Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy poród to rzeczywiście taka masakra jak opisują w internetach?

Polecane posty

Gość gość
u mnie pierwszy poród to była rzeźnia, przy drugim strasznie się bałam i miło się rozczarowałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt ci nie powie jak będzie, bo poród to bardzo indywidualna sprawa. Na pewno jest to jedno z bardziej bolesnych i stresujących wydarzeń w życiu, ale nie użalaj się nad sobą, zaciśnij zęby, głęboko oddychaj i dasz radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Dobrze robisz cc to dobra opcja jest stres ale nie katujesz się bólem przez ,który czujesz się jak obłąkana ,ja jestem po 2 porodach sn...rzeźnia...kto w ogóle to wymyślił! P.ier*dolona matka natura :) Nigdy już nie urodzę.Cieszę się ,że mam to za sobą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa cc to niby takie wybawienie. Cos o tym wiem - najpierw mnie zle znieczulili, w efekcie musieli mi doladowac glupiego jasia na stole, nie widzialam dziecka po porodzie, ocknelam sie na sali, mialam totalna trzesawke, bolala mnie strasznie glowa, potem jak zeszlo znieczulenie i mnie pionizowali to sie zrzygalam z bolu. Pozniej jeszcze lepiej - wdal sie stan zapalny, mialam dren zalozony, potem po tygodniu w domu okazalo sie ze rana sie paskudzi, znowu szpital, musieli mnie troche naciac zeby powyciagac syf ktory sie zgromadzil, dostalam silne antybiotyki. A na koniec okazalo sie ze zarazili mnie gronkowcem. Macie racje, cc to taaaaaka bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu Chryste autorko nie wiem , ale ja mam za sobą porody cc i sn i w życiu nie przeżyłam takiej rzeźni :-o . Fakt pielęgniarka jak poprosiłam o czyste prześcieradło powiedziała mi 'to nie jest hotel tylko szpital " i było kilka takich dziwnych tekstów , ale jeżeli chodzi o sam poród zawsze miałam dobrą opiekę dziękowałam lekarzowi i położnym byłam optymistycznie nastawiona nawet jak urodziłam wcześniaka którego mi od razu zabrali do CZD . no boli czy tak czy tak boli , co do seksu no u mnie jest ok , co do pocięcia to zależy bo możesz wcale go nie mieć i nie popękać , bądź nie mieć mega blizny po cc ja mam taką jak nitkę jasną więc nie wiem . Nie rozumiem tego dziwnego trendu na nastawianie się tylko na ból i samo zło . Ja zawsze jak jechałam na porodówkę to żartowałam cieszyłam się że zaraz będzie po i co najlepsze dziś możesz mieć ojca dziecka bądź bliską osobę koło siebie :-) Albo możesz wynająć położną bądź towarzyszkę do porodu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko poród to i tak pikuś w porównaniu do starzenia i śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem po jednym porodzie sn. Tez będąc w 30 tc zaczynalam sie obawiać porodu, ale stopniowo strach ten zaczynal byc wypierany przez ciekawość i chęc uscisniecia juz swojego dziecka w ramiona. Jadąc na porodowke z uśmiechem na ustach bylam pelna nadzieji ze wszystko pójdzie dobrze. Cieszylam się ze juz sie to zaczelo bo bylam juz tydzien po terminie i zaczynalam sie martwic. Gdy bylam w ciazy to niektóre kobiety pocieszaly mnie i mówiły ze ich poród to bułka z masłem był i zupelnie nie tak strasznie (nie wierzyłam im, ze moj mogłyby byc tak szybki i malo bolesny). Inne znów demonizowaly poród i rysowaly w mej wyobraznij dantenskie sceny (im tez nie wierzylam i prosilam Boga, aby nie bylo tak zle). W efekcie bolało, nie będę kłamać ze nie. Ale sa gprsze rodzaje bolu,bezsensowne, bezcelowe i raczej nie rokujace na poprawę (np. ludzie chorzy na raka). Poza tym w trakcie porodu boli tylko na skurczu a pomiędzy tym, nie odczywalam bólu wiec jest moment na wytchnienie. Jak wiele kobiet tu na tym forum, gorzej wspominam pobyt po porodzie na noworodkach. Tam zostalam obdarta z intymnośc, mialam spory dołek, nie umiałam se odnaleźć z kp itd. Życze powodzenia. Nie boj się a jezeli bedziesz sie dAlej tak bac az do porodu, to spróbuj sobie troche pomóc zapewniając sobie np towarzystwo partnera lub np. wynajmując położną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wynajmij polozna koniecznie, wiem ze to czesto sporo kosztuje ale pomoc bardzo sie przydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mialam położną, bo byłam zielona w temacie i balam sie ze bede tam w mekach rodzić i nikt ani mi nie ulży ani sie mną nie zainteresuje. Nie wiem, jak jest bez wynajętej położnej- moze tez super ale wiem jedno. Jeżeli przyjdzie mi kiedyś rodzić to tylko z położną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×