Czy taka wypłata wystarczy w Londynie?

Jestem sama ale chciałabym wynająć studio w północnym lun wschodnim Londynie. Moja wypłata będzie wynosić 26k i mam jeszcze około 25k oszczędności. Czy wg was starczy na spokojne życie?

Wy emigranckie polaczki to zawsze narzekaliście i zawsze wam było pod wiatr w naszej PL. Zniszczyliście każdy system od krola Artura, kolonie zamorskie, przez dyktaturę Churchilla do dzisiejszego kapitalizmu. Nie ma kraju z którego bylibyście zadowoleni. Dziś niszczycie UK chociaż żyjecie dzięki ich benefitom. Ale co wam jeszcze zostało jak już wszystko sp/ier/do/li/liliście? Niewolnictwo pańszczyźniane dla angielskich kapo-pracodawcow. Co za ku/rwa wredne me/n/dy londynskie!

Nie

Dlaczego nie? Za ile wy zyjecie?

Oczywiście, że starczy. Ja jak się wyprowadziłam z domu to wynajęłam bed sit na swiss cottage za 850 na miesiąc (rachunki wliczone plus sprzątaczka). Miejscowka super, do pracy mam 15min pieszo, na resztę wydatków zostaje mi 1400. Spokojnie żyje w fajnej dzielni.

zalezy co rozumiesz pod pojeciem spokojne zycie :-) Wynajem mieszkania to 1.000 x 12 = 12.000. Transport jest drogi, jezeli bedziesz musiala dojezdzac. Ale glodowac nie bedziesz na pewno. Rozsadnie gospodarujac powinno wystarczyc i na ciucha i na knajpke od czasu do czasu. Poza tym masz szanse sie rozwijac i zarabiac coraz wiecej.