Ratunku! Jak się wykręcić z Wigilii?

Właściciel mieszkania u którego wynajmuję pokój zapytał mnie czy urządzimy sobie wspólną Wigilię, bo "co tak będziesz sama siedzieć jak taka biedulka." :o

A ty do domu nie jedziesz ?

Siadaj do Wigilii. Przynajmniej się nawcinasz.

Jak chcesz sie wymiksować to musisz wyjść z domu, idź do kościoła albo do hotelu, tam gdzie nie zmarzniesz albo zglos sie do wolontariatu i rozdawać jedzenie dla biednych.

Raczej nie... Moi rodzice sobie robią wycieczkę na święta za granicę więc średnio mi się opłaca zwłaszcza, że bilet na pociąg do domu jest drogi.

Najpierw to będzie trzeba wszystko przygotować żeby było co jeść.

Jakaś dziwna jesteś ze wynajmujesz pokuj u jakiegoś babola co ci robi za tatę , nie umiesz stawiać granic? Powiedz ze jesteś muzułmanką lub prawosławna -:)

16:05 to to zakasaj rękawy i do roboty. Co myslisz że na gotowe przyjdziesz? hahaha :D

Problem w tym, że nie bardzo lubię przebywać poza domem, nie lubię być z ludźmi. Mogłabym pojechać do siebie do domu ale żal mi kasy na bilety, a i tak nikogo nie będzie.

Nie uważam żebym wynajmowała u jakiegoś "babola co mi robi za tatę"... :o Normalne wynajęcie pokoju.

Nie chodzi o to żeby przyjść na gotowe tylko, że jak dla mnie to wystarczy mi sałatka warzywna i barszcz. Mało co lubię i mało jem.

Jezu, znowu ta, co tak ludzi nie lubi:O Swoja droga,,starzy jada za granice na wycieczke, a Ty.? Mie masz na bilet do domu? A jak Ci tak przeszkadza to wynajmij sobie mieszkanie, bedziesz sama i nikt Cie nie bedzie zapraszal na wigilie,

Teoretycznie mam pieniądze na bilet, ale praktycznie wolałabym je przeznaczyć na coś sensowniejszego. Gdyby rodzice byli w domu to bym pojechała.

Ja nie mogę! :D Ludzi nie lubisz, przebywać poza domem nie lubisz, jedzenia nie lubisz, a święta w ogóle lubisz? :D

A. Ja bym wolała być w domu rodzinnym nawet sama niż u kogoś obcego

Chętnie bym sobie wynajęła mieszkanie sama, ale w stolicy to bardzo dużo kosztuje i mnie nie stać. :o

W sumie? Jak jest cisza, spokój i nikt nie przeszkadza to mogą być.

Chodziło mi że wolałabym być w wigilię nawet sana ale w domu rodzinnym niż u obcych

Ty kobiety idz na jakas terapie, mowie serio, bo za jakis czas bedziesz tu zakladala temty "nie mam pracy, boje sie ludzi llooo matkoo" albo"zeby znalezc prace trzeb isc na rozmowe kwalifikacyjna, a to wiaze sie z rozmowa z drugm czlowiekiem, co mam zrobic?"i nie mowie Ci zlosliwie, ale nie wiem jak Ty chcesz zyc skoro Ty nic nie lubisz i nie rozmawiasz z nikim, nie masz zadnych znajomych, nawet starzy wola jechac na wycieczke niz z Toba spedzic swieta, swoja droga troche Cie wystawili, ale jak Ty NIC nie lubisz to w sumid jak trafic do takiego czlowieka?

Też bym w sumie wolała ale trochę żal mi kasy na bilety i ta propozycja nie wiem co mam teraz zrobić i jak się zachować?

Ale to nie jest tak, że boję się np. podejść do ekspedientki w sklepie i o coś zapytać. Nie mam z tym problemu. Jeśli jest to kontakt typowo urzędowy, formalny, załatwiam tylko to co muszę to ok. Najgorzej jak ktoś zaczyna wchodzić w moje życie prywatne i próbuje się do mnie zbliżyć. Nie lubię tego, jestem zamknięta na ludzi i nie chcę z nimi się jakoś zakolegowywać, a co do rodziców. Nie pierwszy i nie ostatni raz pewnie. Nic sobie nie robię z tego. Proponowali mi też wyjazd, zawsze proponują, ale ja nienawidzę podróżować. :o

podróżować też nie lubi hahaha :P

Ludzie ile ty znowu na ten bilet wydasz? Jak nikogo nie będzie to przynajmniej na prezentach

No co? Nienawędzi tego. Jak muszę jechać pociągiem do domu między Warszawą, a Poznaniem 2,5h to jestem chora! :o Nienawidzę! Poza tym takie zwiedzanie i spędzanie czasu poza domem mnie nudzi i mam potem muszę to odchorowywać. :o

70zł w jedną stronę. Za 140zł mogę już sobie coś kupić.

Ja kiedys tez wynajmowalam pokoj u takkego goscia starszego i normalnie zeobilismy sobie sniadanie wielkanocne. A w boze narodzenie to i flaszke wypilismy. Jestes aspoleczna. Tyle

SlowianskaLala - a to nowość! Ja się nawet z tym nie kryję, że jestem aspołeczna. Mało to! Lubię to i jest mi tak dobrze! :)

PS: alkoholu też nie lubię

To po co wyjeźdźałaś z rodzinnej miejscowości jak nienawidzisz podróżować? 140 zł to znowu nie tak dużo a byś miała spokój w święta

a jemiołę on już wywiesił? :D