna znowu mówiła żeby nie patrzeć tak ściśle na ten czas bo dziecko to nie k lanedarz. No ja mogę powiedzieć że w tych 3 przypadkach smoczek był podawany od urodzenia i dziec***ięknie ssa pierś a wiadomo że dziecko potrzebuje ok miesiąca żeby się tego nauczyć (przynajmniej w naszym przypadku tak bylo). I jakncorka miała 2 tyg to też często z zdaniem było różnie Ale teraz z wiekiem jest co raz lepiej :) ja podziwiam osoby które wychowują dzieci bez smoka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćmalgro - współczuję Wam tych kolek, u nas na razie odpukać nie ma, czasami synka boli brzuszek, pokrzywi się, zapłacze...Jestem 11 dni po porodzie, szwy po nacięciu mi się rozpuściły, nic mnie już nie szczypie, nie boli. Czuję się bardzo dobrze. Mały budzi się w nocy często na cyca, niewyspana jestem, ale to juz tak będzie, czas przywyknąc:-)A jak Ty się czujesz? Sowa25, ja Ci radzę nie rezygnować z kp. Wiadomo, że początki są trudne, ale korzyści z kp ogromne. Nie musisz wyparzać butelek, pilnować aby woda miała odpowiednią temperaturę, ciągać ze sobą wszytskiego jak wychodzisz, wyjmujesz piers i karmisz. Ja próbowałam dać mojemu synkowi smoczek, ale konsekwentnie wypluwa. Jak Ciebie ratuje ten smoczek to mu podaj, nie miej wyrzutów sumienia. Takie dziecko ma dużą potrzebę ssania, jak nie będzie ssać smoczka to z piersi sobie zrobi smoczek...Mój jak nie chce w dzień spać to kładę sobie go na piersi, przytulam, wycisza się, uspokaja i zasypia, później po czasie go odkładam... Może popatrz na necie na otulacze...zdają egzamin u dzieci, które łatwo wybudzają się (są ściśnięte jak w brzuszku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reox
To wyżej to ja, zapomniałam się podpisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna33
Ja tez czasami daje smoczek ale nie jest nim jakoś szczególnie zafascynowany. Często wypluwa czasami tylko possie. I w niczym mi to nie przeszkadza jeśli chodź o karmienie nawet nie wiedziałam ze może to być problematyczne. Dzisiaj byla polozna u mnie juz 4 raz i powiedziałam jej ze zdarza się że muszę wybudzać w nocy małego na karmienie a ona na to ze juz nie musze. Spokojnie w nocy może spać 6h no i jestem z tego zadowolona bo jeżeli jeszcze będzie miał taki sen jak te ostatnie dwie noce to się wyspie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maanwa
hejka dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmalgo
Justyna tylko pozazdrościć. Reox - ja fizycznie bardzo dobrze, gorzej psychicznie. Mała ciągle płacze. Część to na pewno kolki Ale ja boję się ze ona poprpsrtu taka jest i ze jej to nie minie. Ona placze nawet jak jest przebrana, nakarmilam i kiszonra na rekach. Juz nie mam sily :-( bylam z nia u kilki pediatrow, miała usg główki i brzuszka- wszystko ok. Lekarze twierdzą ze to pewnie przez kolki i ze niektóre dzieci tak mają a ja zamiast cieszyć się z macierzyństwa jestem załamana i wykończona. Nawet nie wiecie jak Wam zazdroszczę i jakie macie szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna33
Gość malgo trzymaj się. Pisałam już o moim bracie który takie miał podobne zachowania jak twój dzidziuś. Naprawdę pamiętam to jako koszmar dla mojej mamy. On bez przerwy płakał i nie miał spania. Wszystko juz bylo zrobione kolo niego a on dalej płakał i juz moi rodzice byli tak zdesperowani że chcieli jechać do wróżki, przelewać jakieś jajko nad nim, ale naprawdę przeszlo to okolo 4 miesiąca życia samo po prostu tak jak by z tego wyrósł sam. Do teraz moja mama nie wierzy że dzieci mogą być tak ciche jak mój o co chwila chce przyjeżdżać. Zobaczysz i u Ciebie tak będzie. Ja sama znałam tylko taki wzorzec dziecka i się przygotowywalam psychicznie na hardcore a milo się zaskoczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sowa25
