Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie znam zadnego szczesliwego dlugoletniego malzenstwa jaki jest sens brac slub?

Polecane posty

Gość gość

nie znam zadnego szczesliwego dlugoletniego malzenstwa jaki jest sens brac slub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty nie znasz , sa ludzie co znaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam i to całkiem sporo, z najbliższych to moi rodzice i moi teściowie. Ponad 30 lat stażu, szanują się i kochają. Mam nadzieję, że skoro z mężem mamy taki przykład z domu wyniesiony to i nam się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może ty nie znasz, a ja znam i to sporo. Jestem 5 lat po ślubie i jesteśmy szczęśliwi tak ja na samym początku i mam nadzieje, że zawsze tak będzie. Nie chcesz nie bierz ślubu, kogo to obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety 5 lat to krótko chociaż wierze że jak ktoś trafił szczęśliwie to może kochać 30 lat, nawet całe życie, ale wg mnie ludzi takich jest mało. Bardzo mi przykro to pisać ale zgadzam się z tobą autorko. Moje życie oraz obserwacje ludzi dookoła to potwierdzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalam wyraźnie- dlugoletnie małżenstwa 5 lat to dopiero początki mowa o 20 latach i w tych okolicach a nie wyskakuje mi szcześliwa żonka,a jak pytam ile po ślubie to mowi 2 lata:o nosz k***a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas ponad 10 lat i niewyobrazamy sobie życia osobno . Z kazdym rokiem kochamy sie bardziej. Jestesmy szczesliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam. Moi dziadkowie. Są małżeństwem prawie 50 lat. Nadal się kochają, jeżdżą razem po świecie, dziadek zabiera babcię do kina, restauracji, kupuje kwiaty na urodziny. Nadal do siebie mówią w pieszczotliwy sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my jestesmy szczesliwi 14 lat , na rozwod sie nie zapowiada a nawet moj maz mi ostatnio powiedzial jak wrocilam ze szkolenia ze zdal sobie sprawe ze nie poraqdzilby sobie w zyciu psychicznie beze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmk
17 lat razem i wciąż patrzę tylko na niego ☺ bywają gorsze chwile, ale podstawą jest kompromis. Nie wyobrażam sobie nikogo innego na jego miejscu, pomimo że czasem mnie wkurza, ale to zwyczajnie ludzkie ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oo konkubina znowu szaleje. Zrozum durna babo że ślubu nigdy nie bedzioesz miałą bo twój chłop ma cie w doopie. Nie znasz żadnysz długoletnich szczęsliwych małżeństw? hahaha za to same długoletnie szczęsliwe osoby w konkubinacie znasz? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja znam to moi rodzice, nigdy się nie pokłócili, dosłownie raz gdy byłam dzieckiem pamiętam ich sprzeczke... dziś mój tata z pracy dzwoni do mamy i pyta czy wstała juz po nocce w pracy. Co robi itp. ogromny szacunek jakim siebie darzą to cos czego zazdroszcze i nie wiem czemu nie wyniosłam tego z domu, i nie potrafię z mężem tak się szanować, te dzisiejsze związki to klapa, ja po 10latach zwiazku w tym 2,5 po śubie mam dość męża, kłócimy się ciągle poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi dziadkowie są wieloletnim małżeństwem ale nie wiem czy można porównywać, bo to inne czasy, inne pokolenie, myślę, że kiedyś rozstania, rozwody nie były tak popularne jak dziś. Ja bym na miejscu babci nie wytrzymała z dziadkiem psychicznie ale widać moja babcia to twarda kobieta. Za to moi wujkowie żyją szczęśliwie w konkubinacie od 18 lat, mają 14 letnią córkę i nie myślą o ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra jest 12 lat po ślubie, a 16 lat w związku. Liczy się? Bo są szczęśliwi i na rozwód się nie zanosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale autorka ma sporo racji. Ja też nie znam takich szczęśliwych małżeństw; najdłuższe trwało ok. 20 lat, wszyscy uznawali ich za bardzo udaną parę,mieli 2 dzieci, finansowo super, obydwoje inteligentni i ustawieni...a potem nagle mężuś znalazł sobie nową pannę,oczywiście z 15 lat młodszą od małżonki,zaraz był szybki rozwód, walka o dzieci i ogólnie o różne rzeczy; no kobieta była załamana. Są po rozwodzie, po czasie zaczęło wychodzić,że wcale takim idealnym małżeństwem nie byli,wręcz przeciwnie...No,ale nie ma to jak pozory i wstyd przed rodziną. :( Tak niestety jest,że po latach wszystko wygasa,rządzi rutyna,przyzwyczajenie, nie ma już tego żaru, jest tylko proza życia,dzieci,dom,praca... I w takich sytuacjach najczęściej dochodzi do zdrady, do zafascynowania nową osobą, tą świeżością w życiu... Nie ma się co oszukiwać, dzisiejsi ludzie nie mają cierpliwości do pracy nad związkiem, koło mnie coraz więcej rozwodów....cóż, myślę,że będzie jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety ja też nie znam, moje też daleko odbiega od ideału 12 lta razem, kocham męża ale jakość tak się nie układa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scarlettttttt
A ja znam kilka takich szczęśliwych małżeństw i również ze 3 pary żyjące bez ślubu równie szczęśliwie. Uważam że ślub lub jego brak nie przesądza o szczęśliwym związku, liczy się szacunek do drugiej osoby, sztuka kompromisu, umiejętność powstrzymywania się przed pokusami. I te cechy u obojga muszą być równie silne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam, moi rodzice, rodzice mojego faceta, tak więc są takie związki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo często małżeństwa przekształcają się w instytucję do wychowywania dzieci, a jak dzieci wyfruwają z domu to jest dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawie 20 lat razem, 16 lat po ślubie. Nadaję się? Siostra podobnie, 20 lat razem, po ślubie 14 lat. Mojej mamie się nie udało, ale mnie i siostrze owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 lat razem, jesteśmy szczęśliwi i naprawdę się kochamy. tylko czy taki staż nie jest za krótki żeby liczył się do tematu?;) moim zdaniem to kawał czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie znam, ale Zależy jak i kto rozumie słowa "szczęśliwe małżeństwo". Nie którym wiele do szczęścia nie potrzeba, a i tak twierdzą, że są szczęśliwe, bo mają dzieci, dom, zdrowie, a ze nie ma szacunku to eee tam. Nikt nie mówił, że małżeństwo to sielanka. O takie związki tylko znam. Moim zdaniem w małżeństwie najważniejszy jest szacunek i pokorA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My. 15 lat po ślubie i 20 lat razem. Jest lepiej teraz nawet niż na poczatku.byly zgrzyty i dzieci jak male byly człowiek zmęczony i różne sprzeczki bywały.teraz mamy czas wyjechać tylko we dwoje wyjść na spacer czy do kina bo dzieci zostana juz same w domu wiec tylko lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice mojego meza rozwiedli sie po 35 l małżeństwa. Tez wydawali sie super szczęśliwa para.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam duzo chocby w mojej rodzinie - dziadkowie i rodzice do 90tki, wuj z ciotka rowniez, ja od ponad 40 lat, kuzynka miala 50lecie. No i wielu znajomych. jasne, ze czesc się porozwodila, ale jednaj zdecydawana wiekszośc nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×