Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wszystkie wokół jęczą, że bida z nędzą, a na markowe sprawy je akurat stać.

Polecane posty

Gość gość

Mam takie koleżanki, ok sześciu. Każda, ale to każda jedna jęczy non stop kolor, że na nic kasy nie ma, że muszą żebrać od męża na jedzenie niemal, że na rachunki nie wystarcza, że to i tamto. A jednocześnie ciągle się wymieniają namiarami na najlepsze markowe zabawki, ubrania dla dzieci, jak samochody - to tylko hot wheels, nie żadne niefirmowe, jak lalki to wyłącznie barbie i Agatki, bo inne to szajs, jak pościel to Minky, bo taka za 50zł jest rakotwórcza. Jak zapraszają do domu to tak samo - nie uraczysz herbaty Tetley czy choćby GreenHeels tylko Lipton czy Dilmah, a jakże. To nie tak, że ludziom w gary zaglądam czy obceniam ich po zasobności portfela, nie o to chodzi. Ale po co w takim razie jęczą, że nie ma na nic pieniędzy??? Jednocześnie się dziwiąc mnie, że np mam oszczędności?? Ano coś za coś, myślałam, że dla 30-paro letnich babek to oczywistość :o Wy też macie takie osoby w otoczeniu? Które ciągle narzekają na swój los (pomijam w ogóle, że większość z tych moich koleżanek nie pracuje) , a jednocześnie są rozrzutne i kompletną abstrakcją jest dla nich obracanie każdej złotówki trzy razy w palcach przed jej wydaniem? Irytuje mnie to, słuchać nie mogę jak im ciężko i źle przy takim podejściu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo sa prawdziwymi polkami :) narzekanie to sport narodowy polakow :D ja tez mam takie znajome, placza jak to ciezko, jedna jest nauczycielka, druga pracuje gdzies w korpo ale 70% czasu i tak siedzi na chorobowych swoich i dzieci... caly czas, ze tak ciezko jest i ciezko, no one nie moga jak ciezko w tym kraju, ale po 3 dniach slysze ze jedna poszla sobie na prostowanie wlosow i spa, druga rzesy zrobila i woskowanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytając ciebie zastanowiło mnie co to jest to Minky. Wygooglowałam. Nie podoba mi się z wyglądu to coś. Denerwują mnie ludzie i ten niby snobizm sztucznie nadmuchiwany przez marketing wirusowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dokładnie taką samą koleżankę. Obecnie mieszka za granicą, ona nie pracuje, czeka niby na jakieś kursy, pracuje tylko jej mąż. Ona się pracą "byle jaką" nie zhańbi, a propozycje, żeby poszukać czegokolwiek, chociażby, żeby język podszkolić i do ludzi wyjść wyśmiewa. Oczywiście narzeka ile to wszystko kosztuje, ile to trzeba wydać na przyjazd do PL, na inne rzeczy, ale jednocześnie chwali się firmowymi ciuszkami i tym ile one kosztowały, mimo że z TKMAXXa. Jej zdaniem niby te firmowe co płaci za nie majątek to i ładniejsze i lepszej jakości. A faktycznie to z jakością różnie, z wyglądem również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×