Reox Na mojego przytulanie, glaskanie, bujanie, noszenie nie dziala. Caly czas szuka tej piersi i rozdarty pyszczek. Teraz wieczorem nawet smoczek nam nie pomogl, wypluwal go i chcial piers. Dla mnie to sygnal, ze nie dojadl, ale polozna twardo twierdzi, ze sie najada i nie ryczy z glodu. Dala mi przykaz karmienia po 15 minut z kazdej piersi i zakazala podawac piers czesciej niz co 2h, a mlody sie domaga nieraz i 10 minut po "skonczonym" karmieniu. Serce mi sie kraje, w koncu nie mam miarki w cyckach, nie wiem ile tego zjada, a sluchac rozpaczliwego placzu juz tez nie moge... jak go dokarmialismy z butli, to zjadal i pieknie zasypial bez placzu, nawet sam w swoim lozeczku. doswiadczone mamy, powiedzcie mi prosze, po jakim czasie to nieustanne wiszenie na cycu mija? Pewnie u kazdego jest inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna33
Goscmalgo a Ty nie karmisz piersią?? Pytam bo nie wiem czy to zasługa melisy ale ja ją pije od 3 dni tak okolo 17 godziny i maly jak zaśnie wieczorem to spałby do rana ..przynajmniej na razie tak jest. Ale coś musi w tym być bo jak próbowałam 2 dni pic kawę to nic z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmalgo
Justyna dziękuję, Twoje słowa dają mi troche nadzieji. To co przeżywam to naprawdę koszmar. Każdego dnia kładę się i wstaje z myślą "Boże znowu to samo". Ja znowu miałam wzorzec grzecznego dziecka - moja siostra na aniołki które przesypialy cale noce już jako 2 miesięczne niemowalaki a tu taka niespodzianka :-/ i gdybym tylko wiedziała ze jakąś wrozka tu pomoze to też bym pojechała chociaż w to nie wierzę :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmalgo
Tak karmię piersia. W takim razie już parze meliske i zobaczę czy coś pomoże :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też wisiał na cycku dopóki nie dałam smoczka i silikonowy mu nie pasował kauczukoey załapał. Zdarzały się dni że i tak wolał pierś. W końcu nauczył się pokazywać kiedy chce jeść a kiedy smoczka. Jak chciał smoczka to wypluwał pierś i na odwrót. Jak zasypiał to wyjmowałam mu smoczek albo sam wypluwał żeby nie nauczył się i nie płakał jak mu wypadnie. O smoczku zapomniał około 10 miesiąca. Smoczek leży pod poduszką i jak go zobaczy to tylko się nim bawi. Nie wpychał mu go na siłę tylko jak chciał. Trochę musiałam ochrzaniać teściową bo mu non stop go pchała nawet jak nie płakał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abisiowa
Goscmalgo ja bym go dokarmiać raz i zobaczyła. Czy. Głodu czy tak poprosić ma.a teraz Ci napisze o mm mój mały jest na mm i co? Ciągle musi mieć butelkę w buzi.tak jak Twój pierś.przepisy się chwilkę i ciągnie zasypia i znów jak mu butelkę wyciągnę.ijest płacz......na piersi miałam tak jak Ty i na mm.nic się nie zmieniło.plis jest tylko taki ze Może leżeć u taty na kolanach z butelka a ja mogę coś Robić.......wiec nie zawsze przejście na mm pomaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maanwa
hejka mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmalgo
Reox- obawiam się ze to właśnie to. Tylko ze moją nie uspakaja nawet noszenie na rękach ani moja bliskość. Czasami cyc Ale też nie zawsze. Za to na spacerach w wózku śpi ładnie. Abisiowa- mała na pewno nie jest głodna bo po 1. Pięknie przybiera na wadze (prawie 1,5kg w ciągu miesiąca!) Po 2. Zdarza się ze sciagne mleko jak gdzieś idziemy ( bo nie lubię jej karmić piersia w miejscu publicznym np. U lekarza) i Po zjedzeniu butli jest to samo a po 3. potrafi zjeść tyle ze wymiotujebz wymiotujebz przejedzenia. Justyna za Twoja rada wczoraj przed snem wypilam napar z melisy i też nie wiem czy to efekt placebo czy mój spokój czyn na nią to jakos zadzialalo przez mleko ale wydaje mi sie ze ta noc byla spokojniejsza i mala lepiej spała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna33
Goscmalgo cieszę sie bardzo. Nawet teraz z ciekawości czytałam wpływ na mleko matki napar z melisy i wprawdzie nie ma tam ani słowa o właściwościach uspokajających ale jest napisane o dobroczynnym wpływie na brzuszek dziecka tak wiec warto pic. Ja ogóle uwielbiam pić różne herbatki o napary i pytałam położnej o to i o ile mięta raz na jakiś czas o tylko na melisę pozwoliła mi dowoli i sama zauwazylam wpływ na dziecko. No chyba ze to iż śpi w nocy dokąd go nie wybudze jest odkąd pije przypadkiem...okaże się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaga83
A co robicie gdy maluch w nocy po karmieniu nie spi, tylko ze tak powiem pruje sie przez dwie godz? U nas tylko na rekach bo inaczej ryk. Wozicie w wozku czy macie jakies patenty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytuje was dzięwczyny i po cichu wam kibicuje, chce wam powiedzieć jak było że smoczkiem i cycem u moich dzieci (trójki) otóż mam bardzo fajną i życzliwa położną, nie jest terrorystka laktacyjną i naprawdę potrafi doradzić, moim dzieciom zgodnie z jej radami dawałam smoczek od pierwszych dni życia bo tylko tak dziecko uczy się ssać i pierś i smoczek, czekanie jest bez celowe. Rzeczywiście moje dzieci jadły w dzień co 3godziny a w nocy co 4-5 godzin. Jak miały około miesiąca przesypiały w nocy 6-7 godzin. Smoczek nie oszukuję głodu, dziec***iękne przybierały na wadze, z laktacja nigdy problemów nie było. To jest oczywiście moje osobnicze zdanie, każda z was wie najlepiej co jest dobre dla waszych dzieci. Kierujcie się też intuicją kochane bo położne są różne a instynkt mamy to najlepszy doradca. Trzymam kciuki za was. Dodam tylko że za niedługo wszystko będziecie robić z zamkniętymi oczyma:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość aga83,my nosimy,włączam też dźwięk suszarki albo muzykę uspokajającą... maanwa-hej...pisz co u Was? Muszę i ja spróbować z tą melisą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy karmiące piersią: jak często karmicie w dzień i w nocy?Bo ja w dzień co 1,5-2 godz. a w nocy nawet co godzinę. Synek ma 12 dni..Wczoraj była położna,przybrał 400 gram,więc spoko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siepniowa mama
Ja mam takie odczucia z butelką jak Abisiowa...Wcale nie jest łatwiej niż z karmieniem piersią...Dzieciak tak samo marudzi, wisiało by na butelce po prostu. A dochodzi do tego dodatkowe mycie butelek, wyparzanie, przygotowywanie mleka...Jedyna zaleta, że każdy może nakarmić dziecko. Jak bym wiedziała, że to tak wyglada to bym karmiła cycem. Myślałam, że jak podam butelkę to wszystkie problem znikną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×