Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Najpierw uciekła na zwolnienie a teraz zdziwiona, że umowy nie przedłużyłam

Polecane posty

Gość gość

Zatrudniłam 2 lata temu pracownicę. Chwilę później zwiała na zwolnienie ciążowe. OK, miała prawo. Miała macierzyński, wzieła wychowawczy. Umowa kończy jej się w tym miesiącu. Dzwoni do mnie z pytaniem kiedy umawiamy się na podpisanie umowy. I tu ma problem, bo ja nie mam zamiaru przedłużać jej umowy. I jej wielkie zdziwnienie dlaczego przecież mnie to nic nie kosztuje a ona dostanie kasę na wychowawczym. Poważnie myślała, że po tym numerze, który odwinęła (zwiała na zwolnienie praktycznie od początku) przedłuże jej umowę?No to się przeliczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to na ile ja zatrudnilas? chyba nie musiałas przedłuzac po porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawidłowo, duzo jest dziewczyn w ciazy szukających pracodawców jeleni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kumpela ktora swietnie sie czula w ciazy za namowa rodziny i przyjaciol poszla od razu na zwolnienie. Chyba na poczatku trzeciego miesiaca byla. Namawialam ja zeby pracowala bo miala super prace w biurze, fajna szefowa ale mnie nie posluchala. Szefowa tez ja zwolnila i wcale jej sie nie dziwie. Teraz moja kolezanka placze bo nie moze znalezc pracy. Te zwolnienia takie bez potrzeby sa chore i naprawde powinny byc kontrolowane. Wcale Ci sie nie dziwie ze ja wywalilas to samo bym zrobila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i prawidlowo. te idiotyczne zwolnienia musza sie skonczyc. Mieszkam w holandii, tu tego czegos sie ma. Moja siostra jest w danii-tez mowi, ze nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw dałam jej umowę na miesiac, później na 24 miesiące. I żeby nie było. Mam jeszcze jedną pracownicę, która też była w ciązy. Tyle, że nie pobiegła na zwolnienie od momentu poczęcia. Tamta wiem że dobrze się czuła, bo w przeciwnym razie nie wstawiałby relacji z imprez i wyjazdów na portalu społecznościowym. Praca jest lekka i też jestem człowiekiem. Akturat przed jej zwolnieniem, druga pracownica miała zabieg w szpitalu, pracownik był na urlopie a moje dziecko miało doyć powazny problem ze zdrowiem, który wymagał jeżdżenia po szpitalach i wielu konsultacji - więc firmę musiałabym zamknąć - bo nie miał kto pracować jakoś jej to wówczas nie interesowało. Więc i mnie nie interesuje jej brak dodatku za wychowawczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w Anglii i tutaj na zwolnienie idzie sie przewaznie od 8miesiaca ciazy bo jest wliczone w macierzynski wiec kobiety wola pracowac jak najdluzej by pozniej moc opiekowac sie dzieckiem przez kolejne kilka miesiecy.Lekarze tez niechetnie wystawiaja zwolnienia L4 uwazajac,ze ciaza to nie choroba.Moze to dobry sposob zarowno dla kobiet jak i pracodawcow a nie kombinowanie, w koncu 80% pracodawcow zwalnia pozniej taka mamusie i powoduje u niej dodatkowy stres i brak srodkow do zycia...Na koniec nadmienie,ze jestem w ciazy zagrozonej (stracilam 3 poprzednie) i pracuje caly czas oczywiscie nie przemeczajac sie za bardzo.P rzynajmniej nie mam czasu myslec negatywnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Numerze? L4 ciązowe, macierzyńśki i wychowawczy to jest numer? Jesteś niemormalna. I co z Ciebie za przełożona, że takie sprawy opisujesz na forum :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
