Nie wiem co sie moglo stac , Pomocy !

Czesto mu dawalas d**y, bo jak mial na kazde zawolanie, to co chcial, to sie najadl i olal cie!

Skoro próbowałaś z innego numeru i nie odebrał to pewnie coś się stało. Albo on ma jakiś problem (choroba czy coś w ten deseń), albo jakaś tragedia rodzinna. Pojedź do niego, najpierw poobserwuj dom czy w ogóle w nim jest, a jeśli jest to spróbuj porozmawiać. Nie zakładaj, że już ma inną albo Cię olał, czasem w życiu są różne sytuacje, może miał jakieś problemy i musiał zniknąć/wyjechać na jakiś czas.

Ksiądz mu powiedział, że mieszkanie bez ślubu to grzech....Przecież on jest ochrzczony, czyli katolik...

Czemu tak go szukasz? Jak zaginionego dziecka? Skoro facet pobawił się, dostal co chciał, to czemu się dziwisz, ze zniknął?

Stalo sie cos? Mozna by tak myslec jesli Od paru dni by sie nie odzywal ale on milczy Od 3 miesiecy! Juz dawno zapomnial o autorce I moze ma Inna, a ona dalej rozmysla. Typowy przyklad tchorza jakich tysiace, ktorzy znikaja bez slowa no tak wygodniej. Nienawidze takich. Autorka to mogla isc do niego do domu (chociazby mu nawtykac) po jakims tygodniu milczenia, ale po tych 3 miesiacach jak przyjdzie do niego to tylko mu pokaze ze dalej o nim mysli, przezywa to, on tylko bedzie mial satysfakcje. Olej gnoja autorko jak I on Ciebie juz dawno olal. Poszukaj innego

A swoją drogą to jesteś bardzo cierpliwa.3 miesiące to bardzo długo.Ja bym jednak poszła do niego i nawtykała mu,bo to oczywiście tchórzostwo co zrobił,ale nie darowałabym mu tego.Kłamca jeden,idz do niego i powiedz co o nim myślisz. Raczej nic mu się nie stało skoro telefon wciąż naładowany i reaguje prawidłowo a ,że nie odebrał telefonu z innego numeru to pewnie podejrzewał ,że to ty możesz być a poza tym niektórzy nie odbierają jak nie znają numeru.

tu autorka , 19 , 46 , czem go szukam , bo znalam go bardzo dlugo kochalam go i chcialam z nim byc , nie znalismy sie pare miesiecy ze sie pobawil i uciekl i nie ma 15 lat tylko 30 , chyba wiedzial co mowi i obiecuje , martwilam sie ze cos mu sie stalo ale wlasnie pozniej zaczelam myslec ze poprost mnie olal i tyle i nie chcialam isc do jego domu prosic o wyjasnienie , to jednak nie daje mi spokoj co dzien o nim mysle i nadal nie wiem co robic , pogodzic sie z tym ze tak to sie potoczylo , czy probowac sie z nim zkontaktowac