niezdecydowana przekonajcie mnie do drugiego dziecka

Mam 33 lata i 3 letnią córkę, mieszkamy na razie u teściów ale budujemy dom , za rok planujemy się przeprowadzić mamy kredyt na dom rata około 1000 zł na 25 lat nasze obecne dochody ja 2000 zł , mąż 2700 zł córka chodzi do przedszkola koszt 400 zł , drugim dzieckiem nie miałby się kto zająć a do pracy muszę wracać szybko żeby ją zatrzymać , muszę również pracować do końca ciąży jak poprzednio , koszt żłobka około 700 zł moja mama jest schorowana a poza tym jeszcze pracuje a teściowa nie chce nam pomagać dodam jeszcze że córka jest alergikiem wizyty u alergologa oraz specjalne kremy i leki też trochę kosztują mąż chciałby drugie dziecko nie koniecznie teraz już ale tak ogólnie kiedyś chciałby a ja sama nie wiem. Boję się komplikacji w ciąży a przecież muszę pracować i zajmować się córką. Boję się też o zdrowie dziecka .

czyli jeszcze nie chcesz, skoro widzisz tylko minusy ;) i nie ma co cię na siłę przekonywać...na pewno jeszcze nie teraz.

A dlaczego my mamy cię przekonywać bo nie rozumiem ?

bo chcę ale nie mogę się zdecydować widzę zbyt dużo minusów może nadchniecie mnie optymizmem i się zdecyduję w końcu mam już 33 lata czyli niewiele czasu

dziecko to skarb, jedno dziecko to za mało , dasz radę

Ma Pani 33 lata czy 3? Jak można dorosła osobę przekonywać do tego by urodziła bądź nie dziecko? A nie lepiej porozmawiać o tym z mężem a nie z obcymi ludźmi?

jeśli Twój mąż chce to powinnaś. Polecam zakup modnych jesienno-zimowych butów na http://timberland-sklep.pl/pl/ :D :*

500+

Bez sensu,obcy ludzie mają cię przekonywać do posiadania dziecka.... Ja np. nie chcę drugiego i mogłabym cię przekonywac w drugą stronę.

gościu z 11:02 dlaczego nie chcesz drugiego ? opisałam wam moją sytuację i chciałam żebyście się zastanowiły i napisały co byście zrobiły na moim miejscu

Optymizm to sama musisz w sobie znaleźć bo łatwo nie będzie i najlepiej abyś sama podjęła decyzję a nie liczyła na argumenty innych. Ja ma 2 dzieci i nic nie przekonałoby mnie do kolejnego dziecka.

Jeśli Ty i mąż chcecie drugiego dziecka, będziecie mieli na to warunki mieszkaniowe, jesteście zdrowi to nie ma na co czekać. Praca nie ta, to inna, do żłobka czy przedszkola łatwiej się dostać jeśli jest rodzeństwo wiec szanse na publiczną placówkę się zwiększą będzie to koszt połowę niższy niż 700 złotych. Macie jak rozumiem w pobliżu rodziców i nawet jeśli nie mogą/nie chcą pomagać to awaryjnie zawsze ktoś będzie pod reką. Pomyśl, że różnica między dziećmi będzie wynosiła min.4 lata. Według mnie to już dużo ale zawsze to lepiej niż 6 czy 8. Dodatkowo 500 +, dla którego oczywiście nie powinno się powiększać rodziny, ale jest to już odczuwalna kwota , którą na pewno nie przeszkadza, wręcz przeciwnie.

jak maz chce to niech maz urodzi.to zwykle faceci naciskaja bo nie ponosza zadnych konsekwencji