L4 jest uzasadniony w szczegolnych przypadkach. Wszyscy wiemy jak kobiety kreca i ida na L4 od pokazania sie kresek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam jak mam pracować skoro rzygam ciągle? Mimo, że miałam dość prestizową pracę biurową, jestem na zwolnieniu. Miałam podczas spotkań z klientami rzygac do kosza na smieci, tudzież bez zmróżenia oka odpluwac tam nadmiar sliny? Pomyslcie czasami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Numerze? L4 ciązowe, macierzyńśki i wychowawczy to jest numer? Jesteś niemormalna. I co z Ciebie za przełożona, że takie sprawy opisujesz na forum :/ x Tak to jest dla mnie numer. Napisałam, że nie mam nic przeciwko ciąży itd. (mam jedną pracownicę, która też jest matką, też była w ciąży i też zaliczyła macierzyński i wychowawczy i nadal pracuje), ale jak ktoś mnie stawia pod ścianą i mówi "takie moje prawo" niech liczy się z tym, że ja też "mam prawo" np. nie przedłuzyć jej umowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co autorko? Jestes suka bez serca. Ciebie to nic nie kosztuje a dziewczynie moze zycie uratowac. Ale jak sie mysli o swojej wlasnej d***e tylko to tak jest. Zycze ci zeby ten interes c***adl. Wtedy moze zrozumiesz czlowieka w potrzebie. Karma wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadnych negatywnych uczuc! Nie potrzebuje zadnych podsluchowych ustawek! Ten ze szkocji to z namyslowa go poznalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 10.51- bylas szczegolnym przypadkiem. Nie mowi sie "rzygac" a wymiotowac. Wymioty tez przechodza. Rzadko sie wymiotuje 9 miesiecy. Jezeli jednak twoj przypadek jest tak ciezki idz do lekarza. Wspolczuje, bo pewnie z domu wyjsc nie mozesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pracodawca2
A ja się kieruję tym, jakim kto jest pracownikiem, a nie czy korzysta z L4 i wychowawczego, czy nie. Nawet wolę, jak pracownicy nie ma kilka lat i mieć w tym czasie zastępstwo, niż taką, która niby jest, ale wiadomo, w ciąży tego, czy tamtego nie może, potem ciągle zwolnienia na chore dziecko. Uważam, że swoje trzeba z dzieckiem "odsiedzieć". Jeśli ktoś poważnie podchodzi do macierzyństwa, to mogę przypuszczać, że do pracy też podchodzi poważnie, a jeśli ktoś opiekę nad swoim małym dzieckiem zleca innym, to widać ma takie podejście do życia i to przekłada się na podejście do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem na zwolnieniu od dnia dzisiejszego. To mój 4 miesiąc. Mogłabym chodzić do pracy, bo mam lekką, biurową, ale codzienne mdłości, wymioty i jeszcze teraz plamienia nie skusiły mnie abym kontynuowała pracę. Sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przedłużać umowy jej nie musiałaś. Natomiast wkurza mnie, kiedy ktoś pisze, że L4 w ciąży się nie należy, nie powinno sie brać. Ciąża zagrożona, z*********j do pracy. Rzygi, rzygaj dyskretnie na boku, mdlej, ale pracuj. Uwierzcie mi, że kiedys pracowałam dla jednego pracodawcy, dla którego byłam bardzo lojalna. Mimo, że miałam małedziecko ani razu nie byłam na zwolnieniu lekarskim , a mały chorował ciagle. Dzięki Bogu za babcie, ale w końcu babcia to nie matka. Nie musi. a co zrobił pracodawca kiedy mu się trochę noga podwineła? Zwolnił mnie, bo musial w pierwszej kolejnosci mysleć o swojej rodzinie. Teraz jestem w ciązy i na L4. żlęsię czuję i wiem, że pracodawca bedzie mnie miał w d***e. Oczywiscie nim odeszłam zacisnełam zęby i wytrzymalam rzygając po firmowych kiblach, zamykając sprawy dla szefowej. Więc nie ma wyrzutów sumienia. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej pracodawco 2 ty lepiej przeczytaj wpis autorki nizej to bedziesz wiedzial o co chodzi. Bo mi wydaje sie ze nie o ciaze ani o wychowawczy a raczej to w jakiej sutyacji laska poszla na zwolnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry na koniec, że piszę rzygać , bo zbulwersował mnie temat "L4", ja nie siedzę na L4 na ciąże, siedzę na konkretna przypadłość, a słowo "wymioty" jest zbyt łagodne na to co przechodzę. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka pisała ze ta dziewczyna w mega trudnym momencie poleciala na l4. Jakos ona mogła byc egoistka, a pracodawca nie moze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy to kwestia bycia "egoistą". Miała prawo nie przedłużać jej umowy. W świetle prawa ona i tak zostanie automatycznie przedłużona do dnia porodu, a później macierzyński płacony przez ZUS. Nie widzę w tym nic nadnaturalnego i złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze być i pracodawca egoistą. Z tym, że kiedy u pracodawcy przyjdzie mega trudny moment to zwolni Cię nie patrząc czy byłaś lojalna, na zwolnieniach itd. ;) Ludzie, ja to wszystko przerabiałam, jedyny plus, że teraz siedzę na L4, ale w budżetówce. Z prywaciarzami wszystko jest mozliwe, no mozna zrozumieć, bo kiedy interes się wali, ratuje najpierw siebie. ;) Tylko my też mamy rodziny i rachunki do zapłacenia. Pracowałam tak 6 lat, bez zwolnień, bez urlopów, cykane po dwa dni. Potem było zdziwienie, że chcę ekwiwalent. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryzmołka
gość z (12.12) oczywiście, że tak. Dlatego jak jest możliwość to nie widzę najmniejszego problemu aby z niej skorzystać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:10 dziewczyna nie dostanie nic. Bo dostawala kase za wychowawczy a teraz tej kasy nie bedzie miala bo nie bedzie miala umowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten akurat przypadek nie dostanie, bo w chwili kończącej się umowy jest na urlopie wychowawczym. To fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opisywana sytuacja jest troche inna, ponieważ tamta pani wybrała już co miała do wybrania. Wybierając urlop wychowawczy nalezy liczyć się z tym, że nie bedzie gdzie wrócic. Tutaj nie powinno byc zdziwienia. Jednak powtarzam, wkurza mnie stanowisko ludzi wobec cięzarnych na zwolnieniach. Ja rozumiem, są kobiety, które mega dobrze znosza ciążę, ale naprawdę jesli cokolwiek w ciąży dolega, nie warto męczyc się dla pracodawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do pan co sie bulwersuja, ze ktos krytykuje L4- jezeli jest z toba na prawde zle to wiadomo, idzie sie na zwolnienie lekarskie. Jezeli idziesz na zwolnienie rutynowo, bo mozna, to niestety okradasz panstwo (panstwo= innych ludzi). Tyle. W zadnym bogatym panstwie nie ma rutynowych l4 od 2 kresek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, ja to wszystko przerabiałam, jedyny plus, że teraz siedzę na L4, ale w budżetówce. XXXX hehehe żebyś się nie zdziwiła - koleżanka też siedziała w budżetówce, myślała, że ma pracę dożywotnio. Przyszły zmiany polityczne i poleciała, bo chyba w jej obronie nie miał kto stanąć, nie miała pleców, a takie było założenie, żeby wymienić pracowników :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
równiez mieszkam w Anglii, pracowałam do 8 mies, niedługo kończy mi sie macierzynskie ale nie mam z kim zostawić maluszka wiec z miesiąc temu już poinformowałam ze nie wracam, dodam jeszcze że zanim zaszłam w ciąże przepracowałam 3 lata.takie kombinowanie jest chamskie, powinnaś zwolnić i nie miej wyrzutow sumienia, jeśli sie chce być traktowanym w porzadku należy innych też tak traktować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×