mój facet zabrał pieniądze!!

Mamy bardzo dużo wydatków w tym miesiącu. Pokłóciliśmy się wczoraj o nie. Dzisiaj miałam sobie kupic buty (chodze w przemajaących trampkach letnich), dziecko 1,5r w za małym kombinezonie , więc umówilłam sie z jakąś Panią, że od niej odkupię i pieluchy bo nie plus jedzenie jakieś, no i zatankować. I uszczelki w okna bo wieje strasznie i jest zimno. A on zostawił mi 100zł, powiedział , że więcej nie dostane , że w weekend pojedziemy coś tam kupić. Potem się kłóciliśmy i on powiedział, żę DA mi 200 zł ale to ostatnie pieniądze jakie dostanę w tym miesiącu. Rozumiecie to on mi kase wydziela? Aż brak mi słów. Pan i władca się znalazł. Od września idę do pracy i juz nie mogę się doczekać jak będę niezależna finansowo...

no to nie zabrał a ci nie dał!

Nie masz własnych.Laski nie robi powiedz że podasz o alimenty.wezmiez500plus.

Ja bym wróciła do pracy i zostawila debila. Nie zalezy mu na zdrowiu zony i dziecka. A szczerze to juz teraz wyprowadziła bym sie na Twoim miejscu do rodziców. Rodzice to rodzice,zawsze pomga a temu Panu i władcy zalozylabym sprawę o alimenty i niech placu na dziecko. Dostaniesz jeszcze z mops 500 +, rodzinne i przez jakiś czas dasz rade u rodziców. Takiego drania znać bym nie chciała. Moj mąż sobie by czegoś nie kupił byle by dziecko miało wszystko.

Uciekaj od niego z dzieckiem bo nic dobrego z takim draniem Cie nie czeka a im szybciej tym lepiej.

Zlot jajników. Żadna nie zadała podstawowego pytania. Czy on ma więcej? Być może te 200 to ostatnie pieniądze jakie ma, albo są ważniejsze wydatki. Wiem wiem zaraz ktoras kwoka napiszę ze nie ma ważniejszych wydatków niż na dziecko. Ale nieraz są.

jest świeżo po wypłacie. ma około 2000zł .:)

2000 zł to nic. Jeśli wynajmujecie mieszkanie to starcza w sumie na jedzenie i na mieszkanie + rzeczy dla dziecka. Na ubrania już niestety nie....

sama utrzymywałam się za tys. 2 zł i było ciężko, rzadko kupowałam sobie nowe rzeczy. nie wiem jak utrzymać z tego 3 osobową rodzinę.

Czyli rozumiem że u Ciebie wydaje się pensje od razu po wyplacie? Żadnego zastanowienia się co może być pod koniec miesiąca.

Ale idiota .

Jest zima a zona chodzi w trampkach., dziecko nie ma kombinezonu i dziecko nie ma pampersów. Skoro on tak Malo zarabia to macie 500 + na dziecko. Powinnaś to miec.

zarobił 3200 ale już zapłaciliśmy połowe rachudnków (mieszkamy u rodziców), 500+ przyjdzie pod koniec miesiąca. Tak wydam od razu na buty, kombinezon dla dziecka i jedzenie. A co , mam czekać do końca miesiąca bez jedzeniea? :D

Ale ten Twój facet to kretyn. Powinien dać Ci pieniadze na wszystkie potrzebne Ci rzeczy dla Ciebie i dziecka.

A ja widzę że babka to niezła patologia.

patologia?

3200 i macie 500+? Co do butów, to rzeczywiście jakaś kpina chodzić teraz w trampkach, czeka aż na leki trzeba będzie wydać? Śnieg już pada. Ale nie rozumiem w ogóle waszego układu- on bierze pieniądze do kieszeni, wydziela ci, nie macie wspólnego konta? Czemu się na coś takiego zgodziłaś? To jest przemoc ekonomiczna, nic innego. U jego rodziców mieszkacie? Nie masz możliwości wrócić do siebie? I naprawdę macie 1200 zł za same rachunki? Bo to koszmarnie dużo, jakim cudem tyle?