Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Moj facet jest hazardzista

Hazard co podrzucic facetowi

Polecane posty

Gość Moj facet jest hazardzista

Jaka ksiazke moge podrzucic swojemu facetowi, ktory obstawia mecze, sledzi wyniki, jara sie wygranymi, probuje odegrac porazki i spedza nad tym lacznie 54godz w tygodniu? Od poniedzialku do piatku od 17:00 do 23:00 sleczy nad kompem (co daje na tygodniu 30godzin), w soboty i niedziele minimum po 12godzin to robi (co lacznie daje 24 godziny). Lacznie tygodniowo wychodza 54 godziny :O wiecej godzin niz w pracy, bo w tej pracuje 40 godzin. Chcialabym dac mu ksiazke doże przeczytania jakie sa skutki tego hazardu, co sie z czlowiekiem dzieje, co z najblizszymi.. mozecie polecic mi cos godnego uwagi? Bylabym wdzieczna, naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma dlugi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj facet jest hazardzista
Nie ma dlugow. Tak naprawde to w skali ostatniego roku jesteśmy ok 4 tys na plusie. Ale tak naprawde to wystarczyłoby, gdyby w soboty chodzil do pracy - mialby tyle samo co z tych meczy, z ta roznica, ze chodzac do pracy poswiecalby 8 godz na tydzien, a na meczach siedzi 54 godz/tydz. Nie kreci mnie ta kasa z meczy, wkurza mnie to, ze on non stop gada i mysli o tych zakladach. No szlag mnie momentami trafia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj facet jest hazardzista
Podnosze temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma identycznie i też jest na plusie. Mnie to w sumie nie przeszkadza, lepsze mecze i bet niżby miał oglądać p****le....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj facet jest hazardzista
Nie denerwuje Cie to, ze w jego glowie nic poza meczami nie ma? Moj jest tym tak zafascynowany, ze glowa mala. Nawet jak na spacer idziemy, to w reku telefon i spogladanie na wyniki. Sa nawet strony internetowe, gdzie pokazuja gdzie jest pilka i co sie dzieje - to tez wiecznie leci w tle. Rozmawiam z nim, a tu nagle on zezuje na kompa, bo ktos bramke strzelil. I tak w kolko :O W restauracji, obok talerza, lezy telefon. Non stop mecze. Gdzie sie nie rusze, gdzie nie spojrze, to ciagle to samo. Co z tego ze jest na plusie? Jakos nie uszczesliwiaja mnie te pieniadze.. :O wolalabym miec normalnego faceta, ktory nie siedzi non stop na telefonie i kompie. Juz wole, zeby p****le sobie ogladal - bo ja tez lubie czasem spojrzec, a najlepsza zabawa, gdy razem sie je oglada. Ale nie o p****lach tu mowa. Tu mowa o hazardzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj facet jest hazardzista
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raf

Wydaje mi się że twój facet już stracił kontrolę nad obstawianiem hazardem i życiem niestety również. Z Twojego teksty jasno wynika że twój facet jest uzależniony od hazardu i bd ju do końca życia. Żadne rozmowy nic nie zmienia ponieważ on nie jest w stanie już tego kontrolować nie jest już sobą. Obawiam się że hazard powoli mrozi już jego uczucia i niestety muszę cię zmartwic ale może się to dla was skończyć tragicznie. Bd grał aż przegra wszystko i za ciągnie tyle dlugow ile tylko bd w stanie aż spadnie na swoje dno. Czytając twoje opowieści widzę niestety siebie kiedy również grałem i nie moglem się oderwać. Niestety skończyłem na dnie chociaż z drugiej strony gdybym tak nie skończył nie zrozumiałym tego i dalej bym nie żył tylko grał. Hazard to straszna choroba i należy ją leczyć bo nie leczona prowadzi do śmierci. Ja również mieszkam w Anglii wygrałem 45 tys funtów i wiesz co z tego mam 25 tys dlugow bo pomimo wygranej hazardzista się nie zatrzymuje mu bd zawsze mało mało i mało. Napisz mi jak się rozwinęła u was sytuacja. 

Pozdrawiam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raf

Wydaje mi się że twój facet już stracił kontrolę nad obstawianiem hazardem i życiem niestety również. Z Twojego teksty jasno wynika że twój facet jest uzależniony od hazardu i bd ju do końca życia. Żadne rozmowy nic nie zmienia ponieważ on nie jest w stanie już tego kontrolować nie jest już sobą. Obawiam się że hazard powoli mrozi już jego uczucia i niestety muszę cię zmartwic ale może się to dla was skończyć tragicznie. Bd grał aż przegra wszystko i za ciągnie tyle dlugow ile tylko bd w stanie aż spadnie na swoje dno. Czytając twoje opowieści widzę niestety siebie kiedy również grałem i nie moglem się oderwać. Niestety skończyłem na dnie chociaż z drugiej strony gdybym tak nie skończył nie zrozumiałym tego i dalej bym nie żył tylko grał. Hazard to straszna choroba i należy ją leczyć bo nie leczona prowadzi do śmierci. Ja również mieszkam w Anglii wygrałem 45 tys funtów i wiesz co z tego mam 25 tys dlugow bo pomimo wygranej hazardzista się nie zatrzymuje mu bd zawsze mało mało i mało. Napisz mi jak się rozwinęła u was sytuacja. 

Pozdrawiam